W trakcie wakacyjnych miesięcy sWIG80, skupiający mniejsze spółki, zabrał się do odrabiania strat, co pozytywnie wyróżniało go na tle indeksów większych firm. Eksperci jednak dość ostrożnie oceniają szanse na kontynuację odbicia, ale przyznają, że wyceny wielu małych spółek wyglądają bardzo zachęcająco.
– Pomimo ostatniej odwilży na ogłaszanie zmiany trendu na rynkach akcji jeszcze za wcześnie, a ostatnie zwyżki mogły być pochodną wyjątkowego pesymizmu, przy którym do odbicia potrzeba względnie niewiele. Z drugiej strony tegoroczne spadki znacząco obniżyły wyceny spółek, często mocniej od zmiany perspektyw ich biznesu. To tworzy szansę dla długoterminowych inwestorów – uważa Łukasz Hejak, zarządzający funduszami w Investors TFI.
Czytaj więcej
Wybór tanich akcji na warszawskiej giełdzie, wycenianych poniżej wartości księgowej, jest spory. Warto jednak sprawdzić, czy poza niską wyceną można dla nich znaleźć inne argumenty inwestycyjne.
Dlatego zdaniem eksperta dużego znaczenia nabiera selekcja firm.
– O ile na rynku akcji wciąż występuje podwyższone ryzyko, o tyle kilka typów spółek może się w tym środowisku wyróżniać pozytywnie. Przede wszystkim preferujemy firmy z relatywnie mniejszym zadłużeniem. Dodatkowo tego typu spółki mają zdolność do realizowania transakcji przejęć, a okresy gorszej koniunktury gospodarczej często dają okazję do skokowego zwiększenia udziału w rynku. Na plus od indeksów odbiegać może też sektor zbrojeniowy, w tym technologii czy komponentów – wskazuje Hejak.