W programach z automatycznym zapisem i możliwością wypisania się często nie uczestniczą najubożsi, czyli osoby, które zagrożone są otrzymywaniem w przyszłości najniższych emerytur. Dla tych osób nawet 20 zł dodatkowego obciążenia może stanowić istotną różnicę. Jak chcą Państwo rozwiązać ten problem?
To dla tych osób PPK są najważniejsze. Osoby średniozamożne i zamożne mają świadomość potrzeby budowania oszczędności i korzystają z różnych produktów inwestycyjnych. Ja zachęcałbym, żeby najubożsi jednak partycypowali w PPK, gdyż po wygaszeniu aktywności zawodowej ich sytuacja finansowa może być gorsza. PPK mają temu przeciwdziałać.
Proponujemy zachęty finansowane również z budżetu państwa, czyli 250 zł składki powitalnej i co roku 240 zł dopłaty. Relatywnie dla najniżej zarabiających osób jest to największa zachęta. Jeśli wpłacałyby 20 zł miesięcznie, to z budżetu otrzymają 100 proc. tego, co wpłaciły, a przedsiębiorca wpłaca dodatkowe składki.
Pojawiają się zarzuty, że co dwa lata trzeba ponawiać deklarację rezygnacji. Jeśli ktoś świadomie co dwa lata będzie rezygnował z dobrowolnego oszczędzania, to nie będzie mógł później powiedzieć, że nie miał możliwości zadbania o wyższą emeryturę.
Wejście PPK zbiegnie się w czasie zniesieniem limitu 30-krotności wynagrodzenia składek na ubezpieczenia społeczne i rentowe, co będzie dużym obciążeniem dla pracodawców. Czy nie obawiają się państwo, że skutkiem tego będzie to, że pracodawcy będą wpłacać jedynie minimalne składki na PPK?
Zapis o zniesieniu limitu 30-krotności wynagrodzenia jest w Trybunale Konstytucyjnym, więc trudno jest przesądzać jaka będzie decyzja. Dla pracodawców PPK to tez korzyści. Mogą oni zaoferować wyższą składkę, żeby zachęcić pracowników. Obecnie przedsiębiorcy poszukują rąk do pracy, trendy demograficzne wskazują, że tych rąk do pracy będzie brakowało, więc PPK mogą być stanowić dobry mechanizm lojalnościowy, zwłaszcza gdy zaproponują składkę wyższą niż minimalna.
Czy to nie są pobożne życzenia? Jak przekonać młodych, kiepsko zarabiających ludzi na śmieciówkach, żeby myśleli o emeryturze?
Uruchomienie PPK powinno się do tego przyczynić. Ze względu na dużo niższe opłaty niż w systemie OFE oraz atrakcyjny system dopłat przez państwo, PPK daje realną możliwość posiadania wyższej emerytury w przyszłości.
Nie obawia się Pan, że te zachęty nie będą o dotyczyło białych kołnierzyków? W przypadku supermarketów może być inaczej.
PPK będzie dla wszystkich, więc także pracownik w supermarkecie czy zakładzie montażowym będzie miał świadomość, że PPK mu się należy.
Czy pracodawców będzie stać na to, żeby płacić wyższą składkę.
Jestem przekonany, że tak. Przedsiębiorcy mówią często o kosztach, ale jest też druga strona medalu: budowa oszczędności przełoży się na inwestycje, dostępność kapitału dla wielu przedsiębiorców będzie łatwiejsza. Do tego jeśli w przyszłości emeryci będą mieli wyższe emerytury, to przełoży się to na zwiększoną konsumpcję a tym samym większe zyski przedsiębiorstw.
CV
Piotr Nowak jest podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. Z rynkiem finansowym jest związany od 2004 r. Ostatnio, w 2015 r., pracował w Money Makers TFI. Jest absolwentem Wydziału Cybernetyki w WAT oraz SGH na kierunku finanse i bankowość.