Sensacyjnie zapowiada się aukcja malarstwa rodziny Kossaków, jaką 11 sierpnia w Sopocie zorganizuje Desa Unicum. Z kolei 19 sierpnia Sopocki Dom Aukcyjny licytować będzie fragment panoramy „Bitwa pod piramidami” namalowanej przez Wojciecha Kossaka.
Obrazy jak sztabki złota
Obrazy Kossaków są zdecydowanie bardziej płynnym towarem niż inne malarstwo. Łatwo je odsprzedać, są jak sztabki złota. Na zwykłych aukcjach często oferowanych jest 5 obrazów Kossaków i wszystkie są licytowane. Kossak, to nazwisko kultowe na krajowym rynku, lubiane, rozpoznawalne. Przed wojną w każdym szanującym się domu musiał być obraz Kossaka. Nobilitował mieszkańców. Tak jest do dziś.
Wojciech i Jerzy Kossak malowali nasze militarne zwycięstwa. Wielkie narodowe mity potrzebne są każdemu pokoleniu. To jest gwarancja łatwej odsprzedaży. Szkoda, że nie ma badań socjologicznych na temat handlowego fenomenu tego malarstwa.
Desa Unicum wystawi 24 obrazy, z wycenami od 13-18 tys. zł do 200-250 tys. zł. Niektóre obrazy mają ciekawą proweniencję. W katalogu aukcji czytamy, że obraz z 1926 roku, „Rekonesans ułanów 8. Pułku księcia Józefa Poniatowskiego” należał kiedyś do Jana Pomiana – Bławdziewicza. Szkoda, że nie wyjaśniono, kim był właściciel.
Był to działacz emigracyjny w Londynie, m.in. sekretarz Józefa Retingera, szarej eminencji polityki europejskiej XX wieku. Był też Bławdziewicz dyrektorem ważnej londyńskiej galerii sztuki Heim Gallery, którą prowadził wspólnie z kolekcjonerem Andrzejem Ciechanowieckim. Na światowym rynku bogaty rodowód dzieła ma wpływ na jego cenę.