Uwaga na miesięczne OC. To fałszywa oszczędność

Na trzydziestodniowych polisach OC mamy fałszywą krótkoterminowa oszczędność. Unikajmy takich ofert.

Publikacja: 19.12.2018 15:39

Uwaga na miesięczne OC. To fałszywa oszczędność

Foto: Adobe Stock

O blisko 20 procent spadła ostatnim kwartale liczba krótkoterminowych polis komunikacyjnego OC sprzedanych przez ubezpieczycieli – wynika z najnowszej analizy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To efekt wdrożenia przez większość towarzystw, wewnętrznych kontroli uszczelniających sprzedaż 30-dniowych polis.

Agenci ubezpieczeniowi niektórych firm oferowali takie krótkoterminowe umowy niezgodnie prawem, narażając właścicieli aut – zamiast pozornej obniżki ceny OC – na windykację całorocznej składki przez ubezpieczyciela albo karę od UFG za brak obowiązkowej polisy.

Wcześniej UFG sygnalizował firmom ubezpieczeniowym niebezpieczny trend oferowania ubezpieczeń krótkoterminowych nieuprawnionym podmiotom. Sprawą zajęła się również Komisja Nadzoru Finansowego.

30-dniowe polisy OC przeznaczone są dla komisów samochodowych, czyli podmiotów prowadzących działalność pośrednictwa w kupnie i sprzedaży pojazdów. W minionym roku agenci niektórych firm ubezpieczeniowych zaczęli oferować je m.in. właścicielom aut z dużą liczbą wypadków na koncie, zastępując roczne ubezpieczenie OC – dwunastoma miesięcznymi umowami, kusząc tym samym pozorną oszczędnością. Przy zakupie krótkoterminowej polisy towarzystwa stosują uproszczoną ocenę ryzyka i kalkulację składki, w której nie biorą pod uwagę historii szkodowości danego kierowcy i w efekcie znaczącej zwyżki składki przy dużej liczbie wypadków.

Czytaj także: Ceny OC mogą jeszcze spadać

Tymczasem taka praktyka stanowi naruszenie prawa skutkujące: albo windykacją całorocznej składki przez ubezpieczyciela, albo karą od UFG za brak obowiązkowej polisy oraz regresem (w przypadku szkody), który u rekordzisty przekracza już 4 miliony złotych. Przepisy jednoznacznie wskazują, że krótkoterminowe ubezpieczenie OC można zawrzeć wyłącznie prowadząc działalność pośrednictwa w kupnie i sprzedaży pojazdów.

– I to tylko w odniesieniu do tych pojazdów, które przeznaczone są do kupna lub sprzedaży, o czym wyraźnie mówi art. 27 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK – podkreśla Iwona Kaja, radca prawny, kierownik Samodzielnego Wydziału Prawnego UFG . – Na pewno nie jest to polisa dla tych, którzy posiadają odpowiedni wpis PKD, ale korzystają z posiadanych aut dla potrzeb własnych – dodaje.

Jeszcze w ubiegłym roku sprawie 30-dniowych polis zaczęły przyglądać się i KNF i UFG. Fundusz na spotkaniach z przedstawicielami firm wskazywał na potencjalne zagrożenie dla ubezpieczycieli mogące prowadzić do niedoszacowania rezerw składki, a w konsekwencji nawet zachwiania ich kondycji finansowej.

– Zakład ubezpieczeń, który sprzedał taką 30 dniową umowę ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez jej posiadacza nie tylko w okresie pierwszych 30 dni, ale także przez pozostałe 11 miesięcy – zaznacza Anna Wawrzeniecka, dyrektor Biura Likwidacji Szkód UFG. – Przy znaczącej skali zjawiska może to negatywnie wpływać na wskaźniki finansowe firmy, która sprzedaje takie polisy za składkę zupełnie nieadekwatną do skali ponoszonego ryzyka – wyjaśnia.

Z kolei KNF wezwał ubezpieczycieli do przekazania szczegółowych informacji o sprzedanych umowach 30-dniowych (trwa jeszcze analiza tych danych; w przypadku nieprawidłowości sankcjami, zagrożone są zarówno zakłady jak i agenci), a także przeprowadził dwie bezpośrednie kontrole sprawdzające poprawność zawierania krótkoterminowych polis. Już stwierdzono naruszenie przepisów poprzez sprzedaż 30-dniowych polis podmiotom nieuprawnionym tj. osobom nie prowadzącym działalności komisowej – pośrednictwa kupna i sprzedaży pojazdów. Jeden z ubezpieczycieli otrzymał zalecenia dostosowania działalności do wymogów prawa – do końca tego roku. Podobne zalecenia przygotowywane są dla drugiej z kontrolowanych firm.

O blisko 20 procent spadła ostatnim kwartale liczba krótkoterminowych polis komunikacyjnego OC sprzedanych przez ubezpieczycieli – wynika z najnowszej analizy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. To efekt wdrożenia przez większość towarzystw, wewnętrznych kontroli uszczelniających sprzedaż 30-dniowych polis.

Agenci ubezpieczeniowi niektórych firm oferowali takie krótkoterminowe umowy niezgodnie prawem, narażając właścicieli aut – zamiast pozornej obniżki ceny OC – na windykację całorocznej składki przez ubezpieczyciela albo karę od UFG za brak obowiązkowej polisy.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne Polisy
Złe wieści dla kierowców. OC coraz droższe
Inne Polisy
Ceny OC na przekór inflacji. W perspektywie kwartalnej widać jednak podwyżki
Inne Polisy
Kara za brak OC w 2024 roku. Kwota, która mocno zaboli
Inne Polisy
Revolut staruje ze sprzedażą ubezpieczeń komunikacyjncyh
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Inne Polisy
OC droższe o 100 proc. Efekt szybkiego przejścia na auta elektryczne