Piłsudski może być lokatą kapitału

Książka z autografami czterech noblistów licytowana będzie na aukcji.

Publikacja: 22.03.2019 19:31

Piłsudski może być lokatą kapitału

Foto: Antykwariat Wójtowicz Kraków

Stołeczny antykwariat TOM 23 marca zorganizuje aukcję 620 druków, rękopisów i fotografii. Katalog znajdziemy na stronie internetowej (www.portolan.pl).

Jest tu na przykład wydana w 1936 roku broszura. To rodzaj odezwy do Polaków, aby w pierwszą rocznicę śmierci Marszałka zakładali biblioteki gminne jego imienia (cena wyw. 50 zł). Sensację wzbudzi wydana w 1938 roku książka „Panorama plastyczna dawnego Lwowa Janusza Witwickiego”. Tego białego kruka wyceniono na 65 zł.

Czy za 20–30 lat tego typu przedmioty będą budzić zainteresowanie? Czy odsprzedamy je na aukcji?

Warto sprawdzić: Piłsudski jako lokata kapitału

Na każdą kieszeń

Takie zabytkowe druki dziś można kupić bez uszczerbku dla domowego budżetu. Po latach bogata kolekcja, jako całość, po sprzedaży zapewni istotny zysk. Faktem jest, że odkąd w 1989 roku powstał wolny rynek antykwaryczny, najwyżej cenimy dawne druki i dokumenty o wartości historyczno-patriotycznej.

Trudno sobie wyobrazić, że przestaniemy cenić oryginalne listy królewskie czy na przykład rzadkie druki dotyczące Kresów lub Piłsudskiego. Na rynku bibliofilskim znajdziemy cymelia na każdą kieszeń.

Jest wysokie prawdopodobieństwo, że książki, rękopisy, fotografie wyrażające kult Piłsudskiego zawsze będą się cieszyć powodzeniem na rynku. Zatem odsprzedamy je z zyskiem lub co najmniej bez straty. Na przykład oryginalny dokument policyjny zesłania Piłsudskiego na Syberię warszawski antykwariat Lamus sprzedał w 2014 roku za 36 tys. zł. Cena wywoławcza wynosiła 4 tys. zł.

""

Od 160 zł licytowana będzie książka „Geniusz niepodległości” wydana w 1934 roku. Fot. Antykwariat Wójtowicz Kraków

pieniadze.rp.pl

Zbudować kolekcję

Antykwariat TOM proponuje ciekawe drobiazgi. Możemy wylicytować np. wystawiony w 1960 roku czek na 100 zł Banku PKO. Widnieje na nim odręczny podpis pisarza Wiktora Woroszylskiego, autora bestselleru „I ty zostaniesz Indianinem”. Jest też ozdobny papier firmowy warszawskiej fabryki Dobrolin (cena wyw. 65 zł). Są karty z menu różnych przedwojennych restauracji. Na co komu takie świstki?

Z takich pozornie przypadkowych dokumentów można stworzyć ciekawą kolekcję. Witkacy, malarz i dramaturg, jako kolekcjoner stworzył słynny „album osobliwości”. Wklejał do niego dokumenty, które zwykle wyrzucamy. Jako całość album przeszedł do legendy.

Na wzór Witkacego pianista Roman Jasiński (1900–1987) stworzył podobny album. Miał w nim na przykład pokwitowanie komornika, który zajął kanapę poecie Julianowi Tuwimowi. Miał imienny bilet kolejowy Antoniego Słonimskiego i wizytówkę pana, który przedstawiał się jako „król Cyganów”. Rasowy kolekcjoner potrafi błahostkę podnieść do rangi skarbu.

""

Kalendarz Spółdzielczy na 1939 r. licytowany będzie w Warszawie. Fot. Antykwariat Tom Warszawa

pieniadze.rp.pl

Nadchodzące aukcje

Od 65 zł licytowany będzie słynny, wydany w 1956 roku, „Poemat dla dorosłych” Adama Ważyka. Licytowana będzie broszura wydana w 1936 roku nakładem tygodnika „Falanga”. Jest to pamflet na marksizm. TOM wystawi także zbiór listów pisarzy, m.in Kazimiery Iłłakowiczówny, Marii Dąbrowskiej, Stanisława Dygata.

Z kolei 6 kwietnia krakowski Antykwariat Wójtowicz wystawi na aukcji 1,4 tys. rękopisów i druków (www.wojtowicz.krakow.pl). Od 8 tys. zł licytowane będą 34 listy malarza Zdzisława Beksińskiego. Adresowane są do rodziny Wojciechowskich z Sanoka, z którymi malarz pozostawał w przyjaźni.

Muzealną wartość ma zbiór praw z lat 1550–1652. Tom liczy 940 stron, ma cenę wywoławczą 25 tys. zł.

