W ubiegłym roku MSCI Emerging Markets stracił na wartości 15 proc. W tym roku passa ma się zmienić. Przynajmniej tak uważają analitycy Goldmana Sachsa, Fidelity Investments oraz niektórzy zarządzający funduszami polskich TFI. Schroder Investment Management prognozuje nawet, że obligacje rynków wschodzących będą dawały przez najbliższe dziesięć lat 6,6 proc. zysku średniorocznie.
Czy tak się stanie, zależy od wyciszenia konfliktu handlowego między Stanami Zjednoczonymi a Chinami oraz wyhamowania podwyżek stóp procentowych przez Fed, co doprowadziłoby do osłabienia siły dolara, od którego zależy nie tylko kondycja rynku surowcowego, ale również rynków wschodzących.