Trzy kwartały tego roku otwarte fundusze emerytalne zakończyły stratą rzędu 5 proc. O tyle zmniejszyła się wartość jednostek rozrachunkowych na które przeliczane są składki wpłacane przez klientów. I jest bardzo prawdopodobne że cały ten roku fundusze zakończą na minusie. Będzie to drugi taki przypadek w ich historii. W 2008 r. średnia wartość jednostek obniżyła się o ok. - 14 proc.
- Żeby udało się odrobić straty w czwartym kwartale potrzebne będą bardzo silne wzrosty na rynku akcji. Czego nie można całkowicie wykluczyć – ocenia Ewa Radkowska-Świętoń, członek zarządu i szef inwestycji w ING PTE.
Musiałoby się na to złożyć jednak kilka czynników A te to między innymi konkretne pomysły rządów i banków centralnych na rozwiązanie obecnych problemów, połączone z poprawą danych makroekonomicznych.
Nowy serwis z myślą o Twojej przyszłości: www.mojaemerytura.rp.pl
- Wówczas odbicie może być równie mocne, jak ostatnie spadki – mówi Ewa Radkowska-Świętoń.