Nawet opłata za czynsz może zainteresować służby

Dane o osobach, które przeprowadzają transakcje przekraczające równowartość tysiąca euro, są zbierane i przekazywane do generalnego inspektora informacji finansowej. Do tego zobowiązuje ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

Publikacja: 02.03.2023 12:45

Nawet opłata za czynsz może zainteresować służby

Foto: Adobe Stock

Pani Małgorzata kilka dni temu postanowiła opłacić na poczcie czynsz za swoje mieszkanie. Od razu za cały rok. Łącznie nieco ponad 5 tys. zł. – W okienku pocztowym usłyszałam, że muszę pokazać dowód, bo transakcja przekracza 4 tys. zł. Nie miałam dokumentu przy sobie, więc zapłaciłam tylko za pół roku – opowiada pani Agnieszka.

Jest zdziwiona zachowaniem pracownicy poczty na warszawskiej Pradze Południe? – Dlaczego poczta chce mnie spisywać, jak płacę zwykły czynsz? – pyta kobieta. Biuro prasowe Poczty Polskiej poinformowało nas, że firma jest zobligowana do przestrzegania przepisów ustawy z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

– Realizując zapisy tej ustawy, nasza spółka, przeprowadzając transakcje finansowe dla kwot przekraczających równowartość 1000 euro, zobowiązana jest do rejestrowania danych uczestników takich operacji – tłumaczy Poczta Polska.

Spółka zapewnia, że zapisanie danych następuje w systemie informatycznym, a podanie danych osobowych jest niezbędne do zrealizowania usługi, a dane te są przekazywane wyłącznie generalnemu inspektorowi informacji finansowej – na jego żądanie.

Czytaj więcej

Wpłatomat tego banku może zapytać skąd mamy tak dużo pieniędzy

Poczta Polska zapewnia, że wprowadziła odpowiednie środki techniczne i organizacyjne, aby zapewnić odpowiednią ochronę przetwarzanych danych zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych. – Okres ich przechowywania jest zgodny z art. 49 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu – podaje Poczta Polska.

A zgodnie z tym zapisem instytucje obowiązane, czyli nie tylko Poczta Polska czy banki, ale też m.in. notariusze, kantory, podmioty prowadzące działalność w zakresie usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych, pośrednicy w obrocie nieruchomościami czy firmy zajmujące się grami losowymi czy hazardem przechowują takie dane przez pięć lat, licząc od dnia zakończenia stosunków gospodarczych z klientem lub od dnia przeprowadzenia transakcji okazjonalnej.

Za niezbieranie takich danych te podmioty mogą dostać karę administracyjną, a może to być publikacja informacji na ten temat w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw finansów publicznych, ale też m.in. cofnięcie koncesji lub zezwolenia albo wykreślenie z rejestru działalności regulowanej czy zakaz pełnienia obowiązków na stanowisku kierowniczym przez osobę odpowiedzialną za naruszenie przez instytucję obowiązaną przepisów ustawy przez okres nie dłuższy niż rok.

Poza tym mogą być też nałożone kary pieniężne do wysokości dwukrotności kwoty korzyści osiągniętej lub straty unikniętej przez instytucję obowiązaną w wyniku naruszenia albo – w przypadku gdy nie jest możliwe ustalenie kwoty tej korzyści lub straty – do wysokości równowartości kwoty miliona euro.

Czytaj więcej

Przelew zablokowany? Sprawdzają czy nie pierzesz pieniędzy

A może ona być jednak jeszcze wyższa i wynosić w przypadku niektórych podmiotów nawet do pięciu milionów euro albo do wysokości 10 proc. obrotu wykazanego w ostatnim zatwierdzonym sprawozdaniu finansowym.

Biuro prasowe Ministerstwa Finansów przypomina, że przepisy ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu nie ograniczają możliwości przeprowadzania transakcji gotówkowych.

– Nakładają jedynie na instytucje obowiązane obowiązek poinformowania GIIF o przyjętej wpłacie lub dokonanej wypłacie środków pieniężnych o równowartości przekraczającej 15 tys. euro, a niedopełnienie powyższego obowiązku podlega karze administracyjnej – podaje resort finansów.

Ministerstwo dodaje, że informacje o nałożonych karach administracyjnych podlegają upublicznieniu na stronie urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw finansów publicznych.

Pani Małgorzata kilka dni temu postanowiła opłacić na poczcie czynsz za swoje mieszkanie. Od razu za cały rok. Łącznie nieco ponad 5 tys. zł. – W okienku pocztowym usłyszałam, że muszę pokazać dowód, bo transakcja przekracza 4 tys. zł. Nie miałam dokumentu przy sobie, więc zapłaciłam tylko za pół roku – opowiada pani Agnieszka.

Jest zdziwiona zachowaniem pracownicy poczty na warszawskiej Pradze Południe? – Dlaczego poczta chce mnie spisywać, jak płacę zwykły czynsz? – pyta kobieta. Biuro prasowe Poczty Polskiej poinformowało nas, że firma jest zobligowana do przestrzegania przepisów ustawy z 1 marca 2018 roku o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.

Pozostało 83% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Budżet Rodzinny
Europejski Barometr Ubóstwa. Jak wypadła Polska?
Budżet Rodzinny
Polacy zadłużają się na potęgę. Za co trafiamy do rejestru długów?
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe 2024: radzimy, jak korzystać i unikać pułapek
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Budżet Rodzinny
Wiedza finansowa Polaków na tróję z minusem. Jedna dziedzina wypada dramatycznie