– Inwestor wybierający akcje spółek, których wyniki rosną, które są w niewielkim stopniu wrażliwe na sytuację gospodarczą i których akcje są względnie wysoko wyceniane, powinien się liczyć z ryzykami związanymi z każdym z wymienionych elementów. Po pierwsze, wzrost zysków: być może możliwości ekspansji się wyczerpią i wyniki nie będą się poprawiały lub będą się poprawiały wolniej. Na szczęście wielu polskim spółkom jest jeszcze daleko do pozycji globalnych czy nawet europejskich liderów, więc wydaje się, że miejsce do rozwoju wciąż jest. Po drugie, wrażliwość na ewentualne zachwiania sytuacji gospodarczej: może się okazać, że niektóre spółki nie są tak niewrażliwe na spowolnienie gospodarcze, jak dziś wyobrażają to sobie inwestorzy. Po trzecie, wyceny: akcje spółek, które rosną i charakteryzują się względnie niską wrażliwością na sytuację gospodarczą, są relatywnie drogie – zauważa Adam Łukojć.
– Te trzy ryzyka nie muszą jednak zatrzymać zwyżek – nie materializowały się w ostatnich latach i być może nie zatrzymają dalszego wzrostu cen akcji – podkreśla.
Warto sprawdzić: WIG.Games – ryzykowne gry giełdowe. Przeglądamy gamingowe spółki
Wzrostowe biznesy docenione
Inwestorzy doceniają spółki wzrostowe, które mogą się pochwalić dynamicznym wzrostem biznesu, czego dobrym przykładem jest Dino. Od debiutu przed ponad dwoma latami wartość rynkowa właściciela sieci supermarketów wzrosła o prawie 300 proc. Zwyżka notowań właściciela sieci supermarketów była odpowiedzią na systematyczną poprawę wyników finansowych będącą efektem dynamicznego wzrostu organicznego i wzrostu marż. – W przypadku Dino rynek docenia, że spółka sygnalizuje planowaną liczbę otwarć sklepów i ten rozwój realizuje z naddatkiem. Kurs właśnie jest na nowych maksimach, ale spółce sprzyja też otoczenie (silna konsumpcja) – wskazuje Łukasz Rozbicki, analityk MM Prime TFI.
Perspektywy wzrostu Dino nie wydają się zagrożone, choć utrzymanie tempa wzrostu zysków może być wyzwaniem. – Motorem do dalszej poprawy wyników może być poprawa sprzedaży porównywalnej oraz marży brutto na sprzedaży. Wśród hamulców można wskazać potencjalne wprowadzenie podatku od handlu detalicznego. Może się też pojawić pytanie o efektywność sklepów otwieranych na obszarach, gdzie spółka do tej pory była mniej widoczna, oraz o utrzymanie wysokiej dynamiki wzrostu sprzedaży porównywalnej w najdłużej funkcjonujących placówkach – uważa Krzysztof Radojewski, szef analityków Noble Securities.
Niesłabnącym popytem cieszy się CD Projekt, którego akcje pozwoliły na wypracowanie tylko od początku tego roku ponad 50-proc. zysku. Kluczowe znaczenie dla postrzegania producenta gier miały oczekiwania związane z premierą „Cyberpunka 2077″. – Kampania marketingowa „Cyberpunka” podczas tegorocznych targów E3 przekroczyła nasze oczekiwania, pokazany przez spółkę gameplay również zrobił bardzo dobre wrażenie. Podnosimy prognozy sprzedaży gry do 26 mln kopii w roku premiery i 71 mln w pięć lat – szacuje Maciej Hebda, szef zespołu analiz technologicznych Vestora DM.