Jak wynika z ostatnich danych ZUS, na pozostanie w OFE zdecydowało się już prawie 600 tys. osób. Tempo składania deklaracji w ostatnim czasie wyraźnie przyspieszyło. Codziennie do ZUS napływa ponad 20 tys. dokumentów, a w ostatni poniedziałek złożono ich rekordową liczbę – ponad 28 tys. Jeśli ta tendencja się utrzyma, w OFE pozostanie około miliona ubezpieczonych, a więc niecałe 6 proc. obecnych członków. Deklaracje o pozostaniu w OFE można składać jeszcze przez dwa tygodnie, do końca lipca.
– Spodziewamy się około miliona deklaracji członkostwa w OFE – mówi „Rz" prezes ZUS Zbigniew Derdziuk. – ZUS jest przygotowany na każdą decyzję Polaków, niezależnie od tego, jak duża grupa zdecyduje się pozostać tylko w ZUS czy też w ZUS i OFE.
Jeśli rzeczywiście w funduszach pozostanie milion osób, można mówić o sukcesie. Jeszcze dwa–trzy miesiące temu prognozowano, że składki do OFE będzie odprowadzać najwyżej 500 tys. Polaków.
– Przy braku informacji czy wręcz negatywnej kampanii w stosunku do OFE, zakazie reklamowania funduszy i ze względu na okres wakacyjny spodziewałem się, że trud złożenia wypełnionego dokumentu do ZUS podejmie znacznie mniej osób – mówi Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Jak jednak zaznacza, ten wynik i tak nie zatrzyma stopniowego kurczenia się aktywów funduszy. Powodem będzie uruchomienie tzw. suwaka bezpieczeństwa, czyli stopniowego przekazywania środków klientów z OFE do ZUS na dziesięć lat przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego. Według szacunków „Rz" ten odpływ środków wyniesie 3 – 4 mld zł rocznie.
Chociaż w OFE pozostanie tylko ok. 6 proc. obecnych członków, to spadek wartości wpływających do nich składek może nie być aż tak duży. – Osoby, które zdecydowały się w OFE pozostać, prawdopodobnie charakteryzują się większą świadomością finansową – mówi Stanisław Kluza, były minister finansów. – Może to oznaczać, że zarabiają więcej niż przeciętna, a co za tym idzie ich składki emerytalne są odpowiednio większe. Ten milion zdecydowanych na OFE może odprowadzać nawet ponad 10 proc. dotychczasowej kwoty składek.