Reklama

Potrzebna agencja ratingowa dla rynku sztuki

W internecie jest coraz więcej webinarów i podcastów o rynku sztuki. Przekazywana jest tam powierzchowna wiedza, pomijane są zagrożenia. Opłaca się znać rzetelną literaturę naukową, dzięki niej bezpieczniej dokonamy zakupów.

Publikacja: 19.02.2025 05:05

Rynek sztuki odkrywa dobra kultury narodowej

Rynek sztuki odkrywa dobra kultury narodowej

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Zajęcia nierzadko prowadzą przypadkowe osoby. Autorzy webinarów chętnie podejmują sensacyjne tematy, nie mówią o ryzyku inwestora. Nie stracisz pieniędzy, jeśli poznasz tajemnice rynku. Komu zaufać?

Jest wiarygodna literatura, niestety mało znana. Warto czytać publikacje prawniczki dr hab. Katarzyny Zalasińskiej. Monografia z 2020 roku „Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Komentarz” syntetycznie przedstawia prawne uwarunkowania i zagrożenia krajowego handlu sztuką.

Czytaj więcej

Drożeją monety z dobrym rodowodem

Podobnie wydana w 2011 roku książka „Rynek sztuki aspekty prawne” pod redakcją Zalasińskiej i prof. Wojciecha Kowalskiego. Dr Zalasińska napisała obszerny tekst o słynnym falsyfikacie „Zjawa” Franciszka Starowieyskiego („Kultura w praktyce. Zagadnienia prawne”, tom 2, Poznań 2013). Czytamy, jak od strony prawnej powinien wyglądać zawód eksperta, który decyduje o milionowym majątku obywateli. Dziś eksperci nie odpowiadają za swoje decyzje, przez to w poczuciu bezkarności piszą dowolne opinie.

Od spektakularnej afery ze „Zjawą” minęło 20 lat. Powstało o niej ok. 40 alarmistycznych artykułów, programy telewizyjne. Jednak kolejne ekipy rządzących nie dokonały regulacji prawnej, aby zminimalizować zagrożenie falsyfikatami, choć są sprawdzone światowe wzory w tej dziedzinie. Politycy nie doceniają faktu, że rynek sztuki odkrywa i chroni dobra kultury narodowej i spełnia coraz ważniejszą rolę gospodarczą.

Reklama
Reklama

Kopalnią wiedzy o tym, jak inwestować, i o ryzyku w tym zakresie jest naukowe czasopismo „Santander Art and Culture Law Review” (SAACLR). Są tam analizy dotyczące rynku sztuki. Teksty dostępne są online. Na przykład czytamy raport Weroniki Wielickiej o tym, dlaczego w Polsce nie udał się Art Banking (nr 1/2016).

Obowiązkową lekturą jest tom „Problematyka autentyczności dzieł sztuki na polskim rynku. Teoria. Praktyka. Prawo”, Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów, 2012. Godny uwagi jest tekst prof. Dariusza Markowskiego, który jako pionier ustala autentyczność obrazów na podstawie badań fizyko-chemicznych.

Czytaj więcej

Wysokie ceny zachęcają do sprzedaży obrazów

Prof. Markowski od lat informuje, jak powinna wyglądać rzetelna praca eksperta rynku sztuki i fachowa ekspertyza autentyczności. Powyższe lektury to sygnał rynkowych zagrożeń. Webinary i podcasty zwykle milczą o zagrożeniach.

We wspomnianym powyżej numerze pisma SAACLR (1/2016) wydrukowano mój tekst „Agencja ratingowa dla rynku sztuki”. Proponuję tam utworzenie niezależnej od handlarzy agencji kontroli rynku, która dbałaby o jego przejrzystość, o dostarczanie konsumentom sztuki prawdziwych informacji o wynikach aukcji. Taką agencję mogliby zainicjować wpływowi klienci, mogliby ją poprowadzić prawnicy specjalizujący się w zagadnieniach handlu sztuką.

Inwestycje Alternatywne
Ceny złota podnoszą wartość luksusowych zegarków jako inwestycji
Inwestycje Alternatywne
Nie tylko złoto. Platyna też świeci inwestycyjnie
Inwestycje Alternatywne
Złoto bije rekordy. Czy cena uncji sięgnie 4000 dolarów?
Inwestycje Alternatywne
Grosze za miliony
Inwestycje Alternatywne
Fotografia kolekcjonerska na fali. Od Ikony Einsteina po milionowe aukcje
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama