Dobre zabezpieczenia obniżą składkę ubezpieczeniową

Zadaniem zakładu ubezpieczeń jest takie przygotowanie produktu ubezpieczeniowego dla określonych grup klientów, aby zakres ochrony był adekwatny do ich potrzeb.

Publikacja: 06.03.2018 21:11

Dobre zabezpieczenia obniżą składkę ubezpieczeniową

Foto: Shutterstock

Dzięki polisie ubezpieczeniowej przedsiębiorca ubezpieczający mienie służące do prowadzenia działalności gospodarczej czy swoją odpowiedzialność cywilną zyskuje przede wszystkim ochronę na wypadek zdarzeń, które mogą zaburzyć bezpieczeństwo prowadzonego interesu. Według raportu „Jak ubezpieczenia zmieniają Polskę i Polaków”, sporządzonego przez Polską Izbę Ubezpieczeń we współpracy z Deloitte, 92 proc. średnich i 87 małych firm ma polisy chroniące ich majątek od pożarów i innych żywiołów.

Mniejsze ryzyko, niższa składka

Ubezpieczenia majątkowe z jednej strony pozwalają firmom ustrzec się przed niespodziewaną stratą, która nie do końca jest związana z prowadzoną przez nich działalnością, ale ma na nią ogromny bezpośredni wpływ, z drugiej – odpowiednie zabezpieczenie majątku sprawi, że firma mniej zapłaci za ubezpieczenie, gdyż spadnie ryzyko wystąpienia szkody.

Dlatego coraz częściej towarzystwa pomagają ograniczyć szkodowość i współpracują z ubezpieczanymi firmami nie tylko po szkodzie, ale także pomagając zarządzać ryzykiem na różnych etapach. Współpraca taka opłacalna jest dla obu stron.

– Zawierając umowę, zakład ubezpieczeń ocenia ryzyko wystąpienia szkody na podstawie m.in. stanu technicznego obiektów, ich konstrukcji, zabezpieczeń, procesów technologicznych. Zdarza się, że w wyniku takiej oceny określane są dodatkowe zalecenia, które pozwolą przedsiębiorcom zapobiegać szkodom lub ograniczyć ich skutki. Jest to więc prewencyjna funkcja ubezpieczeń – tłumaczy Rafał Klepuszewski, dyrektor departamentu ubezpieczeń średnich i małych przedsiębiorstw w Axa Ubezpieczenia.

Towarzystwa przyznają też zniżki za odpowiednią ochronę majątku. Zabezpieczenia, za które przyznawane są zniżki, to np. sygnalizacja pożarowa lokalna bądź z powiadomieniem jednostki straży pożarnej czy agencji ochrony mienia, stałe urządzenia gaśnicze w postaci np. tryskaczy, stały dozór agencji ochrony mienia, telewizja przemysłowa, alarm przeciwkradzieżowy z interwencją agencji ochrony mienia.

Jak mówi Rafał Mańkowski, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń, proces zawierania umowy ubezpieczenia jest okazją dla przedsiębiorcy do zdobycia dodatkowej wiedzy na temat adekwatnego konstruowania zakresu ochrony ubezpieczeniowej.

– Warto jednak podkreślać, że przedsiębiorca musi mieć wiedzę na temat zagrożeń newralgicznych dla swojej działalności – dla zachowania ciągłości procesów oraz odpowiedniego zabezpieczenia mienia. Musi sobie też zdawać sprawę z finansowych konsekwencji określonych zdarzeń – podkreśla Mańkowski. – Spotkanie dwóch dobrze przygotowanych osób: pośrednika i przedsiębiorcy, jest warunkiem odpowiedniego zakresu ochrony ubezpieczeniowej.

Towarzystwo pomoże

Ubezpieczyciel przed podpisaniem umowy z przedsiębiorcą bada poziom zabezpieczeń majątku klienta. – Jest on znacznie bardziej restrykcyjny niż ustawodawca – tłumaczy Magdalena Grondzka, ekspert ds. rozwoju produktów w firmie ubezpieczeniowej Uniqa. – Przepisy prawne niejednokrotnie dopuszczają do użytku mienie, natomiast ubezpieczyciel obliguje przedsiębiorcę do posiadania specjalnych zabezpieczeń, aby możliwe było wypłacenie

w przypadku powstania szkody.

Przedsiębiorca musi ocenić, w jakim stopniu poszczególne zdarzenia mogą być dla niego szansą, a w jakim zagrożeniem. W przypadku zagrożeń trzeba ocenić prawdopodobieństwo i przewidywany skutek wystąpienia niekorzystnej sytuacji.

Zadaniem przedsiębiorcy jest ustalenie, w jakim stopniu możliwe jest (i dla niego opłacalne) podjęcie działań prewencyjnych, które ograniczą prawdopodobieństwo i skutki powstania szkody (np. zabezpieczenia przeciwpożarowe, wprowadzenie bezpiecznych technologii oraz procedur bezpieczeństwa), a w jakim stopniu możliwy jest finansowy transfer skutków realizacji zdarzenia powodującego szkody na zewnątrz (np. poprzez zawarcie umowy ubezpieczenia) i jaki jest tego koszt – wyjaśnia Rafał Mańkowski. – Faktycznie proces negocjacji warunków ubezpieczenia pozwala przedsiębiorcy zorientować się, ile będzie go kosztować dane ubezpieczenie oraz jaką oszczędność w składce uzyska, jeżeli wprowadzi określone działania prewencyjne – dodaje Mańkowski.

Współpraca asekuratorów z klientami nie kończy się na nakładaniu obowiązków posiadania określonych zabezpieczeń. Ubezpieczyciel w celu dokonania oceny ryzyka i określenia właściwego poziomu składki ubezpieczeniowej może przeprowadzić u klienta audyt ubezpieczeniowy zakończony wydaniem szczególnych zaleceń. Wyceną składki zajmują się underwriterzy. Ich pracę wspierają inżynierowie ryzyka. Reasumując: do underwriterów należy ostateczna wycena składki, ale robią to na podstawie informacji otrzymanych od inżynierów.

Współpraca z inżynierami

Ocena ryzyka pozwala zdiagnozować słabe punkty w przedsiębiorstwie. Mogą to być np. niewłaściwe zabezpieczenia procesów technologicznych czy niedostateczne zabezpieczenia przeciwpożarowe. Kolejnym krokiem jest wskazanie sposobów zmniejszenia ekspozycji na ryzyko do poziomu akceptowalnego przez klienta i ubezpieczyciela.

Na podstawie audytów inżynierowie przygotowują rekomendacje, których celem jest minimalizacja ryzyka. Może się zdarzyć, że audyt wykaże konieczność poczynienia znaczących nakładów finansowych, np. na systemy zabezpieczające, ale wiele zmian można wprowadzić niskim kosztem. Czasem zmiana procedur porządkowych okaże się wystarczająca do ograniczenia istotnych zagrożeń dla mienia firmy.

Inżynier ryzyka zapoznaje się z dokumentami, takimi jak książki obiektów, przeglądy, ankiety BHP, czy dokumentacją dotyczącą elektryki, a następnie przeprowadza wizytację, sporządza dokumentację fotograficzną i wyjaśnia z klientem dodatkowe kwestie.

Analiza taka może przebiegać w różny sposób, w zależności od profilu firmy. Szczególne znaczenie ma w przypadku firm produkcyjnych i przeważnie obejmuje budynki, instalacje, produkcję, magazynowanie, transport wewnętrzny, kwestie związane z materiałami niebezpiecznymi, zabezpieczenia przeciwpożarowe i przeciwkradzieżowe.

Analiza może prowadzić do mapowania ryzyk, czyli stworzenia mapy określającej prawdopodobieństwo wystąpienia danego zdarzenia oraz koszt z nim związany.

Następnym etapem jest podjęcie decyzji, czy ryzyko zostanie przeniesione na ubezpieczyciela, czy też może bardziej opłacalne będzie zatrzymanie go w przedsiębiorstwie i utworzenie specjalnego funduszu szkodowego albo ustalenie udziału własnego na wyższym poziomie.

Udział własny to część szkody, której likwidację przedsiębiorca pokrywa z własnych środków. To racjonalne podejście, pod warunkiem że potencjalne szkody nie przekroczą określonego poziomu, tzw. apetytu na ryzyko. Udział własny najbardziej opłaca się przedsiębiorcom w przypadku drobnych ryzyk, skutkujących niewielką stratą finansową.

W sytuacji, gdy audyt wykaże istnienie nieprawidłowości czy niezgodności z wymogami prawa, inżynier ryzyka wskazuje ubezpieczającemu obszary, które powinny zostać usprawnione. Zalecenia takie są nie tylko wskazówką co do poziomu ryzyka dla osoby wystawiającej polisę. Ich wdrożenie leży także w interesie ubezpieczanego przedsiębiorstwa, ponieważ poprawa zabezpieczeń nie tylko wpływa korzystnie na wysokość składki, ale też zmniejsza ryzyko szkody i ponoszenia innych kosztów, takich jak udział własny czy straty następcze, które nie zawsze są ubezpieczane.

