Koszty leczenia w USA to majątek. Pół miliona za wyrostek

Od 11 listopada Polacy nie potrzebują wiz, żeby wjechać do USA. Dla wielu osób to szansa, żeby wreszcie wybrać się do tego państwa. Za oceanem jednak leczenie nagłych chorób kosztuje majątek, dlatego przed wyjazdem trzeba kupić dobrą polisę.

Publikacja: 16.11.2019 18:49

Koszty leczenia w USA to majątek. Pół miliona za wyrostek

Foto: Shutterstock

Sprawdzamy jakie ubezpieczenie turystyczne do USA wybrać, jakie są tam koszty leczenia i co zrobić w razie szkody.

Po przystąpieniu do programu Visa Waiver Polacy będą mogli podróżować do Stanów Zjednoczonych Ameryki w celach biznesowych lub turystycznych na okres do 90 dni na podstawie paszportu. Podróż bez wizy będzie możliwa na podstawie wcześniejszej autoryzacji w Elektronicznym Systemie Autoryzacji Podróży (Electronic System for Travel Authorization, ESTA).

Warto sprawdzić: Na jaką kwotę warto się ubezpieczyć jadąc za granicę?

Koszty leczenia w USA

Oszczędzanie na ubezpieczeniu zawsze może się zemścić, ale oszczędzanie na ubezpieczeniu turystycznym przy wyjeździe do USA może pechowego turystę puścić z torbami. Zwykłe wycięcie wyrostka robaczkowego to koszt rzędu 500 tys. zł, za badanie krwi zapłacimy 4 tys. zł, a za EKG 11 tys. zł.

– Nawet niewinnie wyglądający kontakt z systemem ratownictwa medycznego, czyli karetka i wizyta na oddziale ratunkowym, w USA to minimum 20 tys. dolarów – podaje Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.

Do tego koszty trudno przewidzieć ze względu na to, że różnią się w zależności od tego, w którym stanie przebywa podróżny, a nawet z usług której placówki medycznej czy szpital chce skorzystać.

– I tak np. złamana noga w Arizonie to wydatek ok. 20 tys. zł. Natomiast w Nowym Jorku pomoc medyczna w takim przypadku może kosztować nawet 120 tys. zł – mówi Mariusz Gawrychowski, rzecznik prasowy Europa Ubezpieczenia.

To oznacza, że suma ubezpieczenia przy wyjeździe do USA powinna być nieporównanie wyższa niż w przypadku podróży po Europie. Jeśli podróżny dozna wypadku i będzie miał zbyt niską sumę ubezpieczenia, a koszty leczenia ją przekroczą, będzie zmuszony pokryć koszty leczenia z własnej kieszeni.

– Naszym klientom rekomendujemy, aby wynosiła ona co najmniej 800 tys. zł – radzi Dawid Korszeń, rzecznik prasowy Warty.

Kupując polisę turystyczną, trzeba też zwrócić uwagę na choroby przewlekłe. Jeśli klient ma zdiagnozowaną cukrzycę, chorobę wieńcową czy nowotwór, powinien sprawdzić, czy polisa obejmuje zaostrzenie choroby przewlekłej, a jeśli nie – rozszerzyć ochronę o te choroby.

Nie tylko leczenie kosztuje majątek. Transport medyczny ze Stanów Zjednoczonych do Polski za pomocą air-ambulansu to ok. 250 tys. zł.

Warto sprawdzić: Wycieczka do Chin. Ile kosztuje podróż, praktyczne porady

Co zrobić po szkodzie?

Sposób postępowania po szkodzie każdy ubezpieczyciel ustala sam i zapisuje w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU), co należy zrobić w razie nagłego zachorowania lub wypadku.

– Gdy klient potrzebuje pomocy medycznej, sposób postępowania zależy od niego. Jako ubezpieczyciel wolelibyśmy, aby klient najpierw zadzwonił na infolinię – tłumaczy Piotr Ruszowski.

Dla klienta również jest to rozwiązanie korzystne, gdyż nie musi samodzielnie szukać odpowiedniej placówki ani negocjować kosztów. W wielu towarzystwach zresztą nie ma wyboru.

