W ubiegłym roku był już widoczny trend znaczącego obniżania kosztów działania przez towarzystwa emerytalne, które zarządzają funduszami emerytalnymi. Podobnie jest w tym roku. Jak wynika z danych opublikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, koszty wynikające z zarządzania funduszami emerytalnymi spadły o 14 proc. w pierwszym kwartale tego roku w porównaniu z trzema miesiącami 2012 r. Ich wartość to 168,1 mln zł. Towarzystwa tną przede wszystkim te koszty na które mają wpływ, czyli nieobowiązkowe. Te spadły bowiem aż o jedną czwartą, do 70 mln zł. Wpływ na to ma zakaz akwizycji wprowadzony z początkiem 2012 r., który pochłaniał najwięcej pieniędzy. Spadek nie jest już skokowy jak w przypadku porównania 2012 r. z 2011 r. Jednak część towarzystw rozliczała te koszty w czasie i stąd są one dalej wykazywane, choć w coraz niższej wysokości. Większość pozycji w tzw. pozostałych kosztach jest jednak niższa.

Spadały koszty, a rosły przychody towarzystw. Wzrosły o 10 proc., do 397,5 mln zł. Wyższe były wpływy z dwóch podstawowych opłat pobieranych przez towarzystwa: z opłaty od składki od klientów funduszy emerytalnych (o 13,5 proc., do 88,3 mln zł) oraz z opłaty za zarządzanie aktywami OFE (o 8 proc., do prawie 271 mln zł). Niewielkie znaczenie w ogólnych przychodach towarzystw mają dalej te wynikające z zarządzania dobrowolnymi funduszami emerytalnymi (DFE, które są oferowane w ramach dodatkowych produktów do oszczędzania – IKE i IKZE). Wzrosły one 17-krotnie, ale zaledwie do nieco ponad 270 tys. zł. Głownie wynikają z opłat pobieranych od składek klientów (162 tys. zł).

Spadające koszty i rosnące przychody spowodowały, że branża miała na koniec marca zysk i to wyższy niż przed rokiem. PTE zarobiły netto 207,3 mln zł, wobec 155,1 mln zł. Ich zysk brutto to 256,4 mln zł, wobec 190,4 mln zł na koniec marca 2012 r. Zysk operacyjny PTE ukształtował się na poziomie 227,1 mln zł wobec 164,6 mln zł rok wcześniej.

Kapitały własne PTE wyniosły 3,84 mld zł na koniec marca, wobec 3,34 mld zł na koniec marca 2012 r.