Komórkowe telekomy kierują się na wieś

Stacjonarne łącze dla domu także od operatora mobilnego

Publikacja: 25.03.2018 08:15

Komórkowe telekomy kierują się na wieś

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Sieci komórkowe w Polsce, zacięcie walczące o budżety konsumentów, w tym roku gremialnie skierowały swoje oferty szerokopasmowego internetu nie tylko do mieszkańców aglomeracji, ale także do rodzin mieszkających w mniejszych miejscowościach, a nawet na terenach wiejskich. Ich oferta może być atrakcyjna, szczególnie w połączeniu z innymi usługami komórkowymi – np. dla posiadaczy internetu w starych wolnych technologiach, w tym radiowego WiMaksu, używanego także przez lokalnych małych operatorów.

Śladem Plusa

Jako pierwszy, już kilka lat temu, na obszarach poza dużymi miastami skoncentrował swoje działania Polkomtel, operator sieci Plus (po tym jak stał się częścią grupy Cyfrowy Polsat). Właśnie pakietem dla gospodarstw domowych – składającym się z satelitarnej telewizji, internetu LTE i usług telefonii komórkowej – właściciel Polsatu postanowił wyróżnić się na tle konkurencji. Polkomtel jako pierwszy też ogłosił, że jego internet jest lepszy niż Neostrada, czyli niegdyś flagowa usługa Orange Polska (d. TPSA).

Obecnie nie tylko Grupa Cyfrowy Polsat, ale także pozostałe sieci komórkowe, w tym Orange Polska, proponują swój radiowy internet jako zastępstwo łącza stacjonarnego, szczególnie tego wolniejszego – w technologii ADSL.

Co to oznacza i na co warto zwrócić uwagę?

Specjalna oferta internetu radiowego dla domu najczęściej składa się z: abonamentu na internet mobilny, specjalnego zestawu anteny wzmacniającej sygnał do zainstalowania na dachu lub ścianie budynku oraz routera rozprowadzającego sygnał w domu.

Taki duet (od technologii nazwany ODU-IDU) jako pierwsza wprowadziła Grupa Cyfrowy Polsat. Produkuje urządzenia we własnej fabryce.

Duet antena-router oferuje także Play, tyle że w jego przypadku producentem jest chiński koncern Huawei. Analogiczny zestaw – Flybox Sky – ma Orange Polska (producentem jest tajwańska firma Asiatelco Technologies).

T-Mobile Polska zestawu dwuelementowego nie oferuje (jej rozwiązanie jest w pełni mobilne), ale nie jest wykluczone, że z czasem to się zmieni. Tym bardziej, że zewnętrzny wzmacniacz może być przydatny tam, gdzie z sygnałem radiowej sieci jest nie najlepiej z powodu otoczenia.

Odkręcone kurki

Telekomy sprzedają zestawy w pakiecie z pulą transmisji danych i dodatkowymi usługami, które zwykle można wyłączyć, gdy kończy się okres promocyjny. Ale nie jest tak w każdym przypadku.

Na przykład Play – w abonamencie za 69,99 zł – zszył internet (zgodnie z cennikiem sam dostęp kosztuje 39,99 zł) z paczką kilku kanałów telewizyjnych (wycenionych na 30 zł), z których nie można zrezygnować. Na tę ofertę można jednak spojrzeć też inaczej: w Orange za 69,99 zł dostaniemy tylko internet.

W Plusie w podobnym abonamencie (pierwsze dwa miesiące są za darmo, od trzeciego operator pobierze 70 zł) mamy dodatkowe usługi, takie jak Ipla, HBO czy oprogramowanie antywirusowe za darmo „na próbę”. Jeśli ktoś nie chce za nie płacić, musi pamiętać o dezaktywacji usługi.

Mobilny internet upodobnia się do przewodowego także pod innym względem – powoli traci limity.

Orange w ramach abonamentu proponuje gospodarstwu domowemu 250 gigabajtów, przy czym 150 do wykorzystania tylko w sferze domowej wyznaczonej w promieniu 500 metrów od miejsca pierwszej aktywacji usługi. Za używanie sieci od północy do ósmej rano nie ma opłaty (transferu nie ubywa). Po wyczerpaniu puli uruchamia się pakiet dodatkowo płatny, a potem prędkość spada do 1 Mb/s. Można zabezpieczyć się na taką ewentualność, kupując dodatkowe usługi.

W Play także po wykorzystaniu 100 gigabajtów internet zwolni do maksymalnie 1 Mb/s. W Plusie (zapewnia, że nie stosuje już dawnego ograniczenia prędkości w ramach usługi LTE) i T-Mobile mobilny internet dla domu nie ma takich ograniczeń, chyba że operator stwierdzi nadużycie.

Jeśli głównym argumentem przemawiającym za zakupem usługi jest miesięczna opłata za internet i urządzenie do jego propagacji, to najdroższy domowy internet radiowy jest w Orange (105 zł miesięcznie), potem w Plusie (około 87 zł), dalej w Play (około 73 zł). Najtaniej jest w T-Mobile (51 zł). Cenowa przewaga dwóch ostatnich operatorów wynika z tego, że za sprzęt w analizowanych tu konfiguracjach pobierają jednorazową opłatę (kilkadziesiąt złotych), a w przypadku T-Mobile jest to opłata tylko za jeden składnik wyposażenia.

Decydując się na internet radiowy warto przede wszystkim sprawdzić, czy operator w naszej okolicy ma mocny sygnał najnowszej technologii LTE i jaką prędkość osiąga sieć. Telekomy informują wprawdzie, że zasięg ich usług w sieciach 4G sięga 99 proc. populacji, ale co to oznacza w danym miejscu, warto sprawdzić samemu. ©?

Sieci komórkowe w Polsce, zacięcie walczące o budżety konsumentów, w tym roku gremialnie skierowały swoje oferty szerokopasmowego internetu nie tylko do mieszkańców aglomeracji, ale także do rodzin mieszkających w mniejszych miejscowościach, a nawet na terenach wiejskich. Ich oferta może być atrakcyjna, szczególnie w połączeniu z innymi usługami komórkowymi – np. dla posiadaczy internetu w starych wolnych technologiach, w tym radiowego WiMaksu, używanego także przez lokalnych małych operatorów.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse Domowe
Jak stracić dopłaty do kredytu mieszkaniowego "Na start"? Uwaga na pułapki
Finanse Domowe
Jak kobiety oszczędzają i inwestują
Finanse Domowe
ZBP: Wakacje kredytowe mniej opłacalne niż pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców
Finanse Domowe
Pieniądze pożyczone „na chwilę” mogą okazać się pułapką
Finanse Domowe
Lombardy przyciągają nie tylko po pieniądze, ale także na zakupy