Wielu Polaków w wieku 18-34 lat wierzy, że ich sytuacja finansowa nie pogorszy się w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zaledwie jeden na dziesięciu uważa, że może być im gorzej. 33 proc. jest zdania, że będzie lepiej. Dla porównania - mniej, bo 22 proc. młodych Francuzów, jest podobnego zdania. Równocześnie jednak Polacy najbardziej w Europie obawiają się o przyszłość. Siedmiu na dziesięciu młodych rodaków nie wierzy, że będzie mieć wystarczająco pieniędzy po zakończeniu aktywności zawodowej - wynika z badań zleconych przez grupę ubezpieczeniową Aviva, a przeprowadzonych w kilku krajach europejskich.
To najwyższy odsetek wśród badanych jeszcze Irlandczyków, Francuzów, Włochów i Hiszpanów.
- Widać, że młodzi czują, że są silni na krótkim dystansie. Co do przyszłości nie są pewni. W ostatnim czasie dociera do nich jednak dużo informacji, że system emerytalny się rozpadnie, zabraknie pieniędzy na ich emerytury, czy też będą one niskie. Nie wiedzą jaka będzie ich przyszłość, a to nie buduje pewności - ocenia socjolog prof. Andrzej Rychard.
Połowa osób w wieku 18-34 lat czuje się mniej pewnie niż jeszcze kilka lat temu. To nie skłania ich jednak do oszczędzania, w tym zwłaszcza na lepszą emeryturę. 58 proc. przyznaje, że koncentruje się na wydatkach bieżących. Więcej niż jedna trzecia woli teraz cieszyć się życiem niż oszczędzać na przyszłość. I to mimo, że w Polsce spora część młodych osób deklaruje, że wie o co chodzi w systemie emerytalnym i oszczędzaniu.
Polacy, dużo mocniej od innych narodowości, liczą, że będą żyć na emeryturze z pieniędzy uzyskanych z publicznego systemu. W całej populacji jest to 75 proc., ale np. Francuzów - 35 proc. Wiarę w publiczny system przejawiają w jeszcze większym stopniu osoby w wieku przedemerytalnym (55 i więcej lat) - 90 proc. (43 proc. Francuzów w tym wieku, a 62 proc. Włochów). Choć i grupa młodych Polaków jest dość liczna (65 proc.). Choć w tym przedziale wiekowym spory jest już odsetek tych, którzy wskazują na inne dochody na emeryturze - wynikające z dodatkowego oszczędzania czy planów emerytalnych w instytucjach prywatnych. Pod tym względem wypadają lepiej niż np. Włosi.