W obliczu odpływu kapitału z funduszy inwestycyjnych, z którym branża TFI boryka się od kilku miesięcy, towarzystwa poszukują nowych sposobów pozyskania klientów.
- O rynek detaliczny i klasyczną sprzedaż funduszy inwestycyjnych będzie trudno w przyszłym roku – twierdzi Małgorzata Barska, członek zarządu ING Investment Management. Dlatego jej instytucja już teraz postanowiła skupić się na rozwoju produktów długoterminowego oszczędzania, w tym emerytalnych oraz na pozyskiwaniu klientów instytucjonalnych.
- Podpisaliśmy już cztery bardzo duże umowy na obsługę pracowniczych programów emerytalnych w dużych przedsiębiorstwach, zatrudniających po kilka tysięcy pracowników. Obecnie bierzemy udział w kolejnych dużych przetargach – mówi Barska, ale nie ujawnia szczegółów.
ING IM, którego bilans sprzedaży od początku roku wynosi -901 mln zł (o tyle umorzenia przeważały nad zakupami nowych jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych), nie spodziewa się znacznej poprawy do końca roku.
– Nasza sprzedaż prawdopodobnie pozostanie ujemna, mamy nadzieję, że w utrzymaniu zadowalającego poziomu aktywów pomoże nam poprawa koniunktury – zapowiada Leszek Jedlecki, prezes zarządu ING IM.