Bessa bije w emerytów

Giełdowe spadki sprawiły, że przez ostatnie trzy lata stopniały emerytalne oszczędności 14 milionów Polaków. Eksperci uspokajają – poprawa koniunktury na rynkach sprawi, że fundusze powinny odrobić te straty

Publikacja: 02.04.2009 04:57

Bessa bije w emerytów

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Właśnie trzyletnią perspektywę stosuje Komisja Nadzoru Finansowego, oceniając wyniki inwestycyjne otwartych funduszy emerytalnych (OFE). A wartość ich jednostek rozrachunkowych, na które przeliczane są emerytalne składki Polaków, od końca marca 2006 r. do końca marca 2008 r. przeciętnie zmniejszyła się o 2,5 proc.

To pierwszy taki przypadek w historii działających od 1999 r. funduszy. Jak podkreślają zarządzający ich aktywami, to skutek trwającej od połowy 2007 r. giełdowej dekoniunktury. Przez ostatnie trzy lata najmniej straciły fundusze Allianz, Generali i Pekao. Najwięcej – OFE Warta oraz najwięksi gracze na rynku, czyli Commercial Union i ING. – My straciliśmy najmniej m.in. dzięki niskiemu udziałowi akcji w portfelu inwestycyjnym przez cały ubiegły rok – mówi Grzegorz Zubrzycki, członek zarządu Allianz PTE.

Dużo lepiej wypadają wyniki OFE, gdy pod uwagę weźmie się np. ostatnie cztery lata. Z kolei od początku działania funduszy, czyli od 1999 r., do marca tego roku średni zysk z inwestycji OFE przekracza 100 proc.

Gdyby założyć, że co miesiąc na konto przyszłego emeryta trafia 100 zł, to od sierpnia 1999 r. na koncie ma on i tak prawie 4 tys. zł więcej, niż wpłacił, czyli przeciętnie 15 tys. zł. Gdyby nie giełdowa bessa, ta kwota byłaby wyższa o ok. 2 tys. zł.

Oceniając wyniki OFE, trzeba pamiętać, że większość klientów będzie gromadzić pieniądze przez kilkadziesiąt lat. Fundusze będą więc miały szansę odpracować straty. Według ekspertów, jeśli kryzys gospodarczy nie skończy się prędko, na ich odrobienie fundusze będą potrzebować czterech – pięciu lat. Gdyby odbicie na giełdzie nastąpiło szybko, wyniki poprawią szybko i fundusze. W gorszej sytuacji są osoby, które w tym roku i kolejnych latach zakończą karierę zawodową. One na bessie straciły.

Fundusze emerytalne są kapitałową częścią systemu emerytalnego, który ruszył w 1999 r. Utrzymywanie starych zasad emerytur, czyli systemu opartego wyłącznie na świadczeniach z ZUS, doprowadziłoby do kryzysu finansów publicznych. Na jednego emeryta przypadało bowiem coraz mniej pracowników. Dlatego nawet wysokie składki do ZUS nie wystarczyłyby na bieżące wypłaty świadczeń, a emerytury byłyby coraz niższe.

[ramka][srodtytul]137 mld zł[/srodtytul]

zgromadzili Polacy na kontach w funduszach emerytalnych [/ramka]

Właśnie trzyletnią perspektywę stosuje Komisja Nadzoru Finansowego, oceniając wyniki inwestycyjne otwartych funduszy emerytalnych (OFE). A wartość ich jednostek rozrachunkowych, na które przeliczane są emerytalne składki Polaków, od końca marca 2006 r. do końca marca 2008 r. przeciętnie zmniejszyła się o 2,5 proc.

To pierwszy taki przypadek w historii działających od 1999 r. funduszy. Jak podkreślają zarządzający ich aktywami, to skutek trwającej od połowy 2007 r. giełdowej dekoniunktury. Przez ostatnie trzy lata najmniej straciły fundusze Allianz, Generali i Pekao. Najwięcej – OFE Warta oraz najwięksi gracze na rynku, czyli Commercial Union i ING. – My straciliśmy najmniej m.in. dzięki niskiemu udziałowi akcji w portfelu inwestycyjnym przez cały ubiegły rok – mówi Grzegorz Zubrzycki, członek zarządu Allianz PTE.

Emerytura
Polacy chcą szybko przejść na emeryturę i cieszyć się życiem
Emerytura
MFW: Przeciętna emerytura w Polsce spadnie do minimalnej
Emerytura
40-latkowie mało wiedzą o oszczędzaniu na emeryturę
Emerytura
Nowe dane o PPK. Imponujące zyski części Polaków
Emerytura
Prawie każdy ma przerwy w płaceniu składek na emeryturę. Jak to wpłynie na wysokość świadczeń?