Pani Małgorzata kilka dni temu postanowiła opłacić na poczcie czynsz za swoje mieszkanie. Od razu za cały rok. Łącznie nieco ponad 5 tys. zł. – W okienku pocztowym usłyszałam, że muszę pokazać dowód, bo transakcja przekracza 4 tys. zł. Nie miałam dokumentu przy sobie, więc zapłaciłam tylko za pół roku – opowiada pani Agnieszka.
Jest zdziwiona zachowaniem pracownicy poczty na warszawskiej Pradze Południe? – Dlaczego poczta chce mnie spisywać, jak płacę zwykły czynsz? – pyta kobieta. Biuro prasowe Poczty Polskiej poinformowało nas, że firma jest zobligowana do przestrzegania przepisów ustawy z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.