W korespondencji między Komisją Nadzoru Finansowego (KNF) a Izbą Zarządzających Funduszami i Aktywami (IZFiA), do której dotarł „Parkiet”, ważą się losy bezpieczeństwa i opłacalności inwestowania za pośrednictwem funduszy.
Stabilności w branży funduszy pilnuje KNF, która w piśmie z 18 września twardo stoi na stanowisku, że zamiany i konwersje jednostek uczestnictwa między funduszami nie są możliwe, jeżeli nie poprzedzają ich przepływy gotówkowe.
Praktyka rynkowa jest teraz inna – jednostki funduszu są zamieniane na inne jednego dnia (przy wycenie z tego samego dnia), a pieniądze z funduszu źródłowego do docelowego przechodzą dopiero później.
Nadzór – nauczony przypadkiem Inventum TFI, którego klienci zamieniali jednostki niepłynnego funduszu na płynny, a następnie z tego drugiego wycofywali oszczędności – nie chce doprowadzić do powtórki sytuacji (ostatecznie Inventum straciło licencję).
Propozycja IZFiA, którą odrzuciła KNF, polega na tym, żeby zamiany lub konwersje były jednoczesne (z wyceną z tego samego dnia) tak jak teraz, jednak z możliwością wstrzymania ich realizacji przez agenta transferowego, gdyby się okazało, że fundusz źródłowy nie ma wystarczającej płynności na opłacenie jednostek funduszu docelowego.