Specjalistyczna pomoc

Towarzystwa ubezpieczeniowe nie ograniczają się do korzystania z pomocy inżynierów przy ocenie ryzyka. Dwóch asekuratorów dysponuje spółkami, które świadczą usługi inżynieryjne związane z identyfikacją zagrożeń i oceną ryzyka do celów ubezpieczeniowych.

Taką spółką jest Hestia Loss Control, której pracownicy zajmują się przeprowadzaniem audytów ryzyka, opracowaniem koncepcji bezpieczeństwa, szacowaniem wartości odtworzeniowej majątków, tworzeniem planów ciągłości działania firm oraz planów wycofywania produktów. Eksperci spółki prowadzą również działalność szkoleniową, popularyzując wiedzę o ryzyku ubezpieczeniowym.

W grupie PZU działa natomiast spółka PZU Lab, zajmująca się realizacją procesu doradczego w zakresie oceny i optymalizacji ryzyka w przemyśle. Spółka chwali się silnymi relacjami z ośrodkami akademickimi, instytucjami państwowymi czy biurami inżynierskimi, które są realizowane w ramach grup partnerskich oraz rad naukowych.

Jej klienci mogą liczyć na wsparcie w zarządzaniu ryzykiem dla prowadzonych przez nich działalności, dostęp do wiedzy w zakresie dostosowania poziomu bezpieczeństwa do wymogów instytucji ubezpieczeniowych i finansowych, a także porady w zakresie najlepszych rozwiązań dotyczących niezbędnych inwestycji w bezpieczeństwo, wynikających z obowiązujących norm oraz wymogów ubezpieczeniowych związanych z ochroną mienia i kontynuacją działalności w sytuacji wystąpienia szkody.

Polisa na wypadek działania hakera

Rośnie zagrożenie atakami cybernetycznymi i na znaczeniu zyskują ubezpieczenia na wypadek działań hakerów. Najbardziej pożądane przez cyberprzestępców dane to tajemnice handlowe przedsiębiorstw oraz informacje dotyczące systemów kontroli i plany strategiczne.

Ciągle popularna jest wśród przedsiębiorców opinia, że najlepszym zabezpieczeniem na wypadek działania hakerow są „fizyczne” rozwiązania w postaci nowoczesnego hardware’u i software’u, ale co jakiś czas pojawiają się nowe groźby, wobec których najlepszy nawet sprzęt i oprogramowanie ochronne okazują się bezradne. Ubezpieczenie cyber może uratować firmę nie tylko w razie ataku hakerów, ale także wtedy, gdy dojdzie do wycieku danych, a to może mieć poważne konsekwencje po wejściu w życie w maju tego roku unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO). Ubezpieczenie cybernetyczne obejmuje m.in. pokrycie kosztów roszczeń osób trzecich, odzyskania danych elektronicznych, postępowań administracyjnych, a nawet wynagrodzenia konsultantów, co może być związane np. z koniecznością odbudowy nadszarpniętego wizerunku spółki. Polisa nie zagwarantuje, że do ataku nie dojdzie, ale pozwoli uniknąć kłopotów czy nawet plajty, jeśli firma stanie się celem działań hakerów.

Towarzystwa wymagają stosowania zabezpieczeń systemu IT. Przed zawarciem umowy ubezpieczyciel zbada, czy firma ma systemy antywirusowe i anywłamaniowe, czy pracownicy mający dostęp do baz podlegają kontroli wewnętrznej oraz czy przedsiębiorstwo ma procedury backupowe.

Dzięki polisie ubezpieczeniowej przedsiębiorca ubezpieczający mienie służące do prowadzenia działalności gospodarczej czy swoją odpowiedzialność cywilną zyskuje przede wszystkim ochronę na wypadek zdarzeń, które mogą zaburzyć bezpieczeństwo prowadzonego interesu. Według raportu „Jak ubezpieczenia zmieniają Polskę i Polaków”, sporządzonego przez Polską Izbę Ubezpieczeń we współpracy z Deloitte, 92 proc. średnich i 87 małych firm ma polisy chroniące ich majątek od pożarów i innych żywiołów.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polisy i ubezpieczenia
Banki nie mogą rozwinąć skrzydeł w sprzedaży ubezpieczeń, ale jest lepiej
Polisy i ubezpieczenia
Przestępczość ubezpieczeniowa kwitnie w gorszych czasach
Polisy i ubezpieczenia
Odpowiedzialność za nieumyślne szkody lepiej przerzucić na ubezpieczyciela
Polisy i ubezpieczenia
Inflacja niejedno ma imię. Te ubezpieczenie zdrożeją
Polisy i ubezpieczenia
Link4 zwiera szyki z kolejnym bankiem