Tylko do końca lipca możemy podjąć decyzję, czy nasze składki emerytalne mają trafiać tylko do ZUS, czy do ZUS i OFE. Za dwa tygodnie zamknie się okno transferowe umożliwiające ewentualną zmianę poprzedniej decyzji w tej sprawie. Przekazując składki do OFE możemy sprawić, że część z nich trafi na nasze IKE plus i wtedy będziemy mogli nimi w miarę swobodnie dysponować. W każdym razie nie będą wyłącznie zapisem księgowym w ZUS.
Z OFE czy bez
Jeśli chcemy, aby nasze składki w całości pozostały w ZUS, trafi tam 19,52 proc. naszego wynagrodzenia. Pieniądze te zasilą Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (FUS), czyli zostaną przeznaczone na wypłatę świadczeń dla obecnych emerytów.
Po wyborze opcji z OFE część naszej składki zostanie zapisana na koncie w ZUS, a część, dokładnie 2,92 proc. pensji, trafi do funduszu emerytalnego. Pieniądze te będą inwestowane na rynku kapitałowym.
Zainteresowanie tą drugą opcją jest stosunkowo niewielkie. Deklaracje w sprawie zapisania się do OFE złożyło na razie niespełna 80 tys. osób. Zapewne zniechęca do takiej decyzji mechanizm tzw. suwaka bezpieczeństwa, który przymusowo transferuje stopniowo środki zgromadzone w OFE na subkonto w ZUS. Proces ten zaczyna się 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Finalnie w momencie przejścia na emeryturę nie będziemy mieli w OFE ani złotówki.