Sensację budzi sprzedażna wystawa kilkudziesięciu obrazów Jana Dobkowskiego, jaką w Warszawie zorganizowała Desa Unicum (www.desa.pl). Wystawa potrwa do 24 sierpnia. Warto zajrzeć do archiwum portalu Artinfo.pl, żeby sprawdzić aukcyjne notowania malarza.
Oferowane są dzieła ze wszystkich okresów jego twórczości. Wystawa obejmuje m.in. prace wczesne, pochodzące z lat 60 XX w. Nie zabrakło charakterystycznych dla artysty zielono-czerwonych płócien z motywami erotycznymi. Na aukcji Desy Unicum 25 sierpnia licytowany będzie obraz z tej serii „Kobieta zaborcza”.
Erotyczne motywy w malarstwie Jana Dobkowskiego
Śladami sukcesu Beksińskiego
Rekordowe ceny osiągają na aukcjach obrazy Jacka Yerki (ur. 1952). Jest on jednym z najdroższych żyjących polskich malarzy. W sierpniu dom aukcyjny Agra-Art zorganizował w siedzibie w Warszawie wielką wystawę malarstwa artysty (www.agraart.pl). Oferowane są dzieła pochodzące z prywatnych kolekcji. Niektóre z prezentowanych obrazów można kupić z wystawy, inne można będzie wylicytować na aukcji w październiku.
Czytaj więcej
Jeszcze stosunkowo niedawno dzieła krynickiego artysty można, było kupić wręcz za grosze. Dziś akwarele Nikifora rozgrzewają aukcje sztuki i są pożądane przez kolekcjonerów i inwestorów. Trzeba jednak uważać na falsyfikaty.
Jest na wystawie m.in. jedna z najbardziej rozpoznawalnych prac artysty – „Bibliotama”. Jest też słynne „Złotoujście”, sprzedane w październiku 2021 r. na aukcji Agry za rekordową cenę 984 tys. zł.
Wystawa może spowodować wzrost cen na aukcjach. Rok temu latem Agra-Art zorganizowała wystawę dzieł Zdzisława Beksińskiego. Dzięki temu zainteresowanie obrazami Beksińskiego radykalnie wzrosło, a ceny skoczyły do góry. Wystawa Jacka Yerki potrwa do 3 września. W czasie jej trwania planowane są spotkania z artystą.
W sierpniu warto odwiedzać antykwariaty, niektóre przygotowały specjalne letnie wystawy. Na przykład w słynnej Galerii Grafiki i Plakatu trwa wystawa grafik kilkudziesięciu powojennych klasyków (www.galeriagrafikiiplakatu.pl). Dekoracyjną grafikę kupimy już za 800 zł. Naprzeciwko galerii grafiki mieści się Antykwarnia Czesława Apiecionka. Sprzedaje on nie tylko książki, ale także plakaty, grafiki i obrazy. Firmy te nie konkurują ze sobą. Przeciwnie, wspomagają się wzajemnie. Klient raz parkuje i może obejrzeć ofertę dwóch firm.
Czytaj więcej
Obraz Kossaka to dobra lokata kapitału. Inwestorów powinny też zainteresować banknoty z insurekcji kościuszkowskiej.
Szkoda, że nie ma w stolicy ulicy antykwariatów, gdzie obok siebie działałoby kilkanaście firm.
Sensacją w Antykwarni są obrazy nieznanego malarza Roberta Macieja (ur. 1959). Osiągają ceny 6–12 tys. zł. Artysta studiował na stołecznej ASP, czerpie motywy z historii żydowskiej i Starego Testamentu. Obrazy kupują głównie obcokrajowcy. Kiedy to oryginalne malarstwo trafi na aukcje, ceny mogą ruszyć do góry.
Sopocki Dom Aukcyjny 20 sierpnia zorganizuje wielką aukcję malarstwa. Można uznać ją za początek nowego sezonu aukcyjnego. Pokazane będą rzadkie dzieła m.in. Piotra Michałowskiego, Juliana Fałata, Maurycego Gottlieba.
Warto zwrócić uwagę na niepozorny obraz malarza kolorysty Eugeniusza Eibischa (1896–1987), przedstawiciela École de Paris. Obraz ma znakomity rodowód. Pochodzi ze zbioru legendarnego kolekcjonera z Krakowa Karola Zolicha. Był on mecenasem sztuki, w czasie okupacji niemieckiej zaopatrywał Eibischa w niedostępne wtedy normalną drogą materiały malarskie. Pomagał także innym artystom. W handlu krążą portrety kolekcjonera malowane m.in. przez Wacława Taranczewskiego. Niestety, Karol Zolich jest postacią niesłusznie zapomnianą.
Odkryciem są obrazy mało znanego malarza Roberta Macieja
Kossak krzepi
Na aukcji malarstwa w Sopocie licytowanych będzie 5 obrazów Juliusza, Wojciecha i Jerzego Kossaków. Obrazy Kossaków mają zdecydowanie większą „płynność” niż dzieła innych malarzy. Prawie na każdej aukcji dawnej sztuki z powodzeniem sprzedawanych jest kilka obrazów Wojciecha i Jerzego Kossaków.
Dotychczas żaden kryzys gospodarczy nie zaszkodził rynkowej pozycji tego malarstwa. Rynek jest w stanie wchłonąć na jednej aukcji kilka lub nawet kilkanaście obrazów tych malarzy. Dlaczego nie ma badań socjologicznych na temat tego rynkowego fenomenu? Czy kupujemy obrazy Kossaków tylko jako doskonałą lokatę, ponieważ zawsze łatwo je sprzedać?
Edwin Nowacki, antykwariusz i kolekcjoner z Poznania, uważa, że kupujemy malarstwo Kossaków przede wszystkim z pobudek patriotycznych. Kossakowie malowali sceny z historii Polski, wojsko polskie i konie. Malarstwo to jest względnie tanie. Obrazy Kossaków nie biją rekordów cenowych. Już za 10–15 tys. zł można wylicytować typowy obraz Jerzego Kossaka.
Warto przeanalizować wyniki aukcji, którą 12 sierpnia przeprowadziła Desa Unicum. Na specjalistycznej aukcji wystawiono kilkadziesiąt obrazów – tylko Kossaki.
Czytaj więcej
W muzeum Villa la Fleur w Konstancinie podczas zwiedzania warto zwrócić uwagę na gwiazdy światowej sztuki.
Wielki świat na... Pradze
Marcin Gałązka ze stołecznego antykwariatu Zakładka informuje, że ostatnio w ciągu dwóch sierpniowych dni sprzedał Kolumbijce, która mieszka w Szwecji, album z plakatami Henryka Tomaszewskiego. Pani pastor z Berlina kupiła „Lot nad kukułczym gniazdem” w oryginale. Pracownik waszyngtońskiego Kapitolu, który ma polskie korzenie, kupił w Zakładce ostatnią powieść Zygmunta Miłoszewskiego.
Zakładka mieści się na dalekiej Pradze-Północ, a nie np. na rynku Starego Miasta, gdzie tłumnie spacerują turyści ze świata. Zatem warto szukać nawet w dalekich antykwariatach, bo można tam znaleźć skarby (www.antykwariat-zakladka.pl).