Na emeryturę odłóż sam

Słuchając kolejnych pomysłów na zreformowanie systemu emerytalnego, nie trudno dojść do wniosku, że wysokość przyszłego świadczenia w dużej mierze zależeć będzie nie tyle od możliwości budżetu państwa i ZUS, ile od nas samych. Jak więc oszczędzać, żeby zwiększyć przyszłą emeryturę? Odpowiedź jest prosta – systematycznie – pisze w analizie Michał Banach, ekspert Banku BGŻoptima

Publikacja: 06.08.2013 14:45

Żeby zrozumieć istotę problemu regularnego oszczędzania, wystarczy proste zadanie matematyczne. Trzydziestolatek, który co miesiąc odkładać będzie „do skarpety" po 200 zł, do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego (czyli przez 37 lat) uzbiera 88,8 tys. zł. Jednak wystarczyłoby lokować te środki przy 4-proc. stopie zwrotu, aby wartość systematycznie odkładanych oszczędności urosła do 171,6 tys. zł. Choć obliczenia te pomijają inflację, jednocześnie warto podkreślić, że przyjęta stopa zwrotu nie należy do przesadnie wysokich – do niedawna wiele banków płaciło więcej na kontach oszczędnościowych.

- Pomysłów na samodzielne oszczędzanie w celu zwiększenia emerytury może być wiele, od tych najbardziej oczywistych, jak bankowe depozyty (lokaty i konta oszczędnościowe), przez obligacje i fundusze inwestycyjne, aż po mniej konwencjonalne sposoby, jak metale szlachetne czy nawet nieruchomości - uważa Michał Banach, ekspert Banku BGŻoptima.

W jego opinii wybór sposobu oszczędzania zależeć będzie od tego ile możemy odkładać każdego miesiąca. Warto bowiem pamiętać o minimalnych progach przy wielu inwestycjach. I tak na przykład minimalna kwota lokaty to zazwyczaj 1 tys. zł, więc do czasu uzbierania większej sumy można odkładać środki na rachunku oszczędnościowym. Podobnie sprawa wygląda chociażby z funduszami inwestycyjnymi, ale na szczęście w przypadku tych najbardziej popularnych minimum to zwykle nie więcej niż 100-200 zł.

W celu wyzbycia się pokusy zrezygnowania z regularnego oszczędzania warto pomyśleć o uruchomieniu na rachunku zlecenia stałego czy też otworzenie specjalnego konta oszczędnościowego promującego systematyczne oszczędzanie. Automatyczny comiesięczny przelew z naszego konta na specjalny rachunek oszczędnościowy pozwoli nam w długim terminie na zaoszczędzenie znacznej kwoty ułatwiającej nam życie na emeryturze. Z pomocą w zachowaniu regularności przychodzą także programy systematycznego oszczędzania i inwestowania oferowane przez banki we współpracy z funduszami inwestycyjnymi. Zasada ich działania polega na cyklicznym nabywaniu jednostek uczestnictwa jednego lub kilku subfunduszy przy jednoczesnym oszczędzania części środków na koncie oszczędnościowym. Przystępując do tego typu programów klienci często mogą liczyć na ulgi w opłatach za zakup jednostek czy wysokie oprocentowanie depozytów, warto jednak zwrócić też uwagę na ograniczenia w dysponowaniu swoimi środkami czy wymagany okres oszczędzania/inwestowania.

- Równie istotny jak sposób oszczędzania jest wiek. Zarówno ten, w którym zaczynamy oszczędzać, jak i czas pozostały do przejścia na emeryturę. Inaczej bowiem powinna wyglądać struktura oszczędności trzydziestolatka, a inaczej sześćdziesięciolatka. O ile ten pierwszy może pozwolić sobie na ofensywne inwestycje (np. akcje czy też agresywne fundusze inwestycyjne), to ten drugi powinien skupić się na utrzymaniu wartości posiadanych pieniędzy i pokonaniu inflacji. Generalnie można przyjąć zasadę, że im bliżej przejścia na emeryturę, tym oszczędności powinny być alokowane w coraz bardziej bezpieczne produkty. Oznacza to na przykład stopniową zamianę funduszy akcji na fundusze pieniężne i gotówkowe lub depozyty bankowe - uważa Michał Banach.

