Tegoroczny ranking TFI przyniósł niemało zaskoczeń, jeśli chodzi o klasyfikację. O czołówce rankingu na najlepsze TFI roku zadecydowało w dużym stopniu podejście i strategia zarządzających funduszami dłużnymi. Jeśli było bardziej defensywne, udało się uniknąć strat i podskoczyć w zestawieniu. Najlepszym TFI z dość dużą przewagą nad drugim MetLife TFI okazało się Rockbridge należące do grupy Altusa.
Przypomnijmy, że jest to grupa kapitałowa po sporych przejściach w związku z aferą GetBacku. Rockbridge TFI już w poprzednim roku znalazło się jednak w dość ścisłej czołówce, zatem już wtedy był to sygnał, że fundusze tego towarzystwa zajmują całkiem wysokie lokaty w swoich grupach.
Warto zauważyć, że Rockbridge to firma lokalna, tymczasem pięć kolejnych TFI należy do dużych, międzynarodowych grup. Na Rockbridge TFI rzutują oczywiście demony przeszłości, jednak trzeba zauważyć, że mniejsze, pozabankowe TFI w ostatnich latach nie mają łatwego życia, jeśli chodzi o ich pozycję na rynku. Strumień napływów do funduszy ograniczył się praktycznie do bankowych TFI. To w dużym stopniu efekt zmian w sposobie dystrybucji funduszy, wiążących się z nowymi wymogami formalnymi, ale i ryzykami po stronie pośredników.
Miejsce dla mniejszych TFI w rankingu
Mniejsze towarzystwa starają się jednak znaleźć sobie nowe miejsce na rynku funduszy. Skarbiec TFI, zwycięzca zeszłorocznej oraz wielu poprzednich edycji, rozwija usługę asset management (zarządzanie portfelami dla zamożnych klientów), Quercus TFI z kolei przejął właśnie stacjonarną sieć dystrybucji funduszy DI Xelion od Banku Pekao. Zarząd Rockbridge TFI zaś od dłuższego czasu zapowiada całkowicie nowe otwarcie, zarówno jeśli chodzi o ofertę, jak i sposób dystrybucji funduszy.