Rz: Na pani haftowanych, unikatowych obrazach dekorowanych kamieniami jubilerskimi pojawiają się nietypowe motywy. W serii „Najdroższy Towar Świata” jest to serce, wątroba, nerki, a w serii „Nić Afryki” rogi afrykańskich zwierząt. Skąd te tematy u artystki?
Alicja Stańska: To dość trudne pytanie. Myślę, że każdy z nas ma zdolność do zajmowania się pewnymi tematami. Ja od małego dziecka miałam dziwne poczucie braku sprawiedliwości na świecie. Zawsze widziałam ofiary, nie zwycięzców. Nigdy nie umiałam przejść obok krzywdy obojętnie. Myślę, że tematyka, którą się zajmuję (ochrona praw ludzi i zwierząt), została mi narzucona odgórnie. Nie wiem, co lub kto za tym stoi. Kosmo, Bóg… Nie wiem. Wiem jedynie, że mam siłę, aby choć w małym procencie coś zrobić.