Nad zmianami w inwestowaniu funduszy emerytalnych poza Polską pracuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz resort finansów. To efekt wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który orzekł w grudniu 2011 r., że Polska złamała unijną zasadę swobodnego przepływu kapitału ograniczając inwestycje zagraniczne funduszy emerytalnych. Sąd stwierdził, że jeśli Polska nie zmieni szybko przepisów, ryzykuje wysokie kary finansowe. Ograniczanie inwestycji OFE zarzuciła Polsce Komisja Europejska.
- Termin udzielenia odpowiedzi Komisji Europejskiej upływa w dniu 9 kwietnia – mówi Monika Janus-Klewiado, zastępca dyrektora, Biuro Rzecznika Prasowego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ).
Do czasu otrzymania stanowiska Polski przez Komisję Europejską MSZ nie udziela informacji jakie zmiany w zakresie inwestycji zagranicznych zaproponuje. Z naszych informacji wynika, że 20 marca projekt stanowiska trafił w trybie obiegowym do konsultacji i do piątku mają być zgłaszane uwagi. Wiadomo, że Polska zaproponuje stopniowe zwiększanie limitu inwestycji zagranicznych OFE. Do jakiego poziomu? Nie wiadomo. Obecnie OFE do 5 proc. aktywów mogą ulokować poza Polską. W praktyce jest to znacznie mniej.
Wyższy limit to nie wszystko
Za stopniowym (np. w ciągu 5-7 lat) zwiększaniem limitu od wielu lat postulują fundusze emerytalne. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych proponowała w 2008 r. by limit rósł co dwa lata o 5 pkt. proc., tak by ostatecznie wynosił on 30 proc.