24 proc. badanych chce oszczędzać w OFE; 18 proc. nie - wynika z poniedziałkowego sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej. 58 proc. respondentów nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie.
Od początku kwietnia do końca lipca każdy członek otwartego funduszu emerytalnego może zdecydować, gdzie będzie płynąć część jego składki emerytalnej. Decyzja dotyczy jednej siódmej pieniędzy odprowadzanych na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne (2,92 proc. naszej pensji). Na razie do 20 czerwca na pozostanie w OFE zdecydowało się 290 tys. osób, czyli nieco ponad 1,5 proc. obecnych członków funduszy.
- To jeszcze nie dramat, ale sygnał ostrzegawczy dla zarządzających Otwartymi Funduszami Emerytalnymi - ocenia ekonomista profesor Witold Orłowski.
Orłowski spodziewa się, że liczba ta znacząco wzrośnie dopiero pod koniec terminu składania deklaracji. Zwraca uwagę, że Polacy lubią tego typu decyzje podejmować w ostatniej chwili. Ekonomista przyznaje jednak, że liczba osób pozostających w OFE będzie znacząco niższa od pierwotnych prognoz. Profesor Orłowski zauważa, że mimo narzekań większość Polaków woli jednak znajomy ZUS, niż OFE w których jest więcej ryzyka związanego na przykład z wynikami spółek na giełdach.
- Większa liczba Polaków, niż można było sądzić poprzednio, mając do wyboru woli mniej ryzyka - stwierdza