Dla nowych i używanych mieszkań będą obowiązywały oddzielne limity. Te pierwsze mają wzrosnąć o 7,6 proc. Niestety, na razie nie wiadomo jeszcze, od kiedy taka zmiana wejdzie w życie, ale z zapowiedzi wynika, że będzie to jeszcze w tym roku. Dla przykładu w Warszawie początkowo limit dla rynku pierwotnego wyniesie 10 013 zł, a po zmianie będzie to 10 783 zł. Mimo podwyżki limit wciąż będzie 13 proc. niższy niż średnia cena transakcyjna w I kwartale. Najgorsza sytuacja będzie natomiast w Szczecinie, gdzie początkowy limit będzie o 33 proc. niższy niż średnia cena i nawet po podwyżce różnica wciąż będzie bardzo wysoka (28 proc.). Z kolei łatwo będzie znaleźć mieszkanie spełniające warunki programu w Opolu, Olsztynie, Poznaniu, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Rzeszowie i Kielcach. Tam nowy limit będzie bowiem wyższy niż średnia cena w I kwartale.
Dla mieszkań w rynku wtórnego limity są niższe, ale mają zostać podwyższone nieco mocniej, bo o 8,3 proc. Dla Warszawy początkowo będzie to 9242 zł, a po podwyżce 10 013 zł. Tu również najgorsza sytuacja będzie w Szczecinie, bo początkowo limit będzie o 26 proc. niższy niż średnia cena na tym rynku, a po podwyżce o 20 proc. Najłatwiej będzie natomiast znaleźć mieszkanie w odpowiedniej cenie w Opolu, Zielonej Górze, Bydgoszczy, Katowicach, Poznaniu, Olsztynie, Kielcach, Białymstoku i Łodzi. Tam nowy limit będzie wyższy niż średnia cena w I kwartale. Żeby otrzymać preferencyjny kredyt, trzeba też mieć odpowiednią zdolność kredytową.
– Dostępna kwota kredytu spadła w ostatnim czasie mniej więcej o połowę. Ktoś, to jeszcze we wrześniu ubiegłego roku mógł liczyć na 400 000 zł teraz otrzyma ok. 200 000 zł, a w przypadku rodzin z dziećmi jeszcze mniej. W rezultacie może się okazać, że żaden bank nie będzie chciał pożyczyć takiej kwoty, która wystarczy na pokrycie całej ceny domu czy mieszkania – zauważa Jarosław Sadowski. Expander policzył, jakie muszą być dochody netto pary bez dzieci, aby dostała kredyt na mieszkanie o powierzchni 50 mkw. z rynku wtórnego, bez wkładu własnego przy założeniu, że cena zakupu jest zbliżona do limitu programu MBWW, który będzie obowiązywał na początku, czyli jeszcze przed podwyżką.
Najwyższe dochody będą potrzebne w Warszawie. Aby kupić 50-metrowe mieszkanie, dochód netto musi wynosić aż 10 393 zł. Najniższy limit wśród analizowanych miast występuje w Szczecinie i dlatego tam teoretycznie wystarczy dochód 6 171 zł. Wiadomo już jednak, że biorąc pod uwagę ceny, jakie obowiązują w Szczecinie, trudno będzie znaleźć mieszkanie kosztujące mniej niż limit.
Jak wykończyć mieszkanie, zanim ono wykończy nas finansowo
Kwoty, które świeżo upieczeni właściciele mieszkań zabezpieczyli na wykończenie i zagospodarowanie swoich lokali, topnieją z dnia na dzień, bo ceny najpopularniejszych materiałów budowlanych są wyższe średnio o 28 proc. i ciągle rosną, nie mówiąc o prądzie i gazie.