Pan Wojciech niedawno stracił mamę. W trudnym czasie musiał załatwić wiele formalności. I to wcale nie chodziło tylko o kwestie związane z pogrzebem.
Jako spadkobierca musiał dopilnować formalności związanych z umową o świadczenie usług telekomunikacyjnych abonenta oraz sprzętem, z którego korzysta, czy nawet dostawę prądu. Z operatorem telefonii komórkowej czy kablówki nie miał żadnego problemu. Umowy rozwiązał od ręki i sprawnie.
Czytaj więcej
W trosce o bliskich warto nie tylko spisać testament, ale też zostawić informacje o oszczędnościach, inwestycjach i polisach.
Schody zaczęły się u dostawcy energii elektrycznej. - Poprosiłem o przepisanie umowy ze zmarłej mamy na mnie na podstawie aktu zgonu. Konsultant poinformował, że zostanie naliczona za to kara umowna za zerwanie umowy – opowiada pan Wojciech.
Próbował dowiedzieć się na jakiej podstawie ma płacić za rozwiązanie umowy po zmarłym. – Usłyszałem między innymi, że długi też się dziedziczy oraz jak rachunki nie będą opłacane przez zmarłego to prąd zostanie wyłączony – mówi oburzony mężczyzna.
Dodaje, że wszelkie próby rozmowy z przełożonym zostały przez kierownika salonu odrzucone. Nie miał czasu. - Zastanawiam czy ten dystrybutor energii elektrycznej zna i rozumie znaczenie słowa empatia? - Rozumiem, że konsultant, który mnie obsługiwał, to młody chłopak może jest niedoświadczony, za mało zarabia i jest tysiąc usprawiedliwień, ale twarz firma ma jedną – zauważa pan Wojciech.
Wszystko się może zdarzyć
Skontaktowaliśmy się z firmą E.ON, która dostarczała prąd do mieszkania zmarłej mamy mężczyzny z pytaniem o kary umowne przy rozwiązaniu umowy.
- Informacja udzielona przez pracownika salonu E.ON Polska w sprawie przejęcia licznika po osobie zmarłej była nieprawidłowa. Nasz pracownik nieświadomie wprowadził klienta w błąd.
Nasza firma nie nalicza kar umownych w przypadku przejęcia licznika po osobie zmarłej – zapewniło biuro prasowe firmy.
Czytaj więcej
Czy taka wypłata jest zgodna z prawem? Czy bank nie będzie nas ścigał za wypłatę pieniędzy z konta mamy? - martwi się czytelnik. Zapytaliśmy o to banki.
Z odpowiedzi przysłanej naszej redakcji wynika też, że kary umowne są powszechnie stosowaną praktyką rynkową, zarówno w energetyce, jak i w wielu innych branżach, np. telekomunikacyjnej.
– Ich rolą jest we wszystkich tych przypadkach zrekompensowanie utraconych wpływów wynikających z zawartej umowy na określony czas, a która została przedterminowo rozwiązana – podkreśla biuro prasowe E.ON.
Zapewnia też, że przejęcie licznika „jest realizowane jako zamknięcie umowy osoby zdającej lokal i jednocześnie otworzenie umowy z osobą przejmującą lokal.
- Umowy zawarte na określony czas, które są zamykane przed jego upłynięciem, są indywidualnie analizowane przez naszych pracowników, pod kątem zasadności naliczenia kary umownej. Analiza ta jest przeprowadzana zgodnie z wewnętrznymi procedurami i uwzględnia szczegóły i okoliczności rozwiązania umowy – napisał E.ON.
Firma dodała, że „jeżeli w wyniku takiej analizy kara umowna jest niezasadna, wtedy umowa jest rozwiązywana bez dalszych konsekwencji.
- Jeśli jednak analiza wykaże zasadność naliczenia kary umownej, wówczas osoba rozwiązująca umowę otrzyma notę obciążeniową, której wysokość zależy od rodzaju rozwiązywanej umowy – dodaje dostawa energii elektrycznej.
Czytaj więcej
ZUS, ale także otwarty fundusz emerytalny pomogą ustalić czy bliski, który zmarł, gromadził pieniądze w II filarze
Umowę trzeba rozwiązać, a rachunki zapłacić
Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK przyznaje, że do Urzędu trafiają pojedyncze sygnały związane z innymi problemami spadkobierców po śmierci abonenta.
Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) podaje, że wprzypadku śmierci klienta umowa o świadczenie usług wygasa.
- Pamiętajmy jednak, że aby tak się stało, dostawca usług musi zostać o śmierci abonenta poinformowany. Operator nie dostaje automatycznie informacji z urzędu, że jego klient zmarł i będzie wystawiał faktury za usługi do dnia otrzymania aktu zgonu – podkreśla UKE.
I tłumaczy, że w tym celu bliscy muszą dostarczyć dostawcy rezygnację z usług z powodu śmierci abonenta wraz z aktem zgonu.
- Dostawca usług nie naliczy kary umownej za przedterminowe rozwiązanie umowy z powodu śmierci abonenta. Niestety z fakturami za usługi nie jest już tak prosto. Jeżeli jesteś spadkobiercą, jesteś zobowiązany do uregulowania należności, które powstały do dnia rozwiązania umowy. Tym samym nie warto zwlekać z dopełnieniem formalności, by nie rosło zadłużenie – radzi Urząd Komunikacji Elektronicznej.