A skoro już o ryzyku mowa to warto przypomnieć o dywersyfikacji, czyli zasadzie jednoczesnego oszczędzania lub inwestowania na kilka sposobów. Dlatego jeśli decydujemy się na zakup jednostek funduszu prowadzącego ofensywną politykę inwestycyjną (np. fundusz akcji) to jednocześnie warto pomyśleć o przeciwwadze, czyli depozytach bankowych, obligacjach lub po prostu inwestycji w fundusz, który lokuje środki w bezpieczne instrumenty.

- Warto pamiętać o regularnym doglądaniu emerytalnego portfela inwestycyjnego. Ogólna zasada brzmi, że im więcej znajduje się w nim ryzykownych rozwiązań, tym częściej należy dokonywać takiego przeglądu. Być może pozwoli to w odpowiednim czasie ustrzec się dużych strat poprzez zmianę alokacji posiadanych środków. To także szansa na zwiększenie stopy zwrotu, na przykład poprzez zwiększenie zaangażowania na rynku akcji (choćby za pośrednictwem funduszy) w okresie hossy - uważa Banach.

Rozwiązaniem dedykowanym specjalnie dla oszczędzających na emeryturę jest tzw. trzeci filar, czyli inwestycje z ulgami podatkowymi. Mowa o Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE) oraz Indywidualnych Kontach Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Pierwsze rozwiązanie pozwala oszczędzać lub inwestować bez konieczności płacenia 19-proc. podatku od zysków kapitałowych, drugie zaś pozwala wpłacone w danym roku środki odliczyć od kwoty, która stanowi podstawę opodatkowania. Wprawdzie IKZE także zwalnia z tzw. podatku Belki w okresie oszczędzania, ale – w przeciwieństwie do IKE – w momencie wypłaty środki zostaną opodatkowane według stawek podatku dochodowego aktualnego w tamtym momencie (dzisiaj jest to 18 lub 32 proc.). Zarówno IKE jak i IKZE zakładać można w wybranych bankach, domach maklerskich, towarzystwach funduszy inwestycyjnych, towarzystwach ubezpieczeniowych oraz powszechnych towarzystwach emerytalnych.

- Oszczędzać na emeryturę czy nie? Pod względem ekonomicznym wybór jest prosty. Zbudowanie kapitału na przyszłość wymaga jednak poświęcenia pewnej niewielkiej części bieżącej konsumpcji na rzecz oszczędzania. Przy czym należy pamiętać o jednym kluczowym założeniu: oszczędzanie musi być systematyczne. Bez tego nawet przy wyższych stopach zwrotu efekt będzie marny. Dla osób, którym regularne odkładanie pieniędzy przychodzi z trudem, dobrym rozwiązaniem będą programy systematycznego oszczędzania i inwestowania, które można znaleźć w ofercie wielu bankach - przekonuje Michał Banach, ekspert Banku BGŻOptima.

Żeby zrozumieć istotę problemu regularnego oszczędzania, wystarczy proste zadanie matematyczne. Trzydziestolatek, który co miesiąc odkładać będzie „do skarpety" po 200 zł, do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego (czyli przez 37 lat) uzbiera 88,8 tys. zł. Jednak wystarczyłoby lokować te środki przy 4-proc. stopie zwrotu, aby wartość systematycznie odkładanych oszczędności urosła do 171,6 tys. zł. Choć obliczenia te pomijają inflację, jednocześnie warto podkreślić, że przyjęta stopa zwrotu nie należy do przesadnie wysokich – do niedawna wiele banków płaciło więcej na kontach oszczędnościowych.

Pozostało 89% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami