Demontaż OFE. Złe prognozy dla polskiego rynku akcji

Do końca tego roku nie należy się spodziewać widocznej poprawy na warszawskiej giełdzie. W kolejnych latach może być jeszcze gorzej, o ile roli OFE na rynku kapitałowym nie przejmą inni inwestorzy.

Publikacja: 31.07.2014 08:43

Demontaż OFE. Złe prognozy dla polskiego rynku akcji

Foto: Bloomberg

Dzisiaj mija termin na złożenie deklaracji w sprawie funduszy emerytalnych. Druga taka szansa pojawi się dopiero za dwa lata.

Ze wstępnych szacunków wynika, że ostatecznie na pozostanie w OFE zdecyduje się tylko ok. 7–9 proc. obecnych klientów. To nie najlepsza wiadomość dla naszego rynku akcji. Fundusze emerytalne były dotychczas dużymi inwestorami. Ich zakupy sprzyjały wzrostowi cen papierów. Niebawem sytuacja może się zmienić. OFE, zamiast kupować papiery, będą musiały je sprzedawać, co negatywnie wpłynie na nasz rynek kapitałowy.

Jednak zdaniem ekspertów do końca tego roku, jeżeli na amerykańskich giełdach nie dojdzie do dużych spadków, na naszym parkiecie nie wydarzy się nic nadzwyczajnego. Zmiany w systemie emerytalnym są już uwzględnione w cenach akcji. Dotyczy to szczególnie  małych i średnich firm, których notowania od lutego spadły o około 20 proc.

Zdaniem Ryszarda Rusaka, dyrektora inwestycyjnego ds. akcji w Union Investment TFI, rynek już wie, czego się spodziewać. Dlatego koniec składania deklaracji w sprawie OFE nie ma znaczenia dla sytuacji na giełdzie w drugim półroczu. Natomiast nie można wykluczyć, że w przyszłości demontaż OFE odbije się negatywnie na giełdowej koniunkturze.

Źle dla krajowych akcji

– Wpływ zmian w OFE na polski rynek akcji będzie zależał od tego, czy składki do funduszy wraz z dochodami z dywidend zdołają pokryć wypływy związane z mechanizmem suwaka – mówi Tomasz Hońdo, starszy analityk w Quercus TFI (suwak to systematyczne przekazywanie pieniędzy do ZUS na dziesięć lat przed emeryturą danej osoby).

Według szacunku analityków raczej tak będzie, przynajmniej w pierwszych latach.  Dzięki temu jest szansa, że OFE nie będą zmuszone sprzedawać akcji. Ale Tomasz Hońdo zwraca uwagę na jeszcze jeden czynnik. Wraz ze wzrostem limitu inwestycji zagranicznych OFE mogą być skłonne zmniejszać udział polskich akcji w portfelach.

W tym roku OFE mogą ulokować za granicą najwyżej 10 proc. aktywów, w kolejnym – 20 proc.,  a od 2016 r. – 30 proc.

– Szacujemy, że w 2015 r. OFE odnotują wpływy (z ZUS, dywidendy, odsetki) w wysokości 7 mld zł, a odpływ środków w związku z suwakiem wyniesie około 3 mld zł. Taka sytuacja może wydawać się pozytywna, jednak nie dla krajowych akcji – podkreśla Maciej Wardejn, analityk z DI Investors.

Jeśli w 2015 r. OFE wykorzystają połowę przyznanego im limitu, to na inwestycje zagraniczne mogą wydać 4,4 mld zł.  W efekcie już w przyszłym roku może zabraknąć im środków na inwestycje w polskie akcje.

Ucieczka za granicę

Zdaniem ekspertów na dłuższą metę o koniunkturze giełdowej decyduje głównie  kondycja krajowej i światowej gospodarki. Jeśli nasza gospodarka będzie się dobrze rozwijać, istnieje szansa, że rolę funduszy emerytalnych na GPW przejmą inni inwestorzy (zagraniczni, TFI, indywidualni).

W ostatnich miesiącach, z powodu obaw o sytuację na naszej giełdzie, widać rosnące zainteresowanie polskich inwestorów rynkami zagranicznymi. Zauważyły to krajowe  TFI, które coraz chętniej tworzą fundusze pozwalające lokować oszczędności na światowych rynkach akcji czy obligacji. Przykładem są: ING (L) Stabilny Globalnej Alokacji, ING (L) Senior Loans FIZ, Pioneer Obligacji i Dochodu czy Skarbiec – Absolute Return Globalnych Obligacji FIZ.

Michał Szymański, partner zarządzający Money Makers

W ostatnich dniach więcej osób wysyłało deklaracje w sprawie OFE. Jednak w wariancie optymistycznym w funduszach zostanie ok. 10 proc. uczestników. ?To bardzo zły wynik. Można się więc spodziewać powrotu dyskusji o sensie istnienia tych funduszy. Niepewność związana z OFE powoduje, że inwestorzy zagraniczni negatywnie oceniają sytuację na warszawskiej giełdzie. W krótkim ?i średnim terminie słabość funduszy ?i lokowanie przez nie coraz większej ilości środków za granicą wpływa na pogorszenie możliwości pozyskania kapitału na rynku pierwotnym przez krajowe firmy. Odbije się także niekorzystnie na notowaniach akcji średnich i mniejszych spółek. W długim terminie inni inwestorzy mogą przejąć rolę OFE na warszawskiej GPW, pod warunkiem że w Polsce będziemy mieli solidny wzrost gospodarczy i że sytuacja w funduszach pozwoli ?na to, by proces ich zastępowania był stopniowy. Istotne znaczenie może mieć pobudzanie popytu na akcje, np. za pomocą ulg podatkowych czy oszczędzania długoterminowego poprzez krajowe fundusze inwestycyjne.

