Poszedł prosić o wakacje kredytowe. Kosztowały tyle, co rata

Przy problemach ze spłatą kredytu konsumenckiego możemy rozmawiać z bankiem o odroczeniu wpłaty raty. Ale na wakacje kredytowe nie wszędzie możemy liczyć.

Publikacja: 08.10.2019 19:32

Poszedł prosić o wakacje kredytowe. Kosztowały tyle, co rata

Foto: Adobe Stock

Jak wyglądają wakacje kredytowe przy kredytach konsumenckich? Banki je dopuszczają? Ile to kosztuje?

Czasem może się okazać, że zawieszenie spłaty jest równie kosztowne co sama rata. Pan Zbigniew zaciągnął kredyt konsumencki na 50 tys. zł w jednym z większych banków. Ma go spłacać przez siedem lat. Rata to nieco ponad tysiąc złotych.

– Miałem gorszy miesiąc i nie mam pieniędzy na spłatę we wrześniu. Poszedłem do oddziału prosić o wakacje kredytowe – opowiada mężczyzna. Na miejscu okazało się, że owszem może korzystać z takiej opcji. Ale opłata za nią jest… niewiele niższa niż sama rata.

Warto sprawdzić: Wcześniejsza spłata kredytu. Jak odzyskać prowizję od banku?

Powiedz bankowi o problemach

O ile wakacje kredytowe, czyli okresowe zwolnienie z raty przy kredytach hipotecznych, to normalność, o tyle z kredytami konsumpcyjnymi, jak się okazuje, nie zawsze jest tak różowo. – W kredytach konsumpcyjnych, np. gotówkowych, klienci nie mogą skorzystać z tzw. wakacji kredytowych – przyznaje Piotr Skoczek, dyrektor departamentu zarządzania produktami kredytowymi w banku Credit Agricole.

Ale zapewnia, że jeśli klient sygnalizuje trudności w spłacie kredytu, to zawsze bank jest gotowy podejść indywidualnie do takiej sprawy.

– Zależy nam na dobrych i długoterminowych relacjach z klientami. A to oznacza także wsparcie w trudniejszych dla nich momentach. W praktyce może to oznaczać czasową karencję w spłacie raty kapitałowo-odsetkowej. Czasowe zawieszenie spłaty zobowiązania zależy od indywidualnej decyzji i może trwać od trzech miesięcy do sześciu miesięcy – tłumaczy Piotr Skoczek.

W BNP Paribas nie ma opcji wakacji kredytowych. Podobnie w ING Banku Śląskim. – Nie mamy takiej usługi w standardzie. Wszystkie takie przypadki są rozpatrywane indywidualnie – tłumaczy Ewa Szerszeń, zastępca rzecznika.

Wakacje kredytowe – jak to zrobić

Ale czasem banki idą klientom na rękę. W Santander Banku w przypadku kredytów gotówkowych klient może zawnioskować o zawieszenie spłaty maksymalnie sześciu rat kapitałowych, ale odsetki płatne są miesięcznie.

– W takim przypadku pobierana jest opłata w wysokości 30 zł za zmianę warunków umowy o kredyt. O wakacje kredytowe można zawnioskować kilkakrotnie – zapewnia Ewa Krawczyk, z biura prasowego banku.

Także w PKO BP są możliwe wakacje kredytowe, pod warunkiem że na rachunku kredytowym nie występuje zaległość w spłacie.

– Wymagane jest złożenie wniosku o zawieszenie spłaty – tłumaczy Iwona Radomska, z biura prasowego banku. Tłumaczy, że klient może zawiesić spłatę do trzech rat pożyczki. Może to zrobić jednorazowo lub kilkukrotnie, ale maksymalnie trzy raty w całym okresie kredytowania. – Jest to usługa płatna. Zgodnie z tabelą prowizji i opłat bankowych pobieramy opłatę w wysokości 3 proc. kwoty zawieszanych rat pożyczki, nie mniej niż 100 zł – mówi Iwona Radomska.

Również klienci mBanku mogą skorzystać z wakacji kredytowych, czyli karencji w spłacie kredytu.

– Może być ona zawieszona łącznie na 12 miesięcy w ciągu pięciu lat od pierwszego udzielenia karencji. Pierwszy wniosek o wakacje w spłacie kredytu klient może złożyć, gdy spłaci pierwsze sześć rat – tłumaczy Emilia Kasperczak, z biura prasowego banku. Dodaje, że klient korzystający z karencji nie spłaca w tym czasie części kapitałowej raty, a zostaje ona doliczona do rat, które zapłaci po okresie karencji. Okres spłaty kredytu nie zmienia się. – Kredytobiorca może zawnioskować o karencję w serwisie transakcyjnym, przez mLinię oraz w placówce, a jej udzielenie nie wiąże się z żadnymi opłatami– zapewnia Emilia Kasperczak z mBanku.

