W tym roku Polacy chcą oszczędzać pieniądze

Oszczędzać chce w tym roku 40 proc. osób, kolejne 20 proc. planuje odłożyć określoną kwotę, by mieć poduszkę finansową, a 7 proc. zamierza inwestować - wynika z badań.

Publikacja: 12.02.2024 17:40

W tym roku Polacy chcą oszczędzać pieniądze

Foto: Adobe Stock

W 2022 r. co czwarty respondent nie widział sensu odkładania pieniędzy lub informował, że nie jest w stanie tego robić ze względu na zbyt niskie dochody, a w 2023 twierdził tak mniej niż co piaty (18 proc.). W ub.r. posiadanie oszczędności zadeklarowało 80 proc. ankietowanych, choć w 30 proc. przypadków w grę wchodziły niewielkie kwoty, głównie nieprzekraczające 3 tys. zł (22 proc.), czasami między 3 tys. a 5 tys. zł (10 proc.), wynika z cyklicznych badań „Oszczędności i kłopoty finansowe Polaków” realizowanych dla BIG InfoMonitor. Tymczasem w tym roku  chce oszczędzać 40 proc. badanych, kolejne 20 proc. zamierza odłożyć określoną kwotę, by mieć poduszkę finansową, a 7 proc. inwestować.

Pieniądze na czarną godzinę

– Reforma podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatek Belki), planowana przez rząd, może przyczynić się do uatrakcyjnienia oszczędzania i inwestowania długoterminowego, szczególnie, że od lat jest to jednym z podstawowych wyzwań gospodarstw domowych. Oszczędności są kluczowe dla bezpieczeństwa ekonomicznego, ograniczenia stresu finansowego i możliwości reagowania na nieprzewidziane wydatki bez konieczności pożyczania – zwraca uwagę dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.

Czytaj więcej

Wakacje kredytowe w 2024 r. Będą zmiany: nowy termin wejścia w życie i próg

W tegorocznych planach finansowych Polaków oszczędzanie zdeklasowało m.in. takie opcje jak starania o nową pracę lub podwyżkę czy ograniczenie wydatków i zadłużania się. Blisko co piąty respondent chce unikać zaciągania kredytów/pożyczek (18 proc.), a co dziesiąty chce spłacić zaciągnięte zobowiązania (11 proc.). Wysoka inflacja i wzrost kosztów życia sprawiły, że Polacy przekonali się, że pieniądze na czarną godzinę są potrzebne. W zeszłym roku po oszczędności sięgnęło aż 44 proc. osób, a ci którzy, ich nie mieli, odczuli ten brak bardziej dotkliwie.

– Oszczędzanie nie ogranicza się tylko do sfery finansowej, ale też zużycia energii, wody, racjonalizacji wydatków na żywność, odzież, obuwie i usługi. Poza tym w rezultacie przemian kulturowych, rozpowszechnia się idea zrównoważonego rozwoju i zmienia się też nastawienie do ogólnie panującego konsumpcjonizmu. W 2024 r. 20 proc. respondentów planuje oszczędzać, a 17 proc. ograniczać konsumpcjonizm. Już w minionym roku Polacy trzymali się za portfele, sprzedaż detaliczna spadła o 2,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim – mówi Waldemar Rogowski.

Zarządzanie budżetem domowym ważne jak oszczędzanie

Kluczem do sukcesu umożliwiającego zbudowanie poduszki finansowej jest zarówno systematyczne oszczędzanie, jak i właściwe zarządzanie budżetem domowym. W badaniach 26 proc. respondentów wskazało na umiejętność lepszego kontrolowania i planowania budżetu jako ważny element finansowych planów na 2024 rok. O kłopotach z zarządzaniem finansami świadczą m.in. częste problemy z terminowym regulowaniem podstawowych rachunków, opłat czy rat kredytowych. Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK wynika, że blisko 2,7 mln osób, czyli ok. 9 proc. dorosłego społeczeństwa, weszło w nowy rok z kwotą 83,5 mld zł nieuregulowanych zobowiązań.

– Sprawniejsze planowanie i kontrolowanie wydatków mogłoby pomóc uniknąć takich sytuacji. Niestety, w Polsce edukacja finansowa wciąż jest marginalizowana. Wśród młodych osób jedna trzecia odczuwa deficyt umiejętności związanych z planowaniem budżetu. Kłopot ma z tym również ponad jedna piąta kolejnych pokoleń, włącznie z seniorami - podkreśla główny analityk BIG InfoMonitor.

Kto zmieni prace, kto upomni się o podwyżkę

Część finansowych planów na ten rok dotyczy pracy. Co dziesiąty badany chciałby zmienić w najbliższych miesiącach pracę, a nieco mniej zamierza upomnieć się o podwyżkę. Co dwudziesta osoba rozważa przebranżowienie się lub inną poważną zawodową zmianę. Do żądania podwyżki przygotowują się przede wszystkim mieszkańcy woj. małopolskiego, mazowieckiego i dolnośląskiego. Z kolei na zmianę pracodawcy częściej nastawiają się osoby z Podkarpacia, Opolszczyzny i Lubuskiego. Plan na przebranżowienie ma natomiast aż 10 proc. badanych z woj. łódzkiego.

– Dane te to wyraźny sygnał dla firm. Z jednej strony, przedsiębiorstwa będą poddane dalszej presji rosnących kosztów wynikających z coraz wyższych płac, a z drugiej będą odczuwały wpływ trendu na oszczędzanie, ograniczanie konsumpcjonizmu i wydatków. Konieczne będzie włożenie dużego wysiłku i nakładów w utrzymanie zatrudnienia i sprzedaży – mówi Waldemar Rogowski.

Zdecydowana większość Polaków biorących udział w badaniu realizowanym dla BIG InfoMonitor uznała, że ma coś do zrobienia w obszarze finansów w tym roku, innego zdania było 24 proc. ankietowanych.

W 2022 r. co czwarty respondent nie widział sensu odkładania pieniędzy lub informował, że nie jest w stanie tego robić ze względu na zbyt niskie dochody, a w 2023 twierdził tak mniej niż co piaty (18 proc.). W ub.r. posiadanie oszczędności zadeklarowało 80 proc. ankietowanych, choć w 30 proc. przypadków w grę wchodziły niewielkie kwoty, głównie nieprzekraczające 3 tys. zł (22 proc.), czasami między 3 tys. a 5 tys. zł (10 proc.), wynika z cyklicznych badań „Oszczędności i kłopoty finansowe Polaków” realizowanych dla BIG InfoMonitor. Tymczasem w tym roku  chce oszczędzać 40 proc. badanych, kolejne 20 proc. zamierza odłożyć określoną kwotę, by mieć poduszkę finansową, a 7 proc. inwestować.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej
Budżet Rodzinny
Wiedza finansowa Polaków na tróję z minusem. Jedna dziedzina wypada dramatycznie
Budżet Rodzinny
Polaków życie: budżet pod kontrolą i oszczędności
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe w 2024 r. Będą zmiany: nowy termin wejścia w życie i próg
Budżet Rodzinny
Nadpłacanie kredytów już tak nie kusi Polaków