Na początku grudnia ubiegłego roku Komisja Nadzoru Finansowego zaproponowała bankom, aby podpisywały pozasądowe ugody z klientami, którzy mają kredyt we frankach szwajcarskich. Ugody, które byłyby realną alternatywą dla ścieżki sądowej. Zgodnie z nią kredytobiorcy mieliby rozliczać się z bankami tak, jakby ich kredyty od początku były kredytami złotowymi, oprocentowanymi według stopy WIBOR, powiększonej o marżę, jaka obowiązywała przy podpisywaniu umowy kredytowej.
Warto sprawdzić: Frankowicze. „Do tej pory propozycje ugód były niekorzystne”
W połowie grudnia KNF poinformowała też o rozpoczęciu konsultacji z bankami. Te jednak się nie spieszą. Wyjątkiem jest PKO BP, który ma w swoim portfelu kredytowym największy udział kredytów frankowych. Pierwszą ugodę zawarł już w styczniu. Przychylne do pójścia jego śladem są tylko te banki, dla których roszczenia frankowiczów nie będą problemem, bo nie są to kwoty, które zagrażałyby ich stabilności. Dotyczy to m.in. Alior Banku i ING Banku Śląskiego. Santander Bank już przygotował odpowiednią dokumentację, którą przedstawi akcjonariuszom 22 marca. Inne banki, choć w pierwszym momencie przychylnie oceniły warunki, na jakich miałby przewalutować kredyty mieszkaniowe, na razie powstrzymują się od jakichkolwiek kroków. Chodzi o Bank Millennium, BNP Paribas, mBank. Problemy z podpisaniem ugód może mieć też Getin Bank.
Warunki NBP
Narodowy Bank Polski poinformował na początku lutego, że grupa banków zwróciła się do zarządu NBP z prośbą o wsparcie w planowanej operacji przewalutowania kredytów frankowych na złote i nie wykluczył swojego zaangażowania w tę operację, ale postawił warunki, których banki jeszcze nie spełniły. NBP swoją decyzję uzależnił od zakresu operacji, tego czy przystąpią do niej wszystkie banki, czy oferta zostanie skierowana do wszystkich kredytobiorców, jaka część klientów byłaby skłonna skorzystać z niej oraz w jaki sposób banki mają zamiar rozwiązać kwestie związane z kredytami już spłaconymi. Na pytania te jednak wciąż nie uzyskał odpowiedzi, mimo że, jak informowała KNF, powstał międzybankowy zespół z udziałem UKNF i większości banków, mających w portfelu walutowe kredyty mieszkaniowe.
Warto sprawdzić: Kredyt hipoteczny. Co czeka chcących kupić mieszkanie w 2021