PZU ma potencjał, by zapewnić wszechstronne wsparcie przy PPK

Mamy ambicję dotrzeć do każdego pracodawcy, ale też nie pozostawić pracowników samym sobie. Mówimy o milionach osób, które będą uczestniczyły w PPK – mówi Marcin Żółtek, szef Projektu Emerytura, odpowiedzialny w Grupie PZU za PPK.

Publikacja: 03.07.2019 20:45

PZU ma potencjał, by zapewnić wszechstronne wsparcie przy PPK

Foto: pieniadze.rp.pl

Materiał powstał przy współpracy Z PZU

Pracodawca musi zrobić miniprzetarg na instytucję zarządzającą PPK. Czym się powinien kierować?

Przede wszystkim nie skupiać się na nieznaczących detalach. Tak naprawdę są dwa, trzy najważniejsze czynniki: poziom opłat, który wpływa na wysokość gromadzonych oszczędności, jakość i kompleksowość obsługi oraz dostępność instytucji finansowej dla pracowników. Sondaże pokazują, że pracodawcy, obawiając się licznych zadań, które czekają ich w związku z PPK, jako kluczowe wskazują wsparcie ze strony instytucji finansowej.

Chcą, żeby firma zarządzająca PPK przejęła obowiązki pracodawcy?

Chcą, żeby ich w tym odciążyła. Dlatego jako PZU chcemy do minimum ograniczyć zaangażowanie pracodawców, a także dostarczyć im pełnej wiedzy o czekających ich obowiązkach i terminach. Oferujemy materiały informacyjne i szkolenia.

Ogłosiliście, że przez pierwszy rok nie będziecie pobierać opłaty za zażądanie. To chwyt marketingowy?

To element naszej filozofii. Zdecydowaliśmy się wejść z bardzo niskimi opłatami, ponieważ mamy ambicje osiągnąć znaczny udział w rynku, przekraczający 15-proc. limit, do którego można pobierać opłaty. Zarządzając więc np. 20 proc. udziałów w rynku, będziemy pobierali opłaty tylko od 15 proc. To spowoduje, że efektywne opłaty dla wszystkich klientów będą niższe. Chcemy przyciągnąć jak najwięcej pracodawców, żeby zbudować tę masę aktywów i pobierać jak najniższe opłaty.

W kolejnych latach opłaty będą już normalnie pobierane?

Tak, ale będą niskie. Nawet poniżej połowy ustawowego maksimum.

Te różnice w opłatach mogą mieć na koniec znaczenie dla oszczędzających w PPK?

Grosz do grosza… Ten poziom opłat jest absolutnym novum na rynku funduszy inwestycyjnych. Tak niskich opłat, zwłaszcza w funduszach akcyjnych, nikt jeszcze nie oferował. Dla nas, jako PZU, to element społecznej misji i zorientowania na potrzeby klienta.

Jak w praktyce będzie wyglądała obsługa PPK z punktu widzenia pracodawcy?

Obowiązki pracodawcy są ściśle określone w ustawie. Dotyczą m.in. podpisywania umów o zarządzanie i prowadzenie PPK, przekazywania list pracowników i regularnego odprowadzania wpłat. Wielką pomocą będzie tu służyć uruchomiony przez nas internetowy serwis dla pracodawców e-PPK. Dzięki niemu pracodawcy, nie wstając zza biurka, już mogą zawierać z nami umowy o zarządzanie, które wejdą w życie 1 lipca, a także przesyłać nam wymagane przez ustawę dane. Zostaną przez nas przyjęte i przetworzone.

Samo zawieranie umów w serwisie e-PPK jest tak proste, jak to tylko możliwe. Polega na podaniu danych pracodawcy i osób wyznaczonych przez niego do obsługi e-PPK. Dane są autoryzowane poprzez wpisanie kodu otrzymanego SMS-em, a sama obsługa sprowadza się do przeciągania na ekranie odpowiednich plików, by „załadować” je do serwisu.

Czyli każdy użytkownik komputera jest przyzwyczajony do takich czynności?

Tak, nie różnią się one np. od przesyłania plików na dysk Google. Można to robić właśnie poprzez zwykłe przeciąganie na ekranie pliku. Będziemy akceptowali pliki w najpopularniejszych formatach, a jednocześnie je weryfikowali. To duże ułatwienie dla pracodawców. Jeśli popełnią błąd np. przy wprowadzaniu numeru PESEL, serwis to wychwyci i poinformuje w wyświetlanym na ekranie komunikacie. Serwis e-PPK można też podłączyć do systemu finansowo-księgowego pracodawcy. Wtedy przekazywanie danych będzie się odbywać w sposób automatyczny.

System ułatwi pracodawcy obsługę PPK?

Niewątpliwie. Oczywiście, to do pracodawcy będzie należało wygenerowanie list z wpłatami. Tych obowiązków nie możemy przejąć, ponieważ nie mamy wiedzy np. o zarobkach w danej firmie. Jednak samo przekazanie danych będzie tak dalece zautomatyzowane, jak tylko zażyczy sobie pracodawca.

PZU ma sztandarowe hasło „Nikt nie zostanie sam”. Będziecie w stanie dotrzeć do każdego pracodawcy?

