Rząd planuje spore zmiany w systemie emerytalnym

Podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenia w przywilejach emerytalnych niektórych grup zawodowych oraz waloryzację kwotową emerytur - zapowiedział premier Donald Tusk w expose

Publikacja: 18.11.2011 12:52

Premier Donald Tusk wygłasza expose w Sejmie

Premier Donald Tusk wygłasza expose w Sejmie

Foto: AFP

Co cztery miesiące o miesiąc będzie rósł wiek emerytalny Polaków. To oznacza, że co rok będziemy pracować o trzy miesiące dłużej. W sumie wiek emerytalny ma wzrosnąć do 67. roku życia. Obecnie panowie przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat, a panie w wieku 60 lat. Pierwszym rocznikiem mężczyzn, który będzie pracował do 67 lat jest 1953. Przejdą oni na emeryturę w 2020 r. Z kolei w przypadku kobiet dotyczy to tych, które urodziny się w 1973 rok (przejdą na emeryturę w 2040 r.).

- Ta zmiana pozwoli ograniczyć nadmierne zadłużanie się państwa oraz pozwoli stabilnie wypłacać emerytury wszystkim - zapowiedział premier Donald Tusk w expose w piątek w Sejmie.

Zobacz, kiedy będzie można przejść na emeryturę

Wiek emerytalny ma być stopniowo podnoszony już od 2013 r. Jak powiedział premier dzięki tej decyzji w 2020 r. dług publiczny do PKB wyniesie 42 proc. W 2030 r. będzie to 40 proc., a d 2040 r. spadnie do 35 proc. PKB.

- To są kroki, które na trwałe zapewnią bezpieczeństwo finansów publicznych - mówił premie. Jak jednak dodał dzięki temu emerytur będą wyższe. Z wyliczeń rządowych wynika, że kobieta w wieku 50 lat, która będzie pracować 3 lata dłużej może spodziewać się świadczenia wyższego o 20 proc. Z kolei 39-latka będzie pracować o 7 lat dłużej, a jej emerytura ma być wyższa nawet o 80 proc.

Co ciekawe dotychczas przeciwko ustawowemu podnoszeniu wieku emerytalnego by koalicjant PO, czyli PSL. Głośno o tym mówiła  m.in. Jolanta Fedak, była minister pracy z PSL. Ale negatywnie wypowiadał się także minister finansów Jacek Rostowski. Eksperci od lat podkreślają jednak, że należy zdecydować się na ten krok. Podniesienie wieku emerytalnego było także wpisane w koncepcję reformy emerytalnej,zapoczątkowanej w 1999 r.

 

Bez świętych krów

Ale podniesienie wieku emerytalnego to nie koniec zmian w systemie emerytalnym. Donald Tusk zapowiedział także ograniczenie przywilejów emerytalnych pewnych grup zawodowych. Jak mówił bowiem nie "będzie świętych krów".

Od przyszłego roku osoby zaczynające karierę zawodową w służbach mundurowych będą pracować dłużej. Wiek emerytalny w ich przypadku zostanie podniesiony do 55 lat, a staż pracy wyniesie 25 lat.

Teraz funkcjonariusze mogą przechodzić na emeryturę po 15 latach bez względu na to, ile mają lat. Przeciętna emerytura to 2,8 tys. zł. Mundurowi nie płacą składek ubezpieczeniowych, świadczenia są finansowane z budżetu państwa. W tym roku rząd przeznaczył na to ok. 12 mld zł. Przeciętnie 23 lata służby mają za sobą emeryci mundurowi.

Według premiera przywileje emerytalne mają zostać także utrzymane wyłącznie dla tych górników, którzy pracują przy wydobyciu. W połowie przyszłego roku rząd zgłosi także zmiany w systemie emerytur dla prokuratorów i sędziów.

- Będziemy dyskutować o system zabezpieczenia emerytalnego duchownych. W tej części, którą opłaca państwo. Duchowni powinni uczestniczyć w powszechnych systemie ubezpieczeń społecznych. Jeśli będzie to wymagało zmian w konkordacie, to jesteśmy na to gotowi - powiedział premier w piątek w Sejmie.

Zmiany mają objąć także system rolniczych emerytur.

 

Dodatkowa waloryzacja i wyższa składka rentowa

Korekta obejmie również waloryzację emerytur i rent.

- Utrzymamy waloryzację na dotychczasowym poziomie - powiedział Tusk.

Aby zmienić duże rozbieżności dotyczące wysokości świadczeń rząd chce przeprowadzić także waloryzację kwotową. Ma być już zaproponowana za 2012 r.

- Nie chcemy wprowadzać trwałego systemu - zapewnia premier. Jak jednak dodaje kwotowa waloryzacja powinna odbywać się przez cztery lata co rok.

Wiadomo już także, że rząd planuje podnieść wysokość składki rentowej. Decyzja o jej obniżeniu zapadła, gdy premierem był Jarosław Kaczyński.

- Zbyt optymistyczna decyzja obniżenia składki rentowej powoduje deficyt wynoszący ponad 20 mld zł rocznie. Częściowo chcemy odwrócić tę decyzję. Podniesiemy składkę po stronie pracodawcy o 2 pkt. proc. - zapowiedział Donald Tusk.

Obecnie składka rentowa wynosi 6 proc., z czego pracodawca odprowadza 4,5 proc. Przed obniżeniem jej wysokości wynosiła ona 6,5 proc.

Podniesienie składki rentowej obniży deficyt Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (zarządza nim ZUS)  o 7 mld zł rocznie.

 

OPINIA

Agnieszka Chłoń-Domińczak, SGH, była wiceminister pracy

Proponowane zmiany w systemie emerytalnym są spóźnione, ale dobrze, że zostały zapowiedziane. Bardzo dobrze, że jasno i wyraźnie zostało zakomunikowane podniesienie wieku emerytalnego. Proces ten ma zostać przeprowadzony w sposób sensowny i stopniowo. Dobrze także, że uspójniony ma zostać system emerytalny. Zmiany w emeryturach dla służb mundurowych i górników od dawna były oczekiwane. Księża już są w systemie powszechnym, ale rozumiem, że premierowi chodziło o sposób finansowania emerytur dla nich. Dobrze, że zmiany mają nastąpić też w KRUS, choć znamy jeszcze mało szczegółów.

Pewne wątpliwości mam do propozycji kwotowej waloryzacja emerytur. Jestem bowiem zwolenniczką świadczenia wypracowanego w trakcie aktywności zawodowej i następnie procentowej ekwiwalentności.

Co cztery miesiące o miesiąc będzie rósł wiek emerytalny Polaków. To oznacza, że co rok będziemy pracować o trzy miesiące dłużej. W sumie wiek emerytalny ma wzrosnąć do 67. roku życia. Obecnie panowie przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat, a panie w wieku 60 lat. Pierwszym rocznikiem mężczyzn, który będzie pracował do 67 lat jest 1953. Przejdą oni na emeryturę w 2020 r. Z kolei w przypadku kobiet dotyczy to tych, które urodziny się w 1973 rok (przejdą na emeryturę w 2040 r.).

Pozostało 90% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami