Kupują akcje na przecenach

OFE mają w portfelach coraz więcej zagranicznych papierów.

Publikacja: 20.01.2016 21:00

Kupują akcje na przecenach

Foto: Bloomberg

Wspólną cechą najlepszych w 2015 r. funduszy emerytalnych było to, że miały w portfelach dosyć duży udział akcji zagranicznych. Fundusz PZU Złota Jesień, który najskuteczniej minimalizował straty, zajmuje trzecie miejsce pod względem wielkości zaangażowania na zagranicznych rynkach. Zainwestował tam w akcje o wartości prawie 1,6 mld zł, co stanowi niemal 9 proc. jego portfela.

MetLife, znajdujący się na drugim miejscu w rankingu na podstawie wyników z 2015 r., także miał duży udział akcji notowanych na światowych rynkach (8,5 proc. portfela). Poza tym stosunkowo dużo środków (5 proc.) ulokował w w obligacjach korporacyjnych.

Zajmujący trzecią pozycję PKO BP Bankowy ma w akcjach zagranicznych blisko 9 proc. aktywów. Unika natomiast papierów korporacyjnych.

Jeśli chodzi o OFE z dołu naszego zestawienia, to Generali i Pekao miały podobny poziom zaangażowania w akcje zagraniczne (po 6 proc.). Generali ma najmniej wśród konkurentów akcji notowanych na warszawskiej giełdzie. Widać, że próbuje dywersyfikować ryzyko. Z kolei Pekao należy do najbardziej zaangażowanych na naszym parkiecie, co w ubiegłym roku musiało się negatywnie odbić na jego wynikach.

Okazja do zarobku

W 2015 r. rzadko zdarzało się, by OFE więcej akcji kupowały, niż sprzedawały. Jeśli kupowały, to raczej na rynkach zagranicznych. Zmieniło się to w ostatnich miesiącach w czasie mocnych spadków w Warszawie.

Według naszych szacunków w grudniu OFE więcej kupowały na GPW, niż sprzedawały (nawet o 800 mln zł). To czwarty kolejny taki miesiąc. Zarządzający starali się wykorzystać silną przecenę akcji do uzupełnienia swoich portfeli.

Jednak w całym ubiegłym roku OFE więcej papierów na rodzimym rynku sprzedały, niż kupiły; różnica wyniosła ponad 2 mld zł.

Co dalej z OFE

Wciąż nie ma pewności co do dalszych losów funduszy emerytalnych. Jak wskazują przedstawiciele OFE, już teraz (poprzez mechanizm suwaka, czyli stopniowe przekazywanie środków do ZUS) następuje marginalizacja tego systemu. Nie wiadomo, czy politycy nie zdecydują się na dodatkowe, bardziej radykalne kroki.

Co prawda pod koniec zeszłego roku Henryk Kowalczyk, minister w Kancelarii Premiera, zapewnił, że rząd nie planuje żadnych zmian w systemie OFE. Na początku roku minister finansów Paweł Szałamacha ponowił te deklaracje. Powiedział, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie planuje majstrować przy OFE. Ekonomiści obawiają się jednak, że jeśli pojawią się problemy z finansowaniem budżetu państwa, rząd może sięgnąć po oszczędności przyszłych emerytów.

Przypomnijmy, w listopadzie 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że oszczędności zgromadzone w funduszach są środkami publicznymi.

Ucieczka przed spadkiem kursów na GPW

Od wprowadzenia zmian w systemie emerytalnym przed dwoma laty OFE znacząco zwiększyły swoje zaangażowanie na zagranicznych giełdach. Na krajowym rynku OFE więcej sprzedały papierów, niż dokupiły. Inaczej jest w przypadku giełd zagranicznych. W całym roku bilans ten był na plusie i wyniósł ponad 4 mld zł. Niemal co miesiąc OFE dokupywały akcje na zagranicznych giełdach. Udział tych papierów w ich portfelach stale rośnie. Na koniec roku miały one wartość niemal 11 mld zł, czyli dwa razy większą niż przed zmianami w OFE (luty 2014 r.).

Większość zarządzających jest zdania, że aktywność inwestycyjna funduszy na zagranicznych giełdach będzie się zwiększała. Fundusze emerytalne będą uciekały przed ryzykiem politycznym w naszym kraju.

Poza tym OFE traktują lokowanie środków za granicą jako sposób na dywersyfikację portfela i poprawę płynności aktywów.

Obecność na zagranicznych rynkach może poprawić wyniki, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy sytuacja na warszawskiej giełdzie jest niekorzystna, a dodatkowo złoty osłabia się w stosunku do innych walut.

Papiery notowane na światowych giełdach są bardziej płynne, co pomaga w zarządzaniu funduszami, zwłaszcza w sytuacji, gdy co miesiąc OFE muszą wygospodarować środki na przelewy do ZUS w ramach mechanizmu suwaka.

