Zrzutka na szczytny cel. Jakie koszty i podatki?

Czas świąteczno-noworoczny otwiera serca i portfele. Zanim rozpoczniemy akcję pomocy warto poznać wymogi i przepisy.

Publikacja: 01.12.2019 14:39

Zrzutka na szczytny cel. Jakie koszty i podatki?

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Zbieranie pieniędzy na dowolny cel robi się coraz bardziej popularne. Największy portal pomógł zebrać łącznie już pół miliarda złotych.

Hojni darczyńcy to spełnienie marzeń organizatorów zbiórek. A wykorzystywanie platform internetowych do zbierania pieniędzy na wszelkie możliwe cele, od rozkręcenia innowacyjnej firmy, przez realizację marzeń, leczenie za granicą, po dokarmianie psów ze schroniska, stało się narodową modą. Zbiórka na trójkę dzieci Tomasza Mackiewicza, który zginął na Nanga Parbat przyniosła 700 tys. zł.

Warto sprawdzić: Najważniejsze zmiany w podatkach. Było ich ostatnio sporo

Potentat w pomaganiu zbierającym – portal siepomaga.pl – zgromadził już blisko 4 mln wpłacających, którzy przekazali na leczenie ponad 531 mln zł. Zrzutka.pl przyciągnęła 336 tys. użytkowników, podarowali oni 150 mln zł podczas 387 tys. zrzutek. Widać z tej statystyki, że czasem zrzutek jest więcej niż darczyńców. Łatwo to wyjaśnić: w trakcie zbierania materiału znaleźliśmy sporo pomysłów, których nikt nie zdecydował się poprzeć własnymi pieniędzmi.

Cele tych zrzutek są naprawdę przeróżne: od stworzenia pierwszej w Polsce książki z papieru konopnego, przez leczenie tygrysów w Poznaniu, po wykupienie zwierząt ze stajni.

Liczy się wysokość wpłat

Zbiórki mają różny porządek prawny. W wypadku – zwanego z angielska – crowdfundingu udziałowego polegają one w zasadzie na sprzedawaniu udziałów w firmie.

Co innego zbiórki charytatywne, w których pieniądze zbierają prywatne osoby. Środki wpłacone na taki cel fiskus traktuje jak darowiznę…, więc po przekroczeniu pewnej kwoty chętnie je opodatkowuje. Wysokość podatku bardzo się jednak różni, zależnie od stopnia pokrewieństwa i wysokości wpłacanych kwot. Możliwa jest nawet sytuacja, gdy od zebranych kilkuset tysięcy złotych obdarowany może zapłacić kilkunastozłotowy podatek.

Jak to możliwe? Wszystko zależy nie od liczby darczyńców, ani nawet od wysokości całej zebranej kwoty, a od wysokości poszczególnych wpłat. Nawet gdy ponad tysiące wpłat zsumują się do pokaźniej kwoty fiskus może nie dostać z tego ani złotówki – było tak w przypadku pani Justyny, która straciła dom w pożarze, a potem zebrała ponad 180 tys. na odbudowę gospodarstwa.

Jak więc zrzutkę rozliczyć? Kiedy trzeba potrącić podatek?

Zdaniem fiskusa zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn, ważne jest, ile wpłacili poszczególni sponsorzy. W wypadku osób niespokrewnionych ze sobą – a tak jest w dużych zrzutkach – bada się, czy pojedyncza wpłata nie przekroczyła kwoty wolnej od podatku, czyli 4902 zł. Większość wpłat oczywiście nie sięga tak wysokich kwot i wtedy nie podlegają one opodatkowaniu, nie ma także obowiązku zgłaszania ich do urzędu skarbowego.

Może się jednak zdarzyć, że jedna osoba wpłaci więcej niż 4902 zł, np. 5 tys. zł. Co wtedy? W takiej sytuacji osoba obdarowana, a nie organizator zbiórki, musi zgłosić darowiznę na formularzu podatkowym SD-3 do swojego urzędu skarbowego: to formularz do rozliczania podatku od spadków i darowizn. Mamy na to miesiąc od momentu, gdy powstał obowiązek podatkowy, czyli gdy dostaliśmy pieniądze. Gotowe deklaracje znajdziemy w urzędzie lub na portalu podatki.gov.pl.

Organ podatkowy prowadzi postępowanie i wydaje decyzję, w której ustala wysokość podatku, a wtedy wpłacamy wyznaczoną kwotę na konto urzędu skarbowego w ciągu 14 dni. Mimo iż musimy poczekać na decyzję fiskusa, oszacować wysokość podatku możemy sami. Dla przykładu – obliczymy, ile wyniesie podatek od darowizny, gdy osoba niespokrewniona wpłaci nam na zbiórce 5 tys. zł. Tu pomocą służy tabela, zamieszczona w art. 15 ustawy o spadkach i darowiznach. https://www.lexlege.pl/ustawa-o-podatku-od-spadkow-i-darowizn/art-15/.

Procent podatku zależy od podarowanej kwoty i zwykle rośnie wraz z kwotą darowizny.

Ustawa rozróżnia trzy grupy podatkowe, zależnie od stopnia pokrewieństwa. Dwie pierwsze grupy są dla bliższej i dalszej rodziny (od dzieci i rodziców po np. żonę brata męża), należności osób zupełnie niespokrewnionych ze sobą reguluje grupa III. Kwoty wolne od podatku darowizn wynoszą 9637 zł dla nabywców z I grupy podatkowej, 7276 zł w II grupie podatkowej i 4902 zł – dla osób niespokrewniownych z III grupy.

Kwota wolna od podatku wynosi więc 4902 zł. Wtedy od kwoty darowizny (5 tys.) odejmujemy kwotę wolną (4902 zł), a opodatkowaniu podlega różnica, czyli 98 zł. I od tej kwoty potrącamy 12 proc. podatku. Do zapłaty pozostaje więc 11,92 zł. Jeśli dostaliśmy od osoby niespokrewnionej z nami od 10 278 do 20 556 zł podatek rośnie i wynosi 1233,40 zł oraz 16 proc. od nadwyżki ponad kwotę 10 tys. zł. Od 20 tys. zł podatek wyniesie 2877,90 zł i 20 proc. od nadwyżki ponad 20 556 zł.

Warto sprawdzić: Podatek od darowizny w rodzinie nie każdy musi płacić

Ważna jest liczba osób obdarowanych

Może się też zdarzyć, że jedna zbiórka, jak w przypadku dzieci Tomasza Mackiewicza, jest organizowana na rzecz więcej niż jednego obdarowanego. Wtedy każda wpłata jest automatycznie dzielona na liczbę osób, będących beneficjentami danej zbiórki. W tym wypadku jest dzielona na trójkę dzieci. W wypadku trzech osób darowizna musiałaby przekraczać 14 706 zł (4902 zł pomnożone razy 3, bo mamy troje obdarowanych).

Jeśli zbyt późno zorientujemy się, że należy zgłosić darowiznę, i tak trzeba złożyć formularz. Ale ponieważ niepowiadomienie urzędu należy już do kodeksu karnoskarbowego, to warto się ratować tzw. czynnym żalem. To instytucja uregulowana w art. 16 kodeksu karnoskarbowego, który stanowi, że nie podlega karze za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe osoba, która po jego popełnieniu zawiadamia o tym organ powołany do ścigania, ujawniając istotne okoliczności tego czynu. Aby uniknąć takich przykrości warto poznać przepisy zanim rozpoczniemy zbiórkę, np. korzystając z infolinii fiskusa.

Na koniec uwaga na temat kosztów. Warto starannie wybrać portal, na którym organizujemy zbiórkę, i sprawdzić koszty. Portal Pomagam.pl zabiera 7,5 proc. z każdej wpłaty – jak twierdzi, na promocję, a także pokrywanie kosztów operatorów. Zrzutka pyta wpłacających i wypłacających, czy chcą się dorzucić do pokrywania jej kosztów.

Zbieranie pieniędzy na dowolny cel robi się coraz bardziej popularne. Największy portal pomógł zebrać łącznie już pół miliarda złotych.

Hojni darczyńcy to spełnienie marzeń organizatorów zbiórek. A wykorzystywanie platform internetowych do zbierania pieniędzy na wszelkie możliwe cele, od rozkręcenia innowacyjnej firmy, przez realizację marzeń, leczenie za granicą, po dokarmianie psów ze schroniska, stało się narodową modą. Zbiórka na trójkę dzieci Tomasza Mackiewicza, który zginął na Nanga Parbat przyniosła 700 tys. zł.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Budżet Rodzinny
Koszt budowy domu nie wzrośnie drastycznie w 2025 r.
Budżet Rodzinny
Kredyty hipoteczne powodem kłótni w związkach. Sprzecza się aż 43 proc. par
Budżet Rodzinny
Europejski Barometr Ubóstwa. Jak wypadła Polska?
Budżet Rodzinny
Polacy zadłużają się na potęgę. Za co trafiamy do rejestru długów?
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe 2024: radzimy, jak korzystać i unikać pułapek
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10