Ta ustawa będzie budziła dużo kontrowersji?
Każdy projekt ustawy dotyczący systemu emerytalnego, a w szczególności wypłaty emerytur, budzi dużo kontrowersji. Trudno się temu dziwić. Różnica opinii i poglądów to podstawa rzeczywistej dyskusji i debaty, która powoduje, że nasz system emerytalny staje się coraz lepszy. Obowiązująca ustawa o emeryturach kapitałowych przesądza jaki rodzaj świadczenia będą otrzymywać Polacy. Jest to emerytura dożywotnia dla jednej osoby. Z ubezpieczenia rentowego wypłacane są renty rodzinne.
Wprowadzenie indywidualnych kont i ścisłe powiązanie wysokości świadczeń emerytalnych z wpłaconymi w trakcie całej kariery zawodowej składkami doprowadzi do istotnego zróżnicowania wypłacanych w przyszłości świadczeń. Można oczekiwać, że elastyczność współczesnego rynku pracy i otwarta dla wszystkich Polaków możliwość pracy we wszystkich krajach Unii Europejskiej, powodująca że zgodnie z regułami koordynacji unijnych systemów zabezpieczenia społecznego część emerytury będzie wypłacana przez zagraniczne instytucje ubezpieczeniowe, doprowadzą do wzrostu liczby osób, które będą uprawnione do niższych świadczeń z polskiego systemu emerytalnego. Z drugiej strony pewna grupa ubezpieczonych będzie miała świadczenia zdecydowanie wyższe od średniej. Składka do OFE została obniżona, zmniejszając zagrożenie dla finansów publicznych. Znacznie większa niż mogliśmy tego oczekiwać w 2008 r. część emerytury będzie wypłacana z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W takiej sytuacji możemy rozmawiać o trochę innych rozwiązaniach, niż zakładanych wtedy.
Ustawa o emeryturach kapitałowych o której Pan wspomniał, zakłada też powstanie funduszy dożywotnich emerytur kapitałowych.
Z perspektywy czasu wiemy, że to jest raczej nierealne, bo oznacza tworzenie nowego, kosztownego bytu. Zresztą ta ustawa była tworzona, gdy do funduszy trafiała ponad 1/3 całej składki emerytalnej. Wydaje się, że dziś powszechne oczekiwania są takie, by system emerytalny nie generował dodatkowych kosztów i nie uszczuplał poziomu przyszłych emerytur. W obowiązkowej części systemu emerytalnego mamy więc ZUS, realizujący wiele zadań publicznych i posiadający sieć palcówek pokrywającą terytorium całego kraju, a z drugiej powszechne towarzystwa emerytalne. Skala działania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powoduje takie efekty skali, że nikt nie jest z nim w stanie konkurować kosztowo, co przyznają przedstawiciele instytucji komercyjnych. PTE po zmianach w latach 2009 - 2011 stały się bardziej efektywnymi kosztowo narzędziami polityki społecznej. W kontekście ograniczania kosztów, na inne instytucje w systemie powszechnym nie ma już miejsca.