Według angielskiej Fundacji Zdrowia Psychicznego „coraz więcej dowodów” wskazuje na związek między statusem społeczno-ekonomicznym a zdrowiem psychicznym. Jak pokazują badania z wielu krajów, problemy ze zdrowiem psychicznym nasiliły się podczas pandemii. Według Światowej Organizacji Zdrowia podczas pandemii, nastąpił 25-proc. wzrost liczby przypadków lęku i depresji, w skali globalnej. Obecnie gospodarstwa domowe borykają się z największą od dziesięcioleci presją związaną z kosztami utrzymania. Ceny towarów i usług gwałtownie rosną.
Czytaj więcej
Rata kredytu hipotecznego na 300 tys. zł zaciągniętego na 20 lat wzrosła po podwyżkach stóp o 800 zł w porównaniu do października 2021 r. W połączeniu z inflacją, która w maju wyniosła 13,9 proc w skali roku, wysokie stopy procentowe mogą dla wielu Polaków stanowić poważny problem w spłacaniu zobowiązań.
W badaniu Fair Society, Healthy Lives: Strategiczny przegląd nierówności zdrowotnych w Anglii, dzieci i dorośli z grupy o najniższych dochodach (ostatnie 20 proc, w skali) byli bardziej narażeni na problemy ze zdrowiem psychicznym niż osoby z górnej części skali.
W Polsce w badaniu przeprowadzonym wśród 2155 osób stwierdzono, że 59,2 proc. spełniało kryterium lekkich zaburzeń psychicznych podczas drugiej fali pandemii w listopadzie 2021 r. A ich samotność, niepokój i drażliwość wzrosła (Samotność i stan psychiczny społeczeństwa polskiego w czasie pandemii COVID-19: badanie przekrojowe). A wysoka inflacja na poziomie 13,9 proc., co jest najwyższym poziomem od końca lat 90. powoduje, że wielu Polaków zmaga się z kryzysem związanym z kosztami utrzymania, co dodatkowo zwiększa ich stres.
- Badania prowadzone na przestrzeni wielu dziesięcioleci w różnych krajach wykazały, że presja finansowa i niższe dochody mogą powodować wzrost zachorowań na niektóre choroby psychiczne - podkreśla Jonathan Merry, dyrektor generalny MoneyTransfers.com