XVIII-wieczni malarze dbali o marketing

Książka Ewy Manikowskiej „Bernardo Bellotto i jego drezdeński apartament” to opowieść o finansowych mechanizmach funkcjonowania sztuki.

Publikacja: 16.12.2015 21:00

Ewa Manikowska, „Bernardo Bellotto i jego drezdeński apartament”, Instytut sztuki PAN 2014

Ewa Manikowska, „Bernardo Bellotto i jego drezdeński apartament”, Instytut sztuki PAN 2014

Foto: Rzeczpospolita

Bernardo Bellotto zwany Canaletto (1721–1780), nadworny malarz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, był nie tylko cenionym artystą, ale także kolekcjonerem. Informuje o tym książka Ewy Manikowskiej „Bernardo Belotto i jego drezdeński apartament”. Jest to opowieść o finansowych mechanizmach funkcjonowania sztuki w XVIII w. Dowiadujemy się, jak przebiegała finansowa kariera Bellotta. Poznajemy treść kontraktów zawieranych z mecenasami. Precyzowano w nich nie tylko wysokość stałego uposażenia.

Określano także warunki mieszkania, w tym np. ilość darmowego drewna na opał. Wdowa po malarzu miała zapewnioną dożywotnią pensję. Dziś artyści w Polsce mogą tylko śnić o takich prywatnych protektorach i kontraktach. Czytamy, że pozycja ekonomiczna malarza decydowała o jego zawodowym prestiżu. Artyści byli mobilni, jeździli za chlebem po Europie. Dawali do prasy ogłoszenia o swoich nowych obrazach i zapraszali do pracowni potencjalnych klientów. Podstawą do napisania książki było odnalezienie w bibliotece Litewskiej Akademii Nauk inwentarza kolekcji, jaką Bernardo Bellotto stracił w Dreźnie. Były w niej obrazy, meble, porcelana. Załączona wycena przedmiotów świadczyła o wysokim standardzie życia Bellotta, który pracował w różnych miastach Europy, zanim na koniec trafił do Warszawy. Bogata biblioteka świadczyła o pasji bibliofilskiej malarza. Autorka książki Ewa Manikowska jest bodaj najwybitniejszą dziś badaczką kolekcjonerskiego dorobku króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. W 2007 r. opublikowała fundamentalną pracę „Sztuka. Ceremoniał. Informacja”. Na podstawie badań w archiwach Europy ustaliła motywy pasji kolekcjonerskiej króla: jako mecenas i kolekcjoner sztuki kreował swój wizerunek na użytek europejskiej dyplomacji. Pasję kolekcjonerską wyniósł z domu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Sztuka
Inwestorze, prokurator zabierze ci obraz
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Sztuka
Rekordowe licytacje, dobry początek roku
Sztuka
Pieniądze leżą na ulicy, wystarczy się schylić
Sztuka
Zdrożeją obrazy malarzy kolorystów
Sztuka
Tanio kupowali zaginione dzieła i odsprzedawali je za miliony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama