W tym kontekście można oceniać obecny system emerytalny oparty na solidarności międzypokoleniowej i roli skarbu państwa jako gwaranta jego ekonomicznej wypłacalności. Jest to system dość archaiczny, gdyż gwarant wykazuje wszelkie oznaki rychłego załamania, spowodowanego znacznym zadłużeniem, będącym konsekwencją nieuzasadnionego i nadmiernego wydawania funduszu publicznych, czyli po prostu skrajnej niegospodarności. To oznacza, że dość ryzykowne byłoby powierzenie swojego utrzymania w wieku emerytalnym takiemu podmiotowi.
Z drugiej strony czekają nas negatywne zmiany w trendach demograficznych, czyli zmniejszająca się ilość osób w wieku produkcyjnym, a rosnąca rzesza emerytów. Należy tu podkreślić, że żaden skarb państwa nie dysponuje własnymi pieniędzmi, a jedynie tymi które pobierze w formie podatków i innych danin od pracowników lub przedsiębiorców. Zmniejszająca się liczba osób, które może generować odpowiednie dochody do opodatkowania, rosnąca liczba świadczeniobiorców oraz ograniczone możliwości zadłużenia się skarbu państwa w konsekwencji muszą doprowadzić do załamania obecnego systemu emerytalnego.
Taka perspektywa powinna skłonić już teraz do podjęcia samodzielnych działań w celu zgromadzenia odpowiedniego kapitału, który mógłby zapewnić nam spokojną starość. Pozbycie się postaw roszczeniowych może w większej mierze wyzwolić w znacznej części społeczeństwa ducha przedsiębiorczości, który jest naturalną predyspozycją każdego człowieka. To powinno zaowocować powstaniem wielu mikro, małych i średnich firm, które nie tylko zapewnią zatrudnienie, ale i wspomogą rozwój gospodarczy. Dzięki temu w efekcie powstaną coraz większe firmy rodzinne, które będą przekazywane kolejnym pokoleniom. W ten sposób powstanie solidarność międzypokoleniowa, gdyż seniorzy będą otrzymywali odpowiednie wynagrodzenie od stworzonych przez siebie firm, które będą już zarządzane przez ich potomków.
Powstanie w ten sposób rzeczywisty nowy kapitał emerytalny, który będzie zdrowym elementem realnej gospodarki. Będzie on także podlegał prawnemu dziedziczeniu i trudno go będzie przejąć przez państwo, bez naruszenia elementarnych fundamentów państwa prawa, tak jak to się stało z częścią dłużną otwartych funduszy emerytalnych.
Kolejnym pozytywnym efektem będzie wzrost świadomości, a raczej edukacji finansowej szerszych grup społecznych, które będą skutecznie przeciwstawiać się zwiększaniu obciążeń publiczno-prawnych. Będą naturalnym nadzorcą państwowego budżetu, aby nie dopuścić do nieuzasadnionego zadłużania, które w konsekwencji może zniszczyć tak ciężko budowany przez nich latami majątek. Oczywiście zawsze będą też osoby, które będą czerpały dochody wyłącznie z pracy najemnej, ale także oni skorzystają na takim zdrowym fundamencie gospodarki. Zrównoważony budżet państwa nie będzie wymagał zwiększania obciążeń podatkowym, a przez to w kieszeniach pracowników powstaną nadwyżki, które będą mogli samodzielnie inwestować budując swój kapitał emerytalny. Inwestowanie w instrumenty udziałowe w zdrowej i stabilnej gospodarce zawsze w rezultacie spowoduje, że zgromadzone środki na tyle wzrosną na wartości, że zapewnią godne życie na emeryturze. Ich oszczędności będą bezpiecznie ulokowane w przedsiębiorstwach opartych na dostarczaniu rzeczywistej wartości, a nie w syntetycznych instrumentach finansowych lub obligacjach bankrutów.