Polacy zadłużają się coraz więcej i coraz częściej mają problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Na koniec 2018 r. łączna wartość zaległych długów wyniosła 74 mld zł i wzrosła o prawie 7 proc. w stosunku do 2017 r. Wielu kłopotów można by było uniknąć, konsolidując wszystkie długi w jeden.
Konsolidacja długów w jedno zobowiązanie daje możliwość obniżenia miesięcznej raty spłacanych kredytów. Jest to rozwiązanie dla osób, które nie radzą sobie z terminową spłatą dotychczasowych zobowiązań. Trzeba jednak dokładnie poznać warunki, na jakich zaciągnie się nowy kredyty, aby nie wpaść w pętlę zadłużenia.
Warto sprawdzić: Upadłość konsumencka, czyli jak wyjść ze spirali długów
Zakres zadłużenia
Konsolidacja długów jest połączeniem dwóch lub kilku zobowiązań finansowych w jedno. Konsolidacji można poddać kredyty hipoteczne, ratalne, gotówkowe, kredyt samochodowy, zaciągnięte pożyczki, limit na koncie czy ten na karcie kredytowej, a także uzyskać dodatkowe środki na dowolny cel, jeśli wykażemy odpowiednią zdolność kredytową. W zależności od banku konsolidacji mogą podlegać także chwilówki zaciągnięte w firmach pożyczkowych czy SKOK-ach. Jeśli wśród naszego zadłużenia są pożyczki i kredyty udzielone właśnie przez instytucje pozabankowe lub SKOK-i , trzeba sprawdzić, czy bank przy konsolidacji długu weźmie pod uwagę takie zobowiązania.
Czy warto konsolidować?
Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie sam. Zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego to dobre rozwiązanie dla osób, które nie radzą sobie z terminową spłatą dotychczasowych zobowiązań. Konsolidacja kredytu to spłata pojedynczego zobowiązania w jednym banku. Odpada więc konieczność pilnowania wielu terminów spłaty zobowiązań. Przeniesienie zadłużenia do innego banku może być okazją do wynegocjowania lepszych warunków spłaty kredytu. A co za tym idzie, obniżenia kosztów zadłużenia.