Mamy ambicję dotrzeć do każdego pracodawcy, ale też nie pozostawić pracowników samym sobie. Mówimy o milionach osób, które będą uczestniczyły w PPK.

PZU ma ponad 400 oddziałów, 2500 doradców klienta indywidualnego i 300 doradców klienta korporacyjnego. Jesteśmy we wszystkich większych i mniejszych miejscowościach. Można nas znaleźć niemal za każdym rogiem, ale i my dotrzemy do pracodawców, jeśli będą tego potrzebować. Odwiedzimy ich w każdym miejscu w Polsce, organizując spotkania informacyjne i służąc wszelką inną pomocą.

Upatrujecie zatem przewagi w skali, która ma być ułatwieniem przy wprowadzaniu PPK?

Dlatego „Nikt nie zostanie sam” nie jest tylko chwytliwym hasłem. PZU ma wystarczający potencjał, by wcielać je w życie, oferując wszechstronne wsparcie.

Ustawodawca zdecydował, że pieniądze, które będą wpływały do PPK, będą inwestowane w fundusze zdefiniowanej daty.

Mechanizm funduszy zdefiniowanej daty opiera się na zasadzie, że im bliżej jesteśmy przejścia na emeryturę, tym pewniejsze i stabilniejsze są sposoby inwestowania naszych oszczędności. Taki fundusz będzie stopniowo dostosowywał politykę inwestycyjną do wieku pracownika: od najbardziej zmiennej do najbardziej bezpiecznej. Początkowo, w funduszu dla najmłodszych uczestników PPK, udział instrumentów zmiennych, które generują wyższy dochód, ale są obarczone większym ryzykiem, będzie sięgał 70 proc. Później będzie stopniowo zmniejszany, żeby w momencie, gdy pracownik osiągnie 60. rok życia, spaść do około 30 proc.

Czyli młody uczestnik PPK może sobie pozwolić na ryzyko, żeby zwiększyć potencjalnie stopę zwrotu, a kiedy będzie się zbliżać do wieku emerytalnego, fundusz skupi się na bezpiecznych instrumentach. To dobre rozwiązanie?

To na pewno bezpieczne rozwiązanie z punktu widzenia uczestników PPK. Ten mechanizm powoduje, że są mniej narażeni na zmienność rynku. Ma chronić przed tzw. problemem złej daty, czyli negatywnymi skutkami przejścia na emeryturę akurat w dołku cyklu giełdowego, kiedy wyceny akcji są niskie.

Istotny jest wybór optymalnej ścieżki inwestycyjnej: czy np. z 70 do 30 proc. inwestycji w akcje schodzić stopniowo czy gwałtownie pod sam koniec zakładanego okresu oszczędzania. Reguluje to ustawa, ale pozostawiając zarządzającym pewien stopień swobody. W PZU opracowaliśmy model oparty na metodach ilościowych, który na podstawie historycznych danych wybiera optymalną ścieżkę alokacji środków w różne instrumenty finansowe. To bardzo dobre rozwiązanie dla wszystkich oszczędzających, ponieważ powoduje, że decyzje inwestycyjne nie podlegają wyłącznie arbitralnej ocenie zespołu zarządzającego, tylko są wsparte twardymi obliczeniami.

Stosujecie algorytmy matematyczne do prognozowania, w co inwestować, ale stoi za tym również człowiek?

Na razie algorytmy nie zastępują zarządzających, ale z pewnością znacznie podnoszą jakość procesu zarządzania i go systematyzują.

I to działa?

Tak. Algorytmy są już wykorzystywane w funduszach oferowanych od zeszłego roku na platformie inPZU, które osiągnęły świetne wyniki już po kilku miesiącach funkcjonowania. Niektóre rekordowe.

Dodatkowym zabezpieczeniem systemu PPK jest parasol Komisji Nadzoru Finansowego.

Tak, fundusze i ich polityka inwestycyjna będą podlegały ścisłemu nadzorowi KNF. Komisja weryfikuje też wiarygodność instytucji zarządzających. Są określone kryteria, które taka instytucja musi spełnić, żeby zostać dopuszczona do oferowania PPK.

W tym momencie jest kilkanaście firm, które przeszły przez to sito, w tym PZU. Jakie warunki trzeba było spełnić?

Trzeba spełniać wymogi kapitałowe, określone na poziomie co najmniej 25 mln zł kapitału własnego. Trzeba mieć też minimum trzyletnie doświadczenie w zarządzaniu aktywami. TFI PZU ma 20 lat doświadczenia w zarządzania aktywami i 160 mln zł kapitału. Spełniamy wymagania z naddatkiem.

rozmawiał Mateusz Pawlak

cykl rozmów o PPK z Marcinem Żółtkiem dostępny w wersji wideo  na stronach tv.rp.pl

Materiał powstał przy współpracy Z PZU

Pracodawca musi zrobić miniprzetarg na instytucję zarządzającą PPK. Czym się powinien kierować?

Pozostało 98% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
PPK
Dopłata roczna do PPK w sobotę na koncie. Jest jeden warunek
PPK
PZU wyprzedził konkurencję na starcie PPK
PPK
Oszczędności w PPK prywatną własnością uczestnika
PPK
Globalne doświadczenie pomoże w zarządzaniu PPK
PPK
PPK to dla pracowników same korzyści