Polaków życie: budżet pod kontrolą i oszczędności

Już 52 proc. Polaków w ciągu ostatniego roku postanowiło kontrolować swoje wydatki bardziej niż w ubiegłych latach.

Publikacja: 08.03.2024 03:00

Dwóch na trzech konsumentów deklaruje, że przestało wydawać pieniądze na zachcianki

Dwóch na trzech konsumentów deklaruje, że przestało wydawać pieniądze na zachcianki

Foto: AdobeStock

A 53 proc. respondentów korzysta z oferowanych przez banki produktów oszczędnościowych.

Z oszczędnościowej oferty banków najczęściej korzystali respondenci z najwyższymi dochodami – od 7 tys. zł netto wzwyż (65 proc.), po studiach (63 proc.), a także mieszkający w dużych miastach powyżej 250 tys. osób (60 proc.). Z kolei wśród 47 proc. ankietowanych, którzy nie korzystali w przeszłości z produktów oszczędnościowych, znalazło się najwięcej Polaków z wykształceniem podstawowym (61 proc.) oraz o zarobkach między 2001 a 2999 zł netto (60 proc.) – wynika z badania Santander Consumer Banku „Polaków Portfel Własny: oszczędny jak Polak”. Osoby, które korzystały z produktów oszczędnościowych, najczęściej stawiały na konta oszczędnościowe (64 proc.) oraz lokaty (56 proc.). Na kolejnym miejscu znalazły się obligacje skarbowe (17 proc.). Najmniejszym zainteresowaniem cieszyły się rachunki IKE i IKZE (6 proc.).

– Już niemal dwie trzecie respondentów, którzy korzystali w przeszłości z produktów oszczędnościowych, miało konto oszczędnościowe, a ponad połowa ankietowanych z tej grupy lokatę. Przewidujemy, że świadomość Polaków w tym zakresie będzie systematycznie rosła, a wykorzystywane produkty zdywersyfikują się – komentuje Magdalena Drążkowska, menedżerka ds. depozytów detalicznych z Santander Consumer Banku.

Czytaj więcej

Sukces finansowy Polaka: wystarczy nie mieć długów i dach nad głową

Budżet pod kontrolą

Polacy zaczęli odczuwać większą potrzebę pilnowania swojego budżetu. Już 52 proc. respondentów odpowiedziało, że w ciągu ostatniego roku postanowiło kontrolować wydatki bardziej niż w ubiegłych latach. Ponad trzy czwarte (77 proc.) deklaruje, że nie wydaje pieniędzy na zachcianki. Jednak tylko co piąty Polak korzysta z narzędzi, które pomagają kontrolować budżet domowy i oszczędności. Po przeciwnej stronie znalazło się 42 proc. osób, które nie kontrolowały, na co wydają pieniądze bardziej niż wcześniej.

W jaki sposób kontroluje się budżet? Dwie trzecie Polaków z tej grupy (66 proc.) stara się kupować tylko te rzeczy, które są im potrzebne. Kolejną powszechnie stosowaną metodą jest porównywanie ofert w sklepach i wybór tańszych propozycji (36 proc.). Ostatnie miejsce na podium zajęły ex aequo robienie list zakupów oraz kupowanie w trakcie promocji lub wyprzedaży (w obu przypadkach po 35 proc. ankietowanych unikających niepotrzebnych wydatków). Co 11. ankietowany, który unika zbędnych wydatków, twierdzi, że w tym celu pomaga mu kupowanie za gotówkę (9 proc.), a inni ograniczają kwoty wydane na transport lub negocjują ceny (5 proc. wskazań w obu przypadkach). Tych, którzy stwierdzili, że zwiększyli kontrolę swoich wydatków w ciągu ostatniego roku, zapytano, czy w związku z tym częściej korzystali z okazji cenowych. Niemal trzy czwarte ankietowanych (71 proc.) odpowiedziało twierdząco. Zwłaszcza najmłodsi respondenci w wieku 18–29 lat regularnie poszukiwali wyprzedaży i wykorzystywali benefity wynikające z programów lojalnościowych – takie działania podjęło aż 82 proc. z nich. Co więcej, panie robiły to częściej niż panowie, odsetek w tych grupach wyniósł odpowiednio 76 oraz 64 proc.

Spisywane wydatki i krótkoterminowe lokaty

Jakich narzędzi używają respondenci, którzy korzystają z rozwiązań ułatwiających oszczędzanie lub kontrolę nad budżetem domowym? Najwięcej zwolenników ma spisywanie wydatków w arkuszu kalkulacyjnym (31 proc.). Niewiele mniejszy odsetek (28 proc.) używa aplikacji mobilnej swojego banku do analizy i zarządzania wydatkami. Co czwarty (23 proc.) Polak spośród tych, którzy używają takich narzędzi, posiada aplikację w telefonie do śledzenia wydatków. Taki sam odsetek deklaruje, że korzysta z rozwiązań oferujących cashback.

Tymczasem opłacało się w styczniu zakładać lokaty – ale krótkoterminowe. Jeszcze w lutym inflacja prawdopodobnie utrzymała się na niskim poziomie. Ale jak zauważa Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors, prognozy wskazują, że w drugiej połowie roku inflacja wzrośnie i pod koniec roku może przekroczyć 7 proc. Tymczasem, jak przypomina, oprocentowanie lokat się obniża. – Według najnowszych danych NBP w grudniu średnie oprocentowanie wyniosło 4,41 proc.

Jeśli prognoza inflacji się sprawdzi, to realne oprocentowanie spadnie do -3,2 proc. To by oznaczało powrót do sytuacji, gdy bank wypłaca nam wyższą kwotę, niż wpłaciliśmy na lokatę, ale można za nią kupić mniej towarów i usług – podkreśla Sadowski.

W tej sytuacji najkorzystniejsze wydaje się zakładanie lokat krótkoterminowych. O miesięcznych już pisaliśmy, pora na dłuższe. Dwumiesięczne nie są często spotykane, raczej są wprowadzane jako elementy promocyjne. Depozyty trzymiesięczne cieszą się znacznie większym zainteresowaniem i klientów, i banków. I znów najlepiej oprocentowane są te trudno dostępne.

Budżet Rodzinny
Kredyty hipoteczne powodem kłótni w związkach. Sprzecza się aż 43 proc. par
Budżet Rodzinny
Europejski Barometr Ubóstwa. Jak wypadła Polska?
Budżet Rodzinny
Polacy zadłużają się na potęgę. Za co trafiamy do rejestru długów?
Budżet Rodzinny
Wakacje kredytowe 2024: radzimy, jak korzystać i unikać pułapek
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet Rodzinny
Wzrost cen grilla zawstydza inflację. Co podrożało najbardziej