– Najważniejsze, aby poinformować ubezpieczyciela o zdarzeniu, nawet jeżeli nie mamy jeszcze kompletu dokumentów. Zazwyczaj na zgłoszenie szkody mamy do 90 dni od wypadku – podkreśla Filip Przydróżny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia.
Opinie
Agnieszka Madziar, ekspert z Biura Ubezpieczeń Indywidualnych Ergo Hestii
Ubezpieczenie powinno pozwolić na pokrycie kosztów, które musielibyśmy ponieść w razie nagłego zachorowania lub wypadku (np. związane z leczeniem, transportem, organizacją usług medycznych itp.). Im dalsza i dłuższa podróż, tym wyższa powinna być suma ubezpieczenia. Pomocy lekarza możemy potrzebować nie tylko na skutek zdarzeń na stoku. Warto pamiętać, że w Europie koszty leczenia rozpoczynają się od 100 euro. Często to niestety początek wydatków, jakie musi ponieść poszkodowany przebywający za granicą. Ubezpieczyciel może zorganizować i pokryć koszty wizyty lekarskiej w dowolnym miejscu pobytu klienta; koszty transportu z miejsca zdarzenia do placówki medycznej (np. karetką, taksówką), a także wydatki na leki i środki opatrunkowe zalecone przez lekarza. Przepełnione stoki to również duże ryzyko utraty lub uszkodzenia naszego sprzętu sportowego. Dlatego wybierając się w góry warto wykupić również ubezpieczenie obejmujące sprzęt narciarski czy snowboardowy.
Tomasz Janas, dyrektor Departamentu Biur Podróży i Gwarancji TU Europa
Dzieci uczęszczające do szkoły i przedszkola przeważnie są objęte całorocznym grupowym ubezpieczeniem NNW, działającym również podczas ferii. Ze względu na masowy charakter umów sumy ubezpieczenia są tam z reguły niskie. Dlatego w razie kontuzji odszkodowanie może być symboliczne i nie pokryje kosztów leczenia oraz rekonwalescencji. Rodzice powinni więc rozważyć wykupienie dodatkowej polisy, która zapewni pokrycie kosztów leczenia, rehabilitacji, a nawet kosztów odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone innym osobom lub zniszczenie sprzętu sportowego przez dziecko. Jeżeli wypadek wydarzy się za granicą, do kosztów pomocy medycznej dochodzi transport osoby kontuzjowanej do Polski. Nie zawsze dziecko z zagipsowaną nogą czy po urazie głowy wymagającym transportu w pozycji leżącej można przewieźć własnym autem. Konieczne może być wynajęcie innego samochodu, a w bardziej skomplikowanych medycznie przypadkach – przewóz karetką.