Pułapki emerytalne

W czasach, kiedy systemy emerytalne oparte na solidarności pokoleniowej i założeniu gospodarności zakładów ubezpieczeń chylą się ku upadkowi, a systemy kapitałowe są po prostu nacjonalizowane, rozpoczyna się dyskusja na temat możliwych alternatyw.

Publikacja: 10.11.2014 12:54

Pułapki emerytalne

Foto: ROL

W tym momencie należy się zastanowić, jak świat będzie wyglądał za dwadzieścia, trzydzieści, a nawet czterdzieści lat, bo wówczas tak naprawdę nasze aktywa będziemy chcieli spieniężyć lub czerpać z nich profity. Jak w związku z tym dobierać inwestycje z myślą o emeryturze?

Obecnie jednym z podstawowych problemów jest środowisko niskich stóp procentowych. Oznacza to, że jeśli stopy są na poziomie 2 proc., jak w Polsce, czy prawie 0 proc. w strefie euro, ich potencjał kolejnych redukcji jest praktycznie symboliczny i potencjalnie będzie miał coraz słabszy wpływ na wyceny aktywów. Zaistniała tutaj niesymetryczność odziaływania zmian stóp procentowych, gdyż ich obniżanie ma dużo mniejsze znaczenie, niż ich ewentualny wzrost, który jest praktycznie nieograniczony. Należy pamiętać, że stopy procentowe są po to obniżane, aby pobudzić wzrost gospodarczy, a przez to presję wzrostu płac, a więc i inflację.

Wydawałoby się, że dzisiaj należy kupować akcje i instrumenty rynku pieniężnego, bo one powinny być bardziej rentowne niż na przykład lokaty bankowe, których oprocentowanie systematycznie spada. Pamiętajmy, że podejmujemy decyzję w długiej perspektywie. Dlatego dzisiaj na rynku pieniężnym może zarobimy jeden punkt procentowy ponad lokaty, ale wystarczy że stopy, poprzez presję inflacyjną wzrosną do 4-6 proc., a ceny papierów dłużnych stracą nawet kilkadziesiąt procent, kiedy ich terminy wykupu są wieloletnie. Tak samo stanie się z wycenami akcji, które dzisiaj ze względu na niskie stopy dyskontowe są wycenianie powyżej realnej wartości fundamentalnej, a aktualizacja stóp dyskontowych spowoduje, że okażą się przewartościowane. Wówczas w długim terminie zamiast zwiększać kapitał emerytalny, będziemy dopiero odrabiać straty.

Jak uniknąć, takich przypadków? Zarówno inwestycje w akcje, jak i obligacje powinny charakteryzować się jak największą płynnością, czyli trzeba mieć możliwość pozbycia się tych instrumentów, jak tylko będą się pojawiały oznaki zmiany trendu koniunkturalnego. Oczywiście obligacje z kuponem indeksowanym do wskaźnika inflacji lub stopy WIBOR spokojnie będą mogły pozostać w portfelu.

Możemy także na przestrzeni kolejnych kilku lat mieć do czynienia z deflacją i stagnacją gospodarczą, ale taki stan rzeczy tym bardziej utrudni nam pomnożenie oszczędności na przyszłość. Im dłużej będzie to trwało, tym bardziej będzie dla nas bolesna ewentualna strata wynikająca z błędnej inwestycji.

W swoich portfelach emerytalnych warto mieć też aktywa, które w długim terminie odzyskują swoją realną wartość, pomimo tego że w momentach kryzysowych mogą stracić nawet połowę swojej wyceny. Są to oczywiście nieruchomości, w które możemy inwestować bezpośrednio, poprzez fundusze, a także na raty, czyli poprzez kredyt hipoteczny.

Warto także z dystansem obserwować zjawiska ekonomiczne i próbować wyciągać długofalowe wnioski. Przeżywamy pewien kryzys klasycznych mechanizmów polityki makroekonomicznej. Możemy mieć duże wątpliwości, czy ci, którym powierzyliśmy los polityki monetarnej i fiskalnej, rzeczywiście wiedzą, jak postępować w obecnych czasach kryzysu. Całkiem możliwe, że ostatni brak decyzji o obniżce stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) wynika z tego, że Rada zdaje sobie sprawę, że kolejne obniżki stóp wcale nie pobudzą gospodarki. Uznano więc, że w tej sytuacji to narzędzie zostanie zachowane jako ostateczność, zanim straci na znaczeniu. Także EBC poprzez ekspansywną politykę monetarną nie doprowadził do wzrostu gospodarczego strefy euro, a polityka stóp procentowych praktycznie nie ma już znaczenia. Jedynie luzowanie ilościowe przynosi efekty w USA, gdzie zdrowa gospodarka oparta na sile niezależnej od państwa przedsiębiorczości zaczyna się budzić do aktywności. Wniosek może być jeden - to jest dobry kierunek inwestycyjny w długiej, emerytalnej perspektywie.

Może jest to dobry moment na urozmaicenie portfela emerytalnego złotem fizycznym, którego notowania są obecnie w trendzie spadkowym ze względu na optymizm na rynkach akcji. Z pewnością w momentach kolejnych zgrzytów, jego notowania mają znaczny potencjał wzrostu. Jednak udział złota w portfelu nie powinien być znaczący, ale stanowić uzupełnienie, a nie jego główny składnik.

Pamiętajmy, obecny stan gospodarki jest raczej stanem przejściowym, który albo zakończy się mocnymi turbulencjami zanim gospodarka znowu wejdzie w fazę prosperity, albo zostanie ona poprzedzona długoletnią stagnacją. Dlatego nie podejmujmy pochopnych decyzji, które mają wpływ na naszą odległą przyszłość.

Mariusz Pawlak

autor jest Partnerem w Lorek Pawlak Family Office

W tym momencie należy się zastanowić, jak świat będzie wyglądał za dwadzieścia, trzydzieści, a nawet czterdzieści lat, bo wówczas tak naprawdę nasze aktywa będziemy chcieli spieniężyć lub czerpać z nich profity. Jak w związku z tym dobierać inwestycje z myślą o emeryturze?

Obecnie jednym z podstawowych problemów jest środowisko niskich stóp procentowych. Oznacza to, że jeśli stopy są na poziomie 2 proc., jak w Polsce, czy prawie 0 proc. w strefie euro, ich potencjał kolejnych redukcji jest praktycznie symboliczny i potencjalnie będzie miał coraz słabszy wpływ na wyceny aktywów. Zaistniała tutaj niesymetryczność odziaływania zmian stóp procentowych, gdyż ich obniżanie ma dużo mniejsze znaczenie, niż ich ewentualny wzrost, który jest praktycznie nieograniczony. Należy pamiętać, że stopy procentowe są po to obniżane, aby pobudzić wzrost gospodarczy, a przez to presję wzrostu płac, a więc i inflację.

Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami