Aktualizacja: 13.02.2025 01:28 Publikacja: 20.12.2021 12:11
Foto: Galeria Artemis
Otwarto wystawy, które staną się impulsem do wzrostu cen obrazów Anny Güntner i Nikifora. Mniej zamożni konsumenci sztuki mogą tanio kupić oryginalne prace Fangora na sprzedażnej wystawie artysty.
Zawsze na rynku sztuki są dzieła niedoszacowane, nieodkryte. Wystarczy dostrzec ich potencjał inwestycyjny. Zarabianie na rynku sztuki może stać się życiową przygodą. Przy okazji stworzymy własną kolekcję.
Aukcję „Wiek koloryzmu” 12 marca organizuje Desa Unicum. Zgromadzono obrazy artystów niesłusznie zapomnianych, którzy będą teraz promowani, a ceny ich dzieł będą rosły.
Wolny rynek odkrywa zaginione dzieła sztuki i nadaje im wysoką wartość. Niektórzy kolekcjonerzy zajmują się tropieniem zaginionych dzieł, znanych jedynie z opisu i dobrze na tym zarabiają.
Jakie obrazy Polacy będą chętnie kupowali za 20-30 lat? Odpowiedź na to pytanie jest ważna dla dzisiejszych 40-latków, którzy w przyszłości będą wyprzedawać tworzone teraz kolekcje, żeby dołożyć do emerytury. Zbieranie dzieł sztuki to sposób gromadzenia kapitału. W co zainwestować?
Warszawska Wallspace Gallery wystawia 58 akwarel Nikifora z kolekcji Bogdana Jakubowskiego i Roberta Dowhana. To wyjątkowe prace o muzealnej wartości. Tak wysokiej klasy dzieła nie pojawiają się na aukcjach. Część z nich można kupić. Ustalono jedną cenę 22 tys. zł dla każdej z prac. Wystawa potrwa do 29 września.
Zbliża się aukcja dzieła Tamary Łempickiej w domu aukcyjnym Christie's. „Portret doktora Boucarda” namalowany przez słynną polską artystkę w 1928 roku, pozostawał niedostępny przez 40 lat.
Kazachski rynek rolny odgrywa znaczącą rolę w Azji Centralnej, ale ambicje Astany wykraczają dalej. Ważnym obszarem eksportowym ma być przede wszystkim rynek unijny, na którym Kazachstan widziałby się w roli strategicznego dostawcy płodów rolnych.
Jackson Pollock był jednym z najsłynniejszych malarzy abstrakcyjnych XX wieku. Sam wielokrotnie podkreślał, że stara się unikać malowania konkretnych postaci, przedmiotów czy miejsc. Jednak zdaniem ekspertów – w rzeczywistości było inaczej, choć artysta mógł nie zdawać sobie z tego sprawy. Jak to możliwe?
Rynek książki uległ rozproszeniu. Przez to nie wiemy o wielu aukcjach. Nie możemy dobrze zainwestować pieniędzy.
Rząd zapowiada, że wydatki na inwestycje w drogi, kolej, porty czy energetykę sięgną w tym roku setek miliardów złotych. Ma to dać przełom w gospodarce. Ekonomiści patrzą na to dość chłodno. Ich zdaniem potrzebujemy inwestycji większych i prywatnych.
Więcej szybkich dróg, zmodernizowane linie kolejowe czy rozbudowa zdolności przeładunkowych portów przyciągnie nowych inwestorów i da nowy impuls do rozwoju polskiej gospodarki.
Polski rząd ogłasza plan inwestycyjny wart 650 mld zł, Donald Trump nakłada kolejne cła na import stali i aluminium, a warszawska giełda bije historyczne rekordy. Tymczasem Unia Europejska analizuje zmiany w swojej polityce pomocowej, co może wpłynąć na relacje międzynarodowe i rozwój globalnych gospodarek.
Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu w polskiej gospodarce po trudnych doświadczeniach ostatnich lat – ogłosił w poniedziałek na GPW w Warszawie premier Donald Tusk. Przełom ma przynieść strategia: inwestycje, inwestycje, inwestycje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas