W najgorszej sytuacji są ci, którzy brali pożyczki przy niemal zerowych stopach procentowych.
We wrześniu 2021 r. w Alior Banku można było dostać kredyt na 350 tys. zł z 10-procentowym wkładem własnym i ratą wynoszącą 1494 zł. Dzisiaj trzeba się liczyć z comiesięcznym uszczerbkiem budżetu w wysokości 1919 zł. W tamtym czasie rata kredytu w Pekao wynosiła 1483,96 zł – teraz wynosi 2063,05 zł, natomiast w PKO BP w pierwszym roku po ustanowieniu zabezpieczenia z portfela ubywało 1226,24 zł, a w kolejnych latach 1440,09 zł. Teraz kredytobiorcy musieliby płacić ponad 1901 zł. Takie zmiany nastąpiły we wszystkich bankach. Podobnie jest również w przypadku kredytów z 20-procentowym wkładem własnym.
Za kilka miesięcy, kiedy stopy procentowe wzrosną np. do 4 proc., będzie jeszcze drożej. W ciągu roku koszt kredytu wzrośnie nawet ponaddwukrotnie i do kredytu na 350 tys. zł trzeba będzie bankowi oddać znacznie powyżej 400 tys. zł.
Czytaj więcej
Przedstawiamy kilka sposobów na to, aby uniknąć problemów z rosnącą ratą. Pomocną dłoń wyciąga też państwo.