W 1934 roku luksusowo wydano tom „Geniusz niepodległości”. Zwraca uwagę ekspresyjny portret Marszałka na okładce. Książka ma płócienną oprawę, górne brzegi kart barwione są na czerwono. Na wyklejce widnieje nalepka własnościowa Biblioteki Pensjonatu we Lwowie (cena wyw. 160 zł).

10 lutego 1921 roku sanacyjna cenzura skonfiskowała publikację „GGA I Polski Almanach Futurystyczny”, której autorami byli poeci Anatol Stern i Aleksander Wat. Manifest zawiera m.in. dwa postulaty: „wojny powinny się toczyć na pięście” oraz „kobiety należy często zmieniać” (cena wyw. 4 tys. zł).

Od 400 zł licytowane będzie pierwsze wydanie „Wesela” Wyspiańskiego. Egzemplarz pochodzi z księgozbioru Ignacego Chrzanowskiego, wybitnego historyka literatury. Udokumentowany rodowód zwykle ma wpływ na cenę.

Na 1,4 tys. zł wyceniono tomik poezji „Tętno” Jana Brzękowskiego z odręczną dedykacją autora dla pisarza Juliusza Kadena-Bandrowskiego. Ekspresjonistyczną okładkę zaprojektował Rafał Malczewski.

Ciekawe jest porównywanie, ile ten sam tom kosztowałby bez odręcznej dedykacji. Piotr Wójtowicz szacuje, że wówczas cena wywoławcza wyniosłaby ok. 900 zł.

W 2013 roku stołeczny antykwariat Lamus za 16 tys. zł sprzedał książkę z odręczną dedykacją Józefa Piłsudskiego. Cena wywoławcza wynosiła 3,6 tys. zł. Szacowano, że ta sama książka bez dedykacji miałaby cenę najwyżej 1,2 tys. zł.

""

25 tys. zł kosztuje zbiór praw z XVI–XVII w. Fot. Antykwariat Wójtowicz Kraków

pieniadze.rp.pl

Liczy się pomysł

Rośnie grupa kolekcjonerów, którzy zbierają książki z odręcznymi autorskimi dedykacjami. Książka z takim wpisem staje się unikatem. Cena zależy od rangi autora i historycznego znaczenia osoby obdarowanej wpisem. Na świecie istnieją antykwariaty, które specjalizują się w handlu książkami z dedykacjami.

W stołecznym antykwariacie Puenta sensacją kilka lat temu była książka z dedykacją Czesława Miłosza dla Lecha Wałęsy, kosztowała 4 tys. zł, nie została kupiona. Na dojrzałym światowym rynku książka z dedykacją noblisty dla noblisty osiągnęłaby na aukcji sensacyjnie wysoką cenę.

W ofercie Antykwariatu Wójtowicz jest książka (pozycja w katalogu 147) z odręcznymi autografami czterech noblistów. Ktoś poprosił noblistów o te autografy! Ktoś na tym dziś zarobi. W kolekcjonerstwie liczy się dobry pomysł, pasja. Nie trzeba mieć pieniędzy!

Są też poszukiwane zawsze książki kucharskie oraz ostro licytowane przedwojenne polskie księgi adresowe. Od 1,2 tys. zł licytowana będzie „Księga adresowa Polski wraz z Wolnym Miastem Gdańskiem”. Została wydana w 1930 roku przez Towarzystwo Reklamy Międzynarodowej.

Z kolei Wielkopolska Izba Rolnicza wydała w 1926 roku „Księgę adresową gospodarstw rolnych województwa poznańskiego”. Publikacja ma cenę wywoławczą 1,4 tys. zł.

Przed nami także internetowa aukcja Antykwariatu Sobieski, która zaplanowana jest na 30 marca.

Na aukcjach internetowych, kiedy nie mamy okazji osobiście obejrzeć egzemplarza przed zakupem, warto organizatorom zadawać dodatkowe pytania o indywidualne cechy oferowanego egzemplarza.

Stołeczny antykwariat TOM 23 marca zorganizuje aukcję 620 druków, rękopisów i fotografii. Katalog znajdziemy na stronie internetowej (www.portolan.pl).

Jest tu na przykład wydana w 1936 roku broszura. To rodzaj odezwy do Polaków, aby w pierwszą rocznicę śmierci Marszałka zakładali biblioteki gminne jego imienia (cena wyw. 50 zł). Sensację wzbudzi wydana w 1938 roku książka „Panorama plastyczna dawnego Lwowa Janusza Witwickiego”. Tego białego kruka wyceniono na 65 zł.

Pozostało 93% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Inwestycje Alternatywne
Rynek sztuki. Na inwestycję i na prezent
Inwestycje Alternatywne
Kapitał uśpiony w galeriach sztuki
Inwestycje Alternatywne
Wysoka dopłata za dobry rodowód
Inwestycje Alternatywne
Malarze École de Paris to dobra lokata
Inwestycje Alternatywne
Kolekcjoner sztuki to dobrze płatny zawód