Warto sprawdzić: Nie dostałeś kredytu? Warto spytać bank dlaczego

Za spóźnienie – karne odsetki

Pan Zbigniew nie skorzystał z wakacji kredytowych w swoim banku. Wybrał inną możliwość. – Zaprzyjaźniona pracownica oddziału doradziła mi, że skoro nie mam na ratę w tym miesiącu, to bym nie płacił, a zapłacę za to tylko odsetki karne w wysokości kilkudziesięciu złotych – opowiada pan Zbigniew.

I tak zrobił. Za miesiąc spodziewa się większej gotówki i wtedy spłaci ten kredyt w całości.

Co jeśli klient nie spłaci raty kredytu konsumpcyjnego na czas? Piotr Skoczek z banku Credit Agricole mówi, że wówczas naliczane są odsetki karne (tzw. oprocentowanie zadłużenia przeterminowanego) od części kapitałowej raty kredytu.

– Stopa odsetek karnych jest równa wysokości maksymalnych odsetek za opóźnienie, określonych w art. 481 kodeksu cywilnego. Po podpisaniu umowy kredytowej klienci otrzymują harmonogram spłat, zgodnie z którym co miesiąc powinni spłacać ratę kredytu. Brak zapłaty raty w terminie powoduje zaległość w spłacie. W związku z tym w kolejnym miesiącu klient będzie zobowiązany do zapłaty raty bieżącej, raty zaległej oraz odsetek karnych od raty zaległej – tłumaczy Piotr Skoczek.

Podkreśla, że bank stara się przypominać klientom o niespłaconych ratach i w chwili opóźnienia w spłacie wysyła bezpłatną wiadomość SMS z prośbą o uregulowanie zaległości.

– W przypadku dłuższego opóźnienia kontaktujemy się z klientem na nasz koszt, w celu ustalenia przyczyny opóźnienia oraz terminu i kwoty spłaty zaległości. Zachęcamy też klientów do korzystania z bezpłatnej usługi „automatycznej spłaty”, która pomaga klientowi regulować zobowiązania bez konieczności pamiętania o terminach – tłumaczy dyr. Skoczek.

Warto sprawdzić: Ranking kredytów hipotecznych 2019. 300 tys. zł na 25 lat

„Wakacje od kredytu”

W Santander Banku w przypadku nieterminowej spłaty kredytu Bank nalicza odsetki karne jedynie od kwoty przeterminowanego kapitału za okres, w którym to przeterminowanie występuje. Wysokość odsetek karnych to maksymalnie 14 proc. w stosunku rocznym.

– Nie pobieramy żadnych dodatkowych opłat, w tym opłat za czynności prowadzone w stosunku do klienta w procesie monitorowania zaległości – zapewnia Ewa Krawczyk z biura prasowego Santandera.

Podkreśla, że wszystkie raty kredytu należy zapłacić zgodnie z terminami wskazanymi w harmonogramie spłat, bo to oznacza, że jeśli klient nie zapłacił raty w terminie, a zgodnie z harmonogramem do zapłaty przypada kolejna rata, wówczas klient powinien dokonać płatności zarówno kwoty zaległej wraz z odsetkami, jak i bieżącej płatności.

– Odrębną kwestią jest możliwość dokonania restrukturyzacji zobowiązania i ustalenie nowych terminów spłaty. W takich przypadkach bank podpisuje z klientem aneks do umowy – dodaje Ewa Krawczyk.

Jeśli w PKO BP klient nie zapłaci raty w terminie, to jest zobowiązany do zapłaty odsetek za opóźnienie, które aktualnie wynoszą 14 proc. w stosunku rocznym zgodnie z przepisami prawa cywilnego.

– Jest to dwukrotność sumy stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 pkt proc. – tłumaczy Iwona Radomska. Dodaje, że kredytobiorca jest zobowiązany do uregulowania zaległej raty wraz z odsetkami oraz bieżącej raty wynikającej z harmonogramu, a kolejne musi spłacić zgodnie z dotychczasowym harmonogramem, bo terminy spłat rat nie przesuwają się.

Jak wyglądają wakacje kredytowe przy kredytach konsumenckich? Banki je dopuszczają? Ile to kosztuje?

Czasem może się okazać, że zawieszenie spłaty jest równie kosztowne co sama rata. Pan Zbigniew zaciągnął kredyt konsumencki na 50 tys. zł w jednym z większych banków. Ma go spłacać przez siedem lat. Rata to nieco ponad tysiąc złotych.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse Domowe
Masz zastrzeżony numer PESEL? Więcej wypłacisz z bankomatu
Finanse Domowe
Pieniądze seniora pod nadzorem
Finanse Domowe
Kredyt studencki to fikcja: od 2016 r. jego kwota nie uległa zmianie
Finanse Domowe
Problemy finansowe? To może być wczesny sygnał demencji
Finanse Domowe
Po gotówkę w czasie zakupów. Usługa coraz bardziej popularna