Opinie

Adam Kurowski , zarządzający AXA PTE

W 2015 r. stopy zwrotu z większości rodzajów inwestycji były niskie. Największe spadki obserwowaliśmy na rynkach wschodzących i na rynku surowców. Na warszawskiej giełdzie zmalały wyceny banków oraz spółek energetycznych, do czego dodatkowo przyczyniły się działania natury politycznej. W takim otoczeniu funduszom emerytalnym nie udało się wypracować dodatnich stóp zwrotu, choć w AXA inwestowaliśmy ostrożnie i rozsądnie, zgodnie z naszą misją ochrony w długim okresie pieniędzy członków naszego funduszu. Rozważając scenariusze na 2016 r., warto zwrócić uwagę, że praktycznie zniknęła premia wynikająca z różnic między wycenami większości spółek należącyh do WIG20 i porównywalnych spółek notowanych na zagranicznych giełdach. Istotne jest również, że perspektywy wzrostu krajowej gospodarki są stosunkowo optymistyczne. W związku z tym istnieje szansa, że polski indeks giełdowy w 2016 r. będzie się zachowywać lepiej niż indeksy na parkietach zagranicznych.

Tomasz Stankiewicz, członek zarządu MetLife PTE

W 2015 r. OFE po raz pierwszy doświadczyły negatywnych skutków giełdowej dekoniunktury w sytuacji, gdy były zmuszone do inwestowania głównie w akcje i nie miały możliwości zabezpieczania się przed spadkiem ich cen. Jeszcze w maju realne wydawało się osiągnięcie rocznych stóp zwrotu w granicach 10 proc. Potem, w miarę pogarszania się sytuacji na rynkach międzynarodowych oraz wzrostu ryzyka politycznego w Polsce, konieczna stała się ochrona kapitału. Ostatecznie żadnemu OFE nie udało się uzyskać dodatniej stopy zwrotu. Dlatego wyników z 2015 r. nie można uznać za satysfakcjonujące. Aktywne zarządzanie pozwoliło najlepszym funduszom, w tym MetLife, na zminimalizowanie strat do ok. 3 proc. Wyniki wszystkich OFE były lepsze od wyliczanej przez KNF porównawczej stopy zwrotu (-7,2 proc.). Rok 2016 może przynieść wiele wyzwań. Niewątpliwie po sześciu latach hossy na rynkach rozwiniętych ryzyko większej korekty jest spore. Ale jeśli kursy dalej będą spadały, pojawi się okazja do inwestycji, co powinno w przyszłości zapewnić lepsze stopy zwrotu.

Wojciech Rostworowski, wiceprezes, PKO Bankowy PTE

Główne czynniki mające wpływ na słabe wyniki OFE w 2015 r. to: spadek indeksów na GPW (WIG zmalał o blisko 10 proc., a OFE miały ulokowane w akcjach ok. 80 proc. aktywów); słabe zachowanie światowych indeksów (S&P500, DAX) po ustanowieniu przez nie na wiosnę historycznych szczytów; bessa na rynkach rozwijających się oraz rynkach surowców, spowodowana spowolnieniem w Chinach oraz wycofywaniem z tych rynków kapitałów nominowanych w dolarach (odbiło się to na warszawskiej giełdzie). Dodatkowo wiele negatywnych czynników oddziaływało na sektor bankowy, który jest głównym składnikiem WIG. W 2016 r. wiele będzie zależało od działań amerykańskiego banku centralnego. Jeśli rynek amerykańskich akcji mocno spadnie, Fed może zmienić kierunek swojej polityki, a to spowodowałoby osłabienie dolara oraz wzrost cen akcji na świecie. Istotne będą też ceny ropy i innych surowców (prognozowany jest dalszy spadek ceny ropy). Niewiadomą jest gospodarka Chin. Należy się więc nastawić na dużo większą zmienność na rynkach finansowych.

Wspólną cechą najlepszych w 2015 r. funduszy emerytalnych było to, że miały w portfelach dosyć duży udział akcji zagranicznych. Fundusz PZU Złota Jesień, który najskuteczniej minimalizował straty, zajmuje trzecie miejsce pod względem wielkości zaangażowania na zagranicznych rynkach. Zainwestował tam w akcje o wartości prawie 1,6 mld zł, co stanowi niemal 9 proc. jego portfela.

MetLife, znajdujący się na drugim miejscu w rankingu na podstawie wyników z 2015 r., także miał duży udział akcji notowanych na światowych rynkach (8,5 proc. portfela). Poza tym stosunkowo dużo środków (5 proc.) ulokował w w obligacjach korporacyjnych.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Portfel inwestycyjny
Inflacja uderzyła w oprocentowanie obligacji skarbowych. Jak nie stracić?
Rynki finansowe
Jak Chiny zarzynają kurę znoszącą złote jaja
Portfel inwestycyjny
Centra usług: szlifujący się diament
Portfel inwestycyjny
Inwestorzy w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych
Portfel inwestycyjny
Przy wysokim wzroście płac w 2024 r. oszczędności Polaków mogą dalej rosnąć