Otwarte fundusze emerytalne wciąż zwiększają zaangażowanie na giełdach zagranicznych. Chociaż OFE nie kupują już tak dużo zagranicznych walorów jak jeszcze w lutym czy marcu, to jednak trend zakupowy został utrzymany.
Kontynuacja zagranicznych zakupów
Jak wynika z naszych wyliczeń aktywa otwartych funduszy emerytalnych ulokowane w akcjach zagranicznych wynoszą już ponad 7,2 mld zł. Kolejny miesiąc więc OFE biją rekordy zaangażowania w te papiery. Akcje zagraniczne stanowią już ponad 4,7 proc. aktywów funduszy. Najwięcej na zewnętrznych rynkach zainwestował fundusz ING, którego zagraniczne akcje o wartości ponad 2,6 mld zł stanowią ponad 7 proc. portfela. Prawie 1,6 mld zł na zewnętrznych rynkach zainwestowała Aviva, a niemal 1,3 mld zł fundusz PZU „Złota Jesień".
W samym kwietniu wartość zagranicznych walorów spółek giełdowych wzrosła o 208 mln zł. Po unettowieniu tej kwoty o benchmark złożony z globalnego indeksu giełdowego MSCI World oraz kursu dolara i euro wynika, że OFE nabyły w ubiegłym miesiącu zagranicznych akcji za 194 mln zł. Na większych inwestycjach OFE poza polskim rynkiem traci warszawski parkiet.
- Dotychczas systematycznie rok w rok OFE wpompowywały duże pieniądze w polską giełdę co było swego rodzaju zabezpieczeniem ograniczającym potencjalne spadki na rynku - tłumaczy Robert Brzoza, strateg rynkowy UniCredit. -Teraz ta poduszka bezpieczeństwa znika ponieważ obawiam się, że fundusze w zasadzie przestaną nabywać akcje krajowe, bo nie będą miały za co - dodaje analityk odnosząc się do zmian w systemie emerytalnym, które spowodują gremialny odpływ klientów z funduszy emerytalnych a wraz z nim drastyczny spadek napływu pieniędzy z tytułu składek.
- Do tego pojawia się większa możliwość inwestowania poza granicami kraju. Potencjalnie OFE mogą w perspektywie 2 lat na ten cel przeznaczyć nawet do 30 mld zł ponad to co już w akcjach zagranicznych zainwestowały - szacuje Robert Brzoza.