Dlaczego pozostali w OFE

Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich

Nie chcę być skazany na jedno źródło mojej emerytury, czyli na państwo. Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo. Poza tym wybór dotyczy jednej siódmej składki, ?a to relatywnie mała część. ?Zatem ryzyko, o którym mówią przeciwnicy pozostania ?w OFE, jest bardzo małe.

Agnieszka Chłoń-Domińczak, ekonomistka, SGH

Dzięki temu moja emerytura będzie wyższa, bo będzie uwzględniała ?i rynek pracy ?(od tego zależy wysokość waloryzacji w ZUS), i rynek kapitałowy (czyli to, co wypracuje OFE). Poza tym zróżnicowanie składki jest zgodne z duchem reformy emerytalnej. Podział składki daje większe bezpieczeństwo.

Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI

Pozostałem w OFE, i to nie tylko dlatego, że mam pewność, iż dostanę więcej. Jest to raczej wyraz sprzeciwu wobec działań polityków i stylu, w jakim odebrano Polakom 150 mld zł ich emerytalnych oszczędności. I do tego, chcąc pozostać w OFE, musiałem jeszcze raz podpisać kolejny dokument.

Janusz Jankowiak, główny ekonomista ?Polskiej Rady Biznesu

Zostaję w OFE, ?bo jednym z ważniejszych warunków przetrwania filaru kapitałowego jest liczba ubezpieczonych, którzy ?w nim będą. Im mniej nas zostanie, tym większe niebezpieczeństwo, ?że z powodu skali to przedsięwzięcie trudno będzie wyprowadzić ?na wysokie stopy zwrotu.

Wolą, by ich składki były gromadzone tylko w ZUS

Bogusław Grabowski, Rada Gospodarcza przy Premierze

Większość ubezpieczonych ?to osoby o średnim i małym dochodzie. Dla nich system państwowy będzie jedynym źródłem zabezpieczenia ?na starość. Polacy, którzy nie mają oszczędności, nie powinni podejmować ryzyka utraty choćby kilkudziesięciu złotych, żeby ewentualnie dostać kilkadziesiąt złotych więcej.

Robert Gwiazdowski, Centrum im. Adama Smitha, ?były szef rady nadzorczej ZUS

Moje składki trafią do ZUS. Powód? Bo nie ma to większego znaczenia. Wysokość przyszłego świadczenia w wariancie z OFE będzie zależała ?od tego, w którym momencie przejdziemy na emeryturę, czy będzie wtedy kryzys czy hossa. Różnice w wysokości comiesięcznej emerytury mogą wynieść np. kilkanaście złotych.

Elżbieta Chojna-Duch, Rada Polityki Pieniężnej

Mam większe zaufanie do instytucji publicznej, realizującej konstytucyjne prawo do zabezpieczenia społecznego obywateli wsparte gwarancją państwa, ?niż do instytucji prywatnych, ?które kierują się przecież ?motywem osiągnięcia zysku ?dla właściciela.

Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole,?Rada Gospodarcza przy Premierze

Paradoksalnie argumentem za wyborem ZUS jest demografia. W dłuższej perspektywie spadnie liczba osób w wieku produkcyjnym, ?a przybędzie seniorów, którzy staną się bardzo silną politycznie grupą społeczną. Dlatego nie sądzę, by drastycznie zostało obniżone tempo waloryzacji zapisów na kontach w ZUS.

Dzisiaj mija termin na złożenie deklaracji w sprawie funduszy emerytalnych. Druga taka szansa pojawi się dopiero za dwa lata.

Ze wstępnych szacunków wynika, że ostatecznie na pozostanie w OFE zdecyduje się tylko ok. 7–9 proc. obecnych klientów. To nie najlepsza wiadomość dla naszego rynku akcji. Fundusze emerytalne były dotychczas dużymi inwestorami. Ich zakupy sprzyjały wzrostowi cen papierów. Niebawem sytuacja może się zmienić. OFE, zamiast kupować papiery, będą musiały je sprzedawać, co negatywnie wpłynie na nasz rynek kapitałowy.

Pozostało 93% artykułu
Materiał Partnera
Zainwestuj w przyszłość – bez podatku
Materiał Partnera
Tak możesz zadbać o swoją przyszłość
Emerytura
Wypłata pieniędzy z PPK po 2 latach oszczędzania. Ile zwrotu dostaniemy
Emerytura
Autozapis PPK 2023. Rezygnacja to dobry pomysł? Eksperci odpowiadają
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Emerytura
Emeryci ograniczają wydatki. Mają jednak problemy z długami