Gdy dziecko wpadnie pod samochód zapłacą z OC, ale mniej

Jeśli małoletni z własnej winy wpadł pod samochód, może liczyć na odszkodowanie z OC sprawcy, tyle że będzie ono obniżone o stopień przyczynienia się do szkody.

Publikacja: 17.01.2020 21:04

Gdy dziecko wpadnie pod samochód zapłacą z OC, ale mniej

Foto: Adobe Stock

Zimą dni są krótkie, a warunki atmosferyczne często powodują ograniczenie widoczności, do tego zmierzch zapada w czasie, gdy wiele dzieci wraca za szkoły albo z dodatkowych zajęć, niekiedy bez opieki rodziców. To zwiększa ryzyko wypadków.

Istnieje prawny obowiązek zapewnienia opieki lub nadzoru nad dziećmi do lat siedmiu i w przypadku jego niedopełnienia opiekun może zostać ukarany mandatem lub nawet odpowiadać karnie za narażenie dziecka na bezpośrednią utratę życia lub zdrowia.

Warto sprawdzić: Ciekawy sposób na zabezpieczenie przyszłości dzieci

Według raportu Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w 2018 r. dzieci w wieku 0–14 lat były sprawcami 725 wypadków (wzrost o 11 wypadków w stosunku do roku 2017), zginęło w nich 10 dzieci (spadek o 5), a 729 zostało rannych (wzrost o 4). Wśród dzieci do lat 10 najczęstszą przyczyną śmierci na drogach jest potrącenie. Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem dzieci jako pieszych jest: nagłe wtargnięcie na jezdnię, wychodzenie spoza pojazdu czy przebieganie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Dziecko nie ponosi winy

Jeśli dojdzie do poważnych obrażeń, to proces leczenia i rehabilitacji dziecka może trwać latami i destabilizuje życie zarówno poszkodowanego, jak i jego rodziców i rodzeństwa. Na znaczeniu zyskuje wtedy zapewnienie pieniędzy zarówno na leczenie i rehabilitację dziecka, jak i na zaspokojenie innych potrzeb rodziny, gdy któreś z rodziców przestaje pracować zawodowo, żeby zająć się poszkodowanym potomkiem.

Sumy ubezpieczenia w szkolnych ubezpieczeniach od następstw nieszczęśliwych wypadków są z reguły niewielkie i w przypadku poważnych obrażeń kilka tysięcy złotych może nie wystarczyć na pokrycie poniesionych przez rodziców kosztów leczenia i rehabilitacji. Z tego powodu nie można zaniedbać dochodzenia odszkodowania od sprawcy wypadku.

Warto sprawdzić: Bliscy nie zawsze dostaną pieniądze za zerwane więzi

Jak wskazuje Paweł Naskręt, doradca odszkodowawczy z Votum, rodzice są często nieświadomi tego, że zgodnie z prawem (art. 426 kodeksu cywilnego) dziecko do lat 13 nie ponosi winy, nawet jeśli spowoduje wypadek, i nie domagają się odszkodowania z polisy OC samochodu, który je potrącił. Dziecku, nawet jeśli swoim zachowaniem wywołało stan zagrożenia, tak jak każdemu innemu poszkodowanemu, przysługuje wypłata zadośćuczynienia i odszkodowania w postaci zwrotu różnego rodzaju poniesionych kosztów, a także ustalenie renty, gdy zachodzi taka potrzeba. Przedawnienie roszczeń następuje po upływie dwóch lat od uzyskania przez małoletniego pełnoletności.

Przyczynienie obniża odszkodowanie

Brak możliwości uznania wyłącznej winy dziecka do 13. roku życia za spowodowanie wypadku nie oznacza jednak, że ubezpieczyciel wypłaci należne świadczenia w całości. Jeśli to zachowanie dziecka spowodowało wypadek, to przyznane zadośćuczynienie i odszkodowanie może zostać pomniejszone o określony stopień przyczynienia się do powstania szkody.

Warto sprawdzić: Brak karty rowerowej to problem z odszkodowaniem

Praktyka likwidacyjna pokazuje, że zakłady ubezpieczeń stosują pomniejszenia w zakresie 70–90 proc., natomiast sądy powszechne są o wiele bardziej wyrozumiałe dla małoletnich i zasądzenia uwzględniają zwykle 20–50 proc. przyczynienia w zależności od okoliczności i wieku dziecka. Tak było w przypadku 12-letniej dziewczynki, przy czerwonym świetle wbiegła na przejście dla pieszych wprost pod przejeżdżający samochód. W wyniku potrącenia dziecko doznało m.in. stłuczenia mózgu, złamania podstawy czaszki, złamania szczęki i złamania miednicy. Prowadzone w sprawie wypadku dochodzenie zostało umorzone, a w uzasadnieniu stwierdzono, że jedyną przyczyną zaistniałego zdarzenia było zachowanie pieszej. W toku likwidacji szkody ubezpieczyciel pojazdu przyjął odpowiedzialność za zdarzenie, jednak zastosował 80 proc. przyczynienia i o tyle obniżył odszkodowanie. Sprawa trafiła do sądu, który zdecydował, że dziewczynka przyczyniła się do wypadku o 50 proc., a nie o 80 proc., zatem odszkodowanie zostało obniżone o połowę wobec kwoty, którą by otrzymała, gdyby nie przyczyniła się do zdarzenia.

Inne Polisy
Złe wieści dla kierowców. OC coraz droższe
Inne Polisy
Ceny OC na przekór inflacji. W perspektywie kwartalnej widać jednak podwyżki
Inne Polisy
Kara za brak OC w 2024 roku. Kwota, która mocno zaboli
Inne Polisy
Revolut staruje ze sprzedażą ubezpieczeń komunikacyjncyh
Inne Polisy
OC droższe o 100 proc. Efekt szybkiego przejścia na auta elektryczne
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10