USA stoją w obliczu kryzysu emerytalnego, innym krajom udało się wdrożyć rozwiązania zapewniające wyższy poziom bezpieczeństwa ekonomicznego na emeryturze - stwierdza Narodowy Instytut Bezpieczeństwa Finansowego (NIRS). I jako przykład podaje : Australię, Kanadę i Holandię.
Raport „Lekcje dla sektora prywatnego zabezpieczenia emerytalnego z Australii, Kanady i Holandii" napisali: Johna A. Turnera, dyrektor centrum polityki emerytalnej, i Nari Rhee, kierownik badań w NIRS. - Amerykanie zmagają się problemem oszczędzania na emeryturę. Typowa rodzina ma tylko kilka tysięcy dolarów zapisane w planie emerytalnym. A deficyt w oszczędnościach emerytalnych jest szacowany na 6 do 14 bilionów dolarów – powiedziała Rhee.
A z innego badania State Budget Solutions, organizacji non-profit propagującej reformy budżetu państwa wynika, iż federalne i stanowe pracownicze programy emerytalne działające według zdefiniowanego świadczenia są niedofinansowane o 4,1 bln dolarów.
Rhee uważa, iż amerykańscy decydenci powinni się przyjrzeć sukcesom systemów w Kanadzie, Australii i Holandii: - Każdy kraj jest inny, ale uniwersalność przyjętych rozwiązań i rozłożenie ryzyk to podstawowe czynniki sukcesu w trzech krajach, które badaliśmy. W ostrym kontraście jest to, że amerykański system dla pracowników sektora prywatnego oferuje zbyt niskie składki odkładane w planie emerytalnym. Ponadto przesunięcie zabezpieczeń do kont 401 (k) – działających według zdefiniowanej składki – przeniosło ryzyko inwestycji i ryzyko długowieczności w pełni na pracowników.
Fundusz 401(k) jest prywatnym funduszem emerytalnym oferowanym pracownikom przez większe firmy w USA. Jego główną korzyścią jest to, że pieniądze gromadzone na tym funduszu są nieopodatkowane przez rząd federalny do momentu wycofania ich z konta. Niekorzystną stroną funduszu 401(k) jest dodatkowe opodatkowanie wycofanych z niego pieniędzy, jeśli zostanie to zrobione, zanim pracownik osiągnie wiek emerytalny.