Inwestowanie pod rysujący się na horyzoncie gołębi zwrot w polityce głównych banków centralnych było jedną z najpopularniejszych strategii rynkowych końcówki mijającego roku. Zdaniem Adama Łukojcia, szefa działu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz, będzie można jeszcze na niej sporo zarobić. W tym celu do portfela należy dodać długoterminowe (a więc najbardziej wrażliwe na zmiany kosztu pieniądza) obligacje skarbowe.
– Na oczekiwanych obniżkach stóp Fedu i innych banków korzystać powinny także spółki technologiczne (rośnie wartość bieżąca ich odsuniętych w czasie zysków) oraz złoto (wysokie stopy podnoszą koszt alternatywny lokowania w kruszcu) – zaznacza finansista.
Teraz akcje, potem dług?
Jak tłumaczy specjalista TFI Allianz, normalizacja polityki pieniężnej na świecie będzie postępować, bo ryzyko recesji jest realne, a wygasanie fali inflacji stało się faktem. Problem powstałych w czasie pandemii w łańcuchach dostaw wąskich gardeł został rozwiązany, a dezinflacyjny wpływ ma też cofnięcie się cen surowców. Sposobem na zyski mogą być otwarte fundusze polskich i globalnych obligacji długoterminowych, oparte na tego typu aktywach zagraniczne fundusze ETF lub samodzielnie zbudowane portfele obligacji.
Czytaj więcej
Podczas gdy cena złota biła w 2023 r. kolejne rekordy, jego zakupy inwestycyjne malały niemal na całym świecie. Także w Polsce, gdzie kupiono go o ok. 40 proc. mniej niż w rekordowym 2022 r.