W USA należy bezwzględnie kontaktować się z centralą alarmową ubezpieczyciela w celu zorganizowania pomocy medycznej i przejęcia kosztów przez ubezpieczyciela – podkreśla Magdalena Oszczak, menedżer ds. produktu i oceny ryzyka w Axa.

Dla towarzystw jest to istotne z jednego powodu: w USA wiele placówek medycznych od klientów płacących bezpośrednio żąda znacznie wyższych kwot niż od ubezpieczycieli.

– Każda ze współpracujących z nami placówek posiada cennik usług medycznych. Niezależnie od wysokości sumy ubezpieczenia klienta zawsze negocjujemy wysokie koszty oraz oceniamy zasadność przeprowadzonych usług medycznych, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, ponieważ mieszczące się tam placówki mają zupełnie inny cennik usług dla klienta oraz ubezpieczyciela. Ceny te różnią się nawet kilkunastokrotnie – podkreśla Ruszowski. –

Zdarza się także, że klient wymaga nagłej pomocy służb medycznych. W takiej sytuacji on lub jego najbliżsi powinni zadbać – oczywiście już po otrzymaniu pomocy – o udokumentowanie samodzielnie poniesionych kosztów i wystąpić do nas o ich zwrot.

W USA nie tylko koszty leczenia są wysokie

Także wyrządzenie komuś szkody wiąże się z koniecznością płacenia odszkodowań w wysokości znacznie przekraczającej to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce. Przypadkowe zrzucenie szklanego przedmiotu ze sklepowej półki czy potrącenie człowieka podczas jazdy rowerem może oznaczać spore wydatki, które mogą sięgnąć kilkuset tysięcy złotych.

Warta rekomenduje swoim klientom OC w życiu prywatnym z sumą ubezpieczenia 500 tys. zł.

– W tego typu sytuacjach działamy w trybie likwidacyjnym na podstawie dokumentacji i oświadczeń złożonych przez ubezpieczonego, czyli m.in. rachunków i opisu sytuacji – wyjaśnia Piotr Ruszowski.

W zależności od trybu i wysokości szkody ubezpieczyciel płaci poszkodowanemu odszkodowania lub zwraca mu poniesione przez niego koszty. Należy jednak pamiętać, że część ubezpieczycieli wyklucza uszkodzenia w mieniu wynajętym. Osoba dysponująca tego typu produktem nie jest objęta ochroną ubezpieczeniową na wypadek uszkodzeń, jakie spowodowała np. w hotelu.

Warto sprawdzić: Polisa na wielomiesięczną podróż życia

Przykładowa pomoc udzielona polskim turystom w USA

  • udar – hospitalizacja, transport między szpitalami, transport do Polski – około 1 mln 100 tys. zł (Mondial Assistance)
  • uraz głowy – krwiak podtwardówkowy, krwawienie podpajęczynówkowe (hospitalizacja, transport do Polski w asyście lekarza oraz syna) – 793 tys. zł (Mondial Assistance)
  • blok serca przedsionkowo-komorowy; bóle w klatce piersiowej (hospitalizacja, założenie stymulatora) – 502 tys. zł (Mondial Assistance)
  • zawał mięśnia serca ściany przedniej, koszty samej hospitalizacji – ponad 440 tys. zł (Generali)
  • posocznica, zapalenie układu moczowego, koszty samej hospitalizacji – 230 tys. zł (Generali)
  • zasłabnięcie z omdleniem w trakcie lotu, awaryjne lądowanie w USA. Polisa pokryła koszty pobytu w szpitalu i transportu do Polski – 123 tys. zł (Europa Ubezpieczenia). 
Inne Polisy
Złe wieści dla kierowców. OC coraz droższe
Inne Polisy
Ceny OC na przekór inflacji. W perspektywie kwartalnej widać jednak podwyżki
Inne Polisy
Kara za brak OC w 2024 roku. Kwota, która mocno zaboli
Inne Polisy
Revolut staruje ze sprzedażą ubezpieczeń komunikacyjncyh
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Inne Polisy
OC droższe o 100 proc. Efekt szybkiego przejścia